Kilka godzin przed tym, zanim wszystkie rodziny zasiądą do wspólnej wieczerzy wigilijnej, w stołówce prowadzonej przez Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo spotykają się osoby bezdomne, samotne i ubogie. Na to spotkanie, organizowane także przez Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej, odpowiada co roku spora grupa potrzebujących.
- Mamy kontakt z tymi osobami, które do nas tu dziś przychodzą, mamy przez cały rok. Korzystając z kuchni dla ubogich i potrzebujących, które prowadzą Siostry Miłosierdzia, kontynuujemy dzieło rozpoczęte przez siostrę Felicję. Jedzą tu śniadania i obiady, które przywozi nam Caritas. Dlatego też jest ważnym dla nas, by byli tu z nami w tym wyjątkowym dniu - mówiła Maria Ćwiklińska, przewodnicząca Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.
- Jest to miejsce, które funkcjonuje na co dzień i przychodzą tu ludzie bezdomni, ubodzy, potrzebujący pomocy przede wszystkim po to, by razem spędzać ten czas. Nie wyciągam ich na ulice i place, tylko przychodzę do nich, by razem z nimi ten czas Bożego Narodzenia rozpocząć tym południowym, wigilijnym obiadem. Jest on dla mnie ważny także z tego tytułu, żeby razem w ten sposób te święta zaczynać - mówił abp Wojciech Polak.
Po wspólnym odśpiewaniu kolęd i odczytaniu przez ks. Macieja Lisieckiego fragmentu Ewangelii, opowiadającego o narodzinach Jezusa, słowo do zgroamdzonych wygłosił Prymas Polski. Tuż po tym nastąpiło tradycyjne dzielenie się opłatkiem, przy czym nie brakowało wielu chwil wzruszeń i życzeń zdrowia oraz polepszenia sytuacji życiowej.