Sesja Rady Gminy, zorganizowana 25 czerwca, zapowiadała się jako emocjonująca, ale chyba nikt nie przewidział iż przybierze ona takiego charakteru. Posiedzenie odbywające się już w tradycyjnej formie, stało się okazją do wyrażania żalów lub pretensji przez część radnych wobec wójt Marii Suplickiej, a także kilku przybyłych mieszkańców. Rozmiar zarzutów był spory, ponieważ dotyczył spraw, które zdaniem części z działaczy wciąż nie ulega zmianie - dotyczyło to zarówno pracy wójta, jak i sposobu funkcjonowania Urzędu Gminy.
Zarzuty wobec wójt kierowali przede wszystkim przedstawiciele klubu "Niezależni": - Pierwsza z uchwał dotyczy tak naprawdę wyniku finansowego. Wynik jest pozytywny. Komisja Rewizyjna oraz Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu, więc tu jako klub poprzemy uchwałę i udzielimy pani wójt absolutorium. Zupełnie inną rzeczą jest nowość funkcjonująca od 2 lat, związana z udzieleniem wotum zaufania. Jest to uchwała, która ma wyrażać nieekonomiczne aspekty wykonania zapisanych kwot w budżecie w poszczególnych rubrykach, ale jak rada ocenia współpracę z wójtem, organizację poszczególnych działań - przyznała radna Agnieszka Rzempała-Chmielewska, która nie ukrywała, że ma wiele do zarzucenia wójt Marii Suplickiej: - Chcieliśmy mieszkańcom przedstawić nasze argumenty, dlaczego podejmujemy taką decyzję. Nie zagłosujemy przeciwko pani wójt, ale też nie poprzemy wotum zaufania. Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu się od głosu. (...) Głównym naszym argumentem, który podnosimy przez półtora roku, jest nieodpowiedni sposób komunikowania się wójta z radą - stwierdziła radna, wskazując jako kluczowy przykład budowę remizy w Strzyżewie Smykowym: - Tak naprawdę tylko i wyłącznie determinacja radnych, dwukrotna, raz by podjąć decyzję o zmianie projektu i drugi raz, aby jednak nie doprowadzać do wyzerowania w budżecie w grudniu pieniędzy na przeprojektowanie spowodowało, że dzisiaj ta inwestycja ruszyła. My nie chcemy agresywnych działań, tylko by wójt słuchała. Radnych jest 15 i pani wójt nie musi mieć w każdej sprawie idealnej wiedzy.
W trakcie posiedzenia i dyskusji nad raportem o stanie gminy doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Agnieszką Rzempałą Chmielewską a Marią Suplicką. Wójt w całej sprawie stwierdziła: - Wotum zaufania jest taką nową instytucją, która w przepisach o samorządzie rady procedują od ubiegłego roku. Radni mają takie prawo, choć uważam iż nieudzielenie go jest bezpodstawne. Z czystym sumieniem wykonałam swoją pracę solidnie, rzetelnie, a budżet został wykonany w ponad 80%. Jest to zwyczajowe wykonanie budżetu, jak wielu jednostkach, zatem nie widzę podstaw do takiego działania - przyznała wójt Maria Suplicka, a jak dodała, odpierając na zarzuty o złej komunikacji z urzędem: - Komunikacja jest właściwa, przekazuję wszystkie informacje, o które radni zabiegają, pytają, otrzymują też odpowiedzi terminowo na interpelacje i każdorazowo jest ona profesjonalnie udzielona. Te odpowiedzi i informacje przekazują także pracownicy, więc nie widzę tu podstaw do twierdzenia iż nie ma komunikacji. Radni oczekiwaliby, żeby być może z nami przebywali każdego dnia i przyglądali się naszej pracy, a wtedy ta pełna informacja byłaby przekazana. Póki co jednak w Polsce nie ma takiej sytuacji, żeby radni przebywali z urzędnikami i na roboczo załatwiali sprawy. Ta informacja, która winna być przekazana radnym, jest zawsze przekazana.
Odnosząc się do dalszych zarzutów kierowanych wobec jej osoby, Maria Suplicka stwierdziła: - Klub radnych Niezależnych pod przewodnictwem pani Agnieszki Rzempały-Chmielewskiej jest od początku opozycyjnie nastawiony wobec osoby wójta. Mogłabym tylko powiedzieć, dość sarkastycznie, ale dziękuję pani Agnieszce Rzempale-Chmielewskiej, że dała mi poznać, jak bardzo toksyczna może być osobowość ludzka.
Ostatecznie Maria Suplicka nie otrzymała wotum zaufania przy 9 głosach wstrzymujących się, 5 za i 1 przeciwnym. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Dodać należy, że dwukrotne nieudzielenie wotum zaufania otwiera możliwość organizacji referendum nad odwołaniem włodarza gminy. Zgodnie z oczekiwaniami, w trakcie późniejszego głosowania nad absolutorium - zostało ono przyznane.