Sytuacja miała miejsce w miniony poniedziałek 3 lutego, krótko po północy. Policjanci wrzesińskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli samochód marki Opel Corsa, który jechał ul. Gnieźnieńską we Wrześni. Kierujący nie zareagował jednak na użyte sygnały dźwiękowe i świetlne, ale za to przyspieszył i zaczął uciekać.
Takie zachowanie kierowcy spowodowało podjęcie przez policjantów pościgu. Był on prowadzony drogami na terenie trzech powiatów. Kierujący Oplem Corsa przez cały czas zajeżdżał policjantom drogę uniemożliwiając wyprzedzenie radiowozem, czym również stwarzał bardzo duże zagrożenie na drodze. Pościg zakończył się w rejonie Pomarzanowic (gmina Pobiedziska), na obszarze terenów leśnych.
Z uwagi na fakt, że pościg był prowadzony między innymi przez Czerniejewo do działań włączyli się policjanci z powiatu gnieźnieńskiego. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Kłecku, którzy w tym czasie pełnili służbę na swoim terenie, znając początkowe numery rejestracyjne Opla skojarzyli, iż dwa tygodnie wcześniej podobny pojazd kontrolowali w Kiszkowie, zatrzymując kierującemu dowód rejestracyjny. W związku z czym udali się do miejsca zamieszkania właściciela auta, na terenie gminy Kiszkowo. Tam około 1:20 zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 20 i 22 lat, którzy wcześniej poruszali się Oplem Corsa.
Po zapoznaniu się materiałem dowodowym, 20-latkowi, który kierował pojazdem, postawione zostały zarzuty - za niezatrzymanie się do kontroli oraz niezastosowanie się do decyzji o cofnięciu uprawnień. Po wprowadzeniu zmiany w kodeksie karnym podejrzanemu grozi od 3 miesięcy do 5 pozbawienia wolności. O dalszym losie 20-latka zdecyduje sąd.
źródło: KPP Września