sobota, 29 lutego 2020 16:43

Upamiętnili Żołnierzy Wyklętych

 

Mieszkańcy Gniezna wzięli udział w w sobotnich uroczystościach, związanych z przypadającym 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Z tej okazji, tradycyjnie w kościele pw. św. Trójcy, odprawiona została msza święta pod przewodnictwem ks. Michała Sołomieniuka, który w trakcie swojej homilii zwrócił się do licznie zgromadzonych w świątyni uczestników nabożeństwa. W jej trakcie przypomniał licznych mieszkańców z ziemi gnieźnieńskiej, którzy po wkroczeniu Armii Czerwonej nie pogodzili się z nową sytuacją polityczną, a za swój opór oraz działalność spotkali się z prześladowaniami, torturami, a niekiedy i śmiercią.

- Wspominamy ich dzisiaj jako chrześcijanie i jako Polacy. Chcemy brać przykład z postawy "tak - tak" i "nie - nie". Ludzi, którzy wiedzieli, po której stronie leży prawda. Większość z nich to byli bardzo prości ludzie, którzy ukończyli w swoim życiu może kilka klas szkolnych, ale widać było, jak w tych rodzinach szło wychowanie chrześcijańskie i patriotyczne - mówił ks. Michał Sołomieniuk, który naukowo zajmuje się także odkrywaniem historii podziemia antykomunistycznego w naszym regionie: - Oni nie zastanawiali się długo, po której stronie powinni stanąć. Gdzie jest prawdziwa Polska i gdzie jest jej prawdziwe dobro.

Po nabożeństwie, które zakończyło wspólne odśpiewanie pieśni Boże coś Polskę, uroczystość przeniosła się pod tablicę upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych, odsłoniętą kilka lat temu. Tam wspomniano znaczenie święta, ustanowionego 10 lat temu: Starsi spośród nas jeszcze pamiętają terror czasów powojennych, panujący w urzędach, instytucjach, fabrykach ale także ciągły strach w życiu społecznym, nawet towarzyskim. Ludzie byli ciągle inwigilowani, podsłuchiwani, obserwowani. A w kraju niestety roiło się od donosicieli w każdym stanie. Polscy zdrajcy za przysłowiową miskę soczewicy, byli w stanie donosić nawet na bliską rodzinę (...). Nie miejsce i czas dzisiaj, by w krótkim przemówieniu opisywać męki i katowanie polskich patriotów przez polskich najemników będących na usługach Sowietów w rzekomo niepodległej Polsce. Jedno jest pewne, że ci patrioci to byli ludzie naprawdę niezłomni, mieli poczucia wartości, w jakich zostali wychowani, a także mieli osobiste doświadczenia wojenne, tradycję, z której najbardziej cenili przede wszystkim ojczyznę, w której żyli i w której chcieli żyć - mówiła Maria Wichniewicz

Następnie przybyli odmówili krótką modlitwę za zmarłych, po czym uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i znicze pod tablicą. 


Tuż przed mszą świętą wspomniano osoby związane z lokalnymi organizacjami podziemnymi. Lista ta z roku na rok, w trakcie odkrywania nieznanych dotąd kart historii, powoli się wydłuża.

Żołnierze Wielkopolskiej Samodzielnej Grupy Ochotniczej „Warta” Inspektorat Gniezno:

Józef Chmielecki, Antoni Henryk Pracki, Zdzisław Koczurowski,  Wawrzyn Jakubowski, Józef Koziorowski, Stanisław Rożek, Józef Moszyk, Teodor Rabiega, Piotr Wyżliński, Stanisław Michalski, Bolesław Siejkowski, Franciszek Szeszuła, Franciszek Zygmaniak, Franciszek Typański, Mieczysław Tarnopolski, Bolesław Foremski, Edmund Talaga, Michał Ołtarzewski.

