Przypomnijmy iż w południe donosiliśmy o makabrycznym odkryciu, którego dokonano w jednym z lokali w parterowym budynku przy ul. 17 Dywizji Piechoty. Jak wynika z naszych ustaleń, zwłoki w stanie znacznego rozkładu zostały ujawnione w piwnicy tego domu. Zanim do tego doszło, policjanci wezwani na miejsce poprosili o pomoc strażaków, którzy dokonali otwarcia włazu w podłodze, umożliwiającego dostanie się do środka pomieszczenia.
Według naszych informacji, zwłoki należą do ojca mężczyzny, który został zatrzymany wkrótce po ujawnieniu sprawy. Z relacji sąsiadów wynika, że syn denata mówił im, że ojciec wyjechał do rodziny - ostatni raz był widziany w okresie świąt Bożego Narodzenia. Od pewnego też czasu jedna z mieszkanek skarżyła się na fetor, jaki odczuwalny był w jej piwnicy w jednym z sąsiadujących lokali.
Z naszych ustaleń wynika iż zniknięciem mężczyzny zainteresowała się opieka społeczna i to właśnie w trakcie próby kontroli na miejsce wezwano policję. W sprawie póki co nie wypowiadają się oficjalnie organy śledcze z uwagi na dobro postępowania.
Od godzin rannych przy ul. 17 Dywizji Piechoty trwały działania śledczych oraz prokuratora. Na jego polecenie zwłoki zostały zabezpieczone i zostaną poddane badaniu w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. Dopiero to może pozwolić na ustalenie, co było przyczyną śmierci mężczyzny.