W kwietniu ub. roku informowaliśmy o dość nieoczekiwanej wypowiedzi prezesa PKP S.A. Krzysztofa Mamińskiego. W wypowiedzi opublikowanej przez serwis Rynek Kolejowy przyznał, że eksponaty z dawnego muzeum kolejnictwa w Warszawie mogłyby zasilić Narodowe Muzeum Kolejnictwa. To, jak wówczas przekazał, jego zdaniem mogłoby się znaleźć w Gnieźnie.
- Prezes PKP przypomina inicjatywę powołania Narodowego Muzeum Kolejnictwa. Byłoby to naturalne miejsce dla pozostałych eksponatów. Jak mówi prezes, rozważane są różne lokalizacje, ale największe szanse mają tereny byłej lokomotywowni w Gnieźnie. – Znajduje się tam przepiękna hala wachlarzowa – przypomina - poinformował w kwietniu 2019 roku Rynek Kolejowy. Od tego czasu jednak w tej kwestii nie ruszyło nic.
W lutym br. poseł Tadeusz Tomaszewski skierował interpelację do marszałka Sejmu w tej sprawie, zapytując o to, czy została już podjęta decyzja odnośnie przyszłej lokalizacji Narodowego Muzeum Kolejnictwa oraz jaki jest stan realizacji tych planów. Odpowiedź na to pismo przyszła dopiero w ostatnich dniach i jest dość lakoniczna, gdyż nie zawiera żadnych konkretnych informacji.
- Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego znane są również inne propozycje lokalizacji muzeów o profilu kolejowym. Należy tu wymienić m.in. Pyskowice, Warszawę, Jaworzynę Śląską, Gryfice, Chabówkę, Tczew, Katowice, Lublin. Pragnę zadeklarować, że popieram ideę utworzenia muzeum, które prezentować będzie historię kolei na ziemiach polskich, jej rozwój i znaczenie dla postępu technicznego i gospodarczego Rzeczypospolitej. Przedstawiony projekt wydaje się być bardzo interesujący, szczególnie w wymiarze lokalnym, dlatego, w mojej opinii, utworzeniem ww. muzeum powinny być zainteresowane w pierwszym rzędzie władze samorządowe - informuje w swojej odpowiedzi Piotr Gliński, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W dalszej części MKiDN zawarł jedynie informacje o możliwości wsparcia finansowego instytucji muzealnych oraz przy przygotowywaniu statutu nowej instytucji. Ostatnie zdanie odpowiedzi dość jednoznacznie pokazuje, że póki co kwestia Narodowego Muzeum Kolejnictwa raczej pozostaje jedynie w fazie marzeń: - Wskazuję także, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest współorganizatorem Narodowego Muzeum Techniki, które z całą pewnością uwzględni w swojej wystawie stałej aspekt dziedzictwa kolejowego w Polsce.
Jedyną nadzieją na to, że w powyższej sprawie nastąpi zwrot, jest uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów pokolejowych. W tej sprawie niedawno odbywały się konsultacje społeczne połączone ze spacerami, w trakcie których można było poznać zakres potencjalnej części muzealno-wystawienniczej, która zostałaby ulokowana w obiektach przy ul. Składowej. Przyjęcie MPZP dla tego obszaru pozwoliłoby ostatecznie ustalić, w jakiej części może ten teren zostać przeznaczony pod taką instytucję. Na uchwalenie planu trzeba jednak jeszcze poczekać.