Żołnierze oddziału ”Zielony Trójkąt” Leona Wesołowskiego ps. Wichura:

Feliks Hernacki, Edward Jagła, Kazimierz Jerzykiewicz,  Bernard Jósiak, Marian Jósiak, Jerzy Karczewski, Zbigniew Karolewski, Wincenty Konieczny, Albin Piasecki, Ludwik Piskulski, Zygmunt Prell, Zbigniew Purek, Lech Solarek, Wojciech Walczak.  

Represjonowani za współpracę z Zielonym Trójkątem:

Wacław i Apolonia Łukowscy, Joanna Łukowska, Władysław Łukowski, Leokadia i Teresa Krzywińskie; Bronisław, Katarzyna i Marian Karczewscy, Ryszard Degórski, Józef Sobieralski.

Żołnierze oddziału Bogdana Hądzlika ps. Madaj:

Jan Budniak, Stanisław Szulc, Jan Szulc, Józef Kubasiak, Witold Różewski 

8 komentarzy

  • Link do komentarza zenon czwartek, 05 marca 2020 11:34 napisane przez zenon

    Wilk. Analizując twój wpis i wtrącenie do dyskusji kibiców startu domniemywam ,że jesteś osobom młodą i wiedzę na tematy powojenne czerpiesz z przekazów ustnych i książek które przekłamują historię tamtego czasu tak samo jak komuniści przekłamywali na swoją stronę. Jestem w tej lepszej sytuacji,że jestem osobą starszą i choć sam nie doświadczyłem tych wszystkich niegodziwości okresu powojennego to doświadczyli to moi najbliżsi i z ich ust poznałem "prawdę "o jednej i drugiej stronie. W większości w naszej okolicy tzw. żołnierze wyklęci, chociażby ci z "Zielonego trójkąta"/Konin-Września -Gniezno/ to byli zwykli dezerterzy którzy w 1945 r odmówili stawienia się do poboru do wojska. Pobudki takich decyzji były różne. Nie wszystkie jednak wynikały z silnego patriotyzmu i chęci zmieniania Polski na lepszą. Wielu z tych osób znałem osobiście. Po ogłoszeniu amnestii ujawnili się i stali się normalnymi obywatelami i w czasach tzw. komuny pełnili wiele funkcji społecznych. Chcąc potępiać całą "Komunę" musiałbyś również potępić własnych rodziców i dziadków , którzy w tym czasie pracowali abyś ty mógł żyć i bezpiecznie uczyć się. Życie nie jest tylko jednobarwne...

  • Link do komentarza wilk poniedziałek, 02 marca 2020 16:02 napisane przez wilk

    ten który pamięta,zenon,Rafał ----- trzeba przywracać im należną pamięć i cześć,w większości to byli żołnierze Wojska Polskiego,którzy walczyli TYLKO o NIEPODLEGŁĄ i WOLNĄ Polskę !!!! Komuna to byli zwykli bandyci i mordercy,antypolscy,kolaboranci Gestapo ,SS czy NKWD,którzy zasilali po wojnie szeregi UB i szeregi PPR czy PZPR !!! Komuna przez 45 lat po wojnie całkowicie zamilczała tych pomordowanych przez siebie ludzi i 21 lat tzw. wolnej już III RP także !!!!
    Chcielibyście leżeć pochowani pod śmietniskiem,czy wysypiskiem,murem czy chodnikiem bez grobu w nieznanym dla rodziny miejscu ???????????????????? Myślę,że chyba NIE,więc kogo popieracie,morderców czy patriotów ??????

  • Link do komentarza wilk poniedziałek, 02 marca 2020 15:45 napisane przez wilk

    Że nie było nikogo z URZĘDU MIASTA czy POWIATU ,to się nie dziwię,bo tam sama KOMUNA,gloryfikująca czerwoną gwiazdę,których przodkowie dzięki ruskim bagnetom i czołgom zdobyli władzę !!! Ale,że nie było żadnych KIBICÓW STARTU,to chyba wstyd,no cóż,kiedy to są sami wyborcy komuchów na czele z prezydentem czy menadżerem klubu żużlowego !!! Że tak zacytuję,......nie ma już prawdziwych kibiców żużlowych,to są jedynie popierdółki jakieś........

