We wtorkowe popołudnie odbyło się spotkanie przedstawicieli Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego i dyrekcji szpitala z lekarzami z oddziału położniczego, którzy kilka tygodni temu zażądali podwyżek. Jak informowali na początku listopada, w przypadku ich nieotrzymania, z dniem 1 grudnia br. odejdą z pracy, a w efekcie na całym oddziale zostałby tylko jeden lekarz - nowy, który został zatrudniony niedawno za wyższą stawkę. To właśnie o wyrównanie do tej kwoty chodzi pozostałym dziewięciu pracownikom Szpitala Pomnik Chrztu Polski, gdyż - jak to określili - czują się pokrzywdzeni takim działaniem. Mowa o podwyżce o 50% za stawkę godzinową z 60 zł do 90 zł.
- Propozycja, którą nam położono dziś na stole, nie została odrzucona ani rozpatrzona, ponieważ dotyczy ona dziewięciu lekarzy, a na spotkaniu było ich trzech. Ta propozycja, nad którą prowadzono z nami rozmowy, jest w dużej mierze nowa. Z mojej strony złożyłem deklarację, że podejdziemy do rozmów, które spełnią ich oczekiwania, ale nastąpi to w momencie, kiedy będziemy mieli skończoną rozbudowę szpitala. Nie jestem w stanie spełniać oczekiwań jakiegokolwiek lekarza z chwilą, kiedy podjęliśmy nieprawdopodobny wysiłek, by ten szpital wybudować. Mówimy o nakładach wielomilionowych - stwierdził starosta Piotr Gruszczyński
- Żądania lekarzy były nieakceptowalne z punktu widzenia bardzo wysokiego wzrostu nakładów na pracę lekarską. Znaleźliśmy rozwiązanie, które być może pogodzi obie strony. Przeliczyliśmy koszt pracy lekarskiej w ciągu roku versus wykonanie kontraktu i zaproponowaliśmy pewną część kontraktu, która historycznie przez ten zespół była wykonywana. Przy optymalizacji czasu pracy lekarzy, zapewniając bezpieczeństwo, daje to możliwość jednostkowego podniesienia stawek pracy lekarzom, nie zwiększając obciążenia dla szpitala i Starostwa Powiatowego zarazem - stwierdził Mateusz Hen, zastępca dyrektora ds. leczniczych i jak dalej dodał, rozmowy w tej sprawie cały czas trwają: - Ta propozycja jest na stole, cały czas dyskutowana w kontekście szczegółów i bardzo liczymy, że ona znajdzie swój szczęśliwy finał - stwierdził.
Zastępca dyrektora przyznał jednak: - Na dziś jesteśmy gotowi w wyrazie naszej desperacji na zatrzymanie pracy oddziału, ale jest to ostateczność. Cały czas rozmawiamy z lekarzami, że jeśli nie ustalimy szczegółów nowej gratyfikacji za pracę, aby dali nam jeszcze przynajmniej miesiąc do końca roku, żeby był czas dopracować tę umowę i by oddział pracował w sposób ciągły - mówił Mateusz Hen. Starosta dodał, że w jego opinii podwyżka stawki z 60 zł do 90 zł jest nie do zaakceptowania i rozwiązanie przygotowane przez dyrekcję wydaje się być kompromisowym: - Strona lekarzy zrobiła odpowiednie wyliczenia i okazuje się, że przy propozycji tego ryczałtu bardzo mocno zbliżają się do kwot, które są przez nich oczekiwane. Mam nadzieję, że ten argument będzie przeważający i gnieźnianki usłyszą dobrą informację, że oddział nadal funkcjonuje. Nowe informacje w tej sprawie powinny się pojawić w najbliższym czasie.