Do zdarzenia doszło 23 grudnia po godzinie 19 na ul. Wrzesińskiej (około 150 metrów od Ronda Gnieźnieńskich Olimpijczyków). Jak wówczas donosiliśmy wkrótce po zdarzeniu, do potrącenia doszło w rejonie przejścia dla pieszych - dziś już wiemy, według dotychczasowych ustaleń policji, że rodzina składająca się z dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci przechodziła przez pasy. To wówczas uderzył w nich kierujący samochodem marki Renault typu bus, prowadzony przez 37-letniego mieszkańca Gniezna.
W wyniku potrącenia poszkodowani zostali rodzice - kobieta i mężczyzna w wieku 34 i 35 lat oraz dzieci w wieku 11 i 7 lat. Wszyscy trafili do szpitala na dalsze badania, choć dzieci wymagały przede wszystkim wsparcia psychicznego.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, po przebadaniu przez lekarzy, zarówno dzieci, jak i kobieta, opuścili lecznicę jeszcze tego samego wieczoru. Mężczyzna, który odniósł złamania, wymagał dalszego leczenia.
37-letniemu kierującemu Renault policjanci zatrzymali prawo jazdy. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Postępowanie w tej sprawie cały czas trwa.