W styczniu br. odbywały się konsultacje społeczne dotyczące przyszłości gnieźnieńskiej Wenecji, a dokładniej to zagospodarowania Parku Piastowskiego. Jego rewitalizacja ma zostać rozłożona na najbliższe cztery lata, ale projektowanie już trwa i po spotkaniu na początku roku mieszkańcy mieli możliwość składania uwag co do przedstawionego projektu. Teraz poznaliśmy opinie na temat zaakceptowanych, odrzuconych lub odłożonych w czasie pomysłów.
- Ideą było, aby ten obszar był dla mieszkańców Gniezna, dostępne dla nas wszystkich i ta idea przyświecała nam podczas produkcji tego projektu. W związku z powyższym staraliśmy się wziąć pod uwagę wszystkie postulaty, jakie były na poprzednich konsultacjach. Jak już mówiliśmy - projekt dla mieszkańców, uwzględniliśmy propozycje małej architektury np. ławek naprzeciwko siebie, aby część z nich była w cieniu, a inne w słońcu. Jeśli chodzi o drogę rowerową, uwzględniliśmy dwie nawierzchnie, zupełnie różne, aby przestrzeń była bezpieczna dla rowerzystów i pieszych, rozdzielonych krawężnikiem, co dodatkowo poprawi bezpieczeństwo, jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne, niedowidzące - będzie to zmiana faktury nawierzchni. Uwzględnione zostały na niej również punkty dla biegów, a więc będą wymalowane odpowiednie dystanse na całej długości wokół jeziora - mówiła Małgorzata Kania, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej.
Ponadto uwzględniono uwagi dotyczące łąk kwietnych: - Będą też nasadzenia bylin, drzew ozdobnych, traw ozdobnych. Będziemy się starać, aby ten obszar był bogaty w bioróżnorodność, aby uwzględnić na nim nie tylko krzewy parkowe i drzewa, ale także duża ilość bylin, co wzbogaci pojawiające się gatunki. Chcielibyśmy, aby przestrzeń ta była bezpieczna, otwarta i było gdzieś się zebrać, usiąść. Dlatego dookoła tego terenu będą drewniane tarasy, gdzie młodzież szkolna, przedszkolna, będzie mogła spędzić czas.
Swój charakter zmieni także Skwer im. Miasta Speyer, istniejący u zbiegu ul. Poznańskiej i Łaskiego: - Przebudujemy zupełnie układ komunikacyjny, aby bezpiecznie można było włączyć się na rowerze i bezpiecznie przejść i pospacerować oraz odpocząć - mówiła Małgorzata Kania.
Nowa przyszłość stoi także przed wyspą na jeziorze: - Przygotowaliśmy się na dwa warianty. Myślę, że konkretna decyzja będzie jeszcze zapadała w związku z kosztorysami, jakie zapadają. Przygotowaliśmy się na wariant amfiteatru i kawiarni, ale też samej kawiarni. Jest to ostatni etap i mówimy tu o latach 2022 - 2023 - dodała kierownik. Pojawi się także wybieg dla psów, a także toaleta samozmywalna w pobliżu placu zabaw, a także mini park wodny. Ostatnie prace trwają przy skate parku. Dla sportów wyczynowych zrealizowana zostanie ścianka wspinaczkowa - zostanie ona zrealizowana na murze po niedokończonym amfiteatrze po zachodniej stronie jeziora: - Chcemy, żeby to funkcjonowało i żyło, ale musi spełniać to wszystkie parametry.
Uwagi wniesione i zaakceptowane:
- Pojawienie się łąk kwietnych
- Monitoring
- Stworzenie ścieżki edukacyjno-historycznej
- Stworzenie wybiegu dla psów
- Odseparowanie ścieżek pieszych od rowerowych i wybór odpowiedniej nawierzchni
- Umieszczenie ławek w cieniu i naprzeciwko siebie
- Odpowiednia ilość koszy na śmieci
- Automatyczne nawadnianie rabat
- Powstanie fontanny na tafli jeziora
- Zjazd z drogi dla rowerów z ul. Łaskiego na teren Wenecji
- Projektowanie ścieżek rowerowych z zachowaniem odpowiedniego profilu skrętu, nawierzchni, szerokości
- Oznaczenie na jezdni asfaltowej dystansu na odległość 100, 400, 500, 1000 metrów oraz pełnego okrążenia tj. ponad 1600 m, od startu do mety.
Pozostałe uwagi:
- Pojawienie się amfiteatru na wyspie - realizacja odłożona w czasie
- Dwa drzewa, które pamiętają historię jeziora z ostatnich stu lat - jedno przy ul. Łąkowej, a drugie między królikiem strażakiem, a siłownią zewnętrzną. Być może to pomniki przyrody - pierwsze z nich przechodzi obecnie procedurę, drugie nie kwalifikuje się
- Umieszczenie stolików do gry w szachy w zatoczce na wysokości pizzerii i siedziby LOK, punkt startowy do biegów - po weryfikacji pomysł nie został uwzględniony
- Wystrój kawiarni w amfiteatrze mniej europejski, bardziej unikatowy, nawiązujący do historii - pomysł nadal w fazie projektowania
Ostatnim akcentem, który wciąż nie doczekał się finałowego rozwiązania, jest wybór napisu, jaki ma się pojawić przy ul. Poznańskiej na istniejącym tarasie. Nazwa "Gniezno", która ma witać przejeżdżających, ma trzy projekty i obecnie mieszkańcy mogą decydować, który z nich powinien pojawić się w tym miejscu (wizualizacje poniżej).