  • Link do komentarza senior poniedziałek, 02 marca 2020 15:40 napisane przez senior

    Nieukom, którzy nie potrafią zrozumieć patriotyzmu tych, co nie godzili się po wojnie na sowiecka okupację przypomnę, że wielki bohater Witold Pilecki powiedział, że Oświęcim to była igraszka w stosunku do reżimu sowieckiego. Dodał, ze hitlerowscy oprawcy nie dorównują tym czerwonym i że cierpienia okupacji niemieckiej były łagodniejsze niż to, co przyniosło tzw."wyzwolenie". Bronić Sowietów dzisiaj mogą jedynie ci, którzy z nimi współpracowali, którzy na plecach tamtego systemu wjechali do władzy i nadal manipulują historią kłamiąc jak przysłowiowe bure suki tym samym usprawiedliwiając siebie i swoich następców od tej niegodziwości, która panowała po ich stronie politycznej. I ci, którzy z nimi tworzą kolacje np. w rożnych układach samorządowych są tyle samo warci, co oni, bo nie potrafią stanąć w prawdzie i jak żołnierze tej prawdy bronić.

  • Link do komentarza zenon poniedziałek, 02 marca 2020 11:45 napisane przez zenon

    Idąc twoim tokiem myślenia"Myślnik" wynikałoby, że zdecydowana większość gnieźnieńskiego społeczeństwa to rodziny ubeckie. Nic bardziej naiwnego. Gnieźnieńskie społeczeństwo widzi po prostu to przegięcie w gloryfikowaniu pewnych grup oporu kosztem normalnych ludzi i żołnierzy którzy walczyli o lepszą Polskę zmieniając ją wzmożoną pracą a nie walką i zabijaniem inaczej myślących.

  • Link do komentarza Rafał niedziela, 01 marca 2020 21:50 napisane przez Rafał

    A może ludzie są już zmęczeni po prostu tymi podziałami, kłótniami, sortowaniami na lepszych - gorszych, dobrych - złych, patriotów - zdrajców? Celebrujmy nasze życie tu i teraz...

  • Link do komentarza ten który pamięta niedziela, 01 marca 2020 17:49 napisane przez ten który pamięta

    Wojna skończyła się 9 dla innych 8 maja 1945 roku, później zaczął czas odbudowy. Działania Ognia, Burego czy im podobnych nie miało nic związanego z działaniami niepodległościowymi, była to zwykła bandyteria o której pamiętają rodziny przez nich pomordowanych i świadkowie tamtych lat. Czczenie ich jako bohaterów jest tylko naginaniem historii przez obecnie stojącymi przy władzy.
    Dziwię się byłemu posłowi KO, że swoja osobą firmuje to święto

  • Link do komentarza Myślnik niedziela, 01 marca 2020 00:40 napisane przez Myślnik

    Z organizacji młodzieżowych pojawili się jedynie Skauci Europy. Ze związków kombatanckich nikt poza "trzecim pokoleniem akowców" - młodymi ludźmi, tworzącymi miejscowe koło Światowego Związku Żołnierzy AK. Miał rację Leszek Żebrowski, mówiąc: "Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych nigdy nie będzie świętem wszystkich Polaków. (...) Mamy do czynienia z Polską podzieloną i ten podział jest trwały. Rodziny ubeckie nigdy nie zaakceptują święta Żołnierzy Wyklętych, bo byli po drugiej stronie. Musieliby więc uznać, że byli po złej stronie, że ich przodkowie zrobili coś haniebnego. Musieliby się poddać osądowi społecznemu, a przecież wiadomo, że na to nigdy nie pójdą. Skoro zbrodniarze z tamtych czasów nie odpowiedzieli za mordy dokonane m.in. na Żołnierzach Wyklętych, to ich potomkowie tym bardziej będą wszystko negować".

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane