W poniedziałek po godzinie 20:00 na stronie społecznościowej senatora Roberta Gawła pojawił się wpis, w którym parlamentarzysta informował o swoim udziale w debacie w studiu TVP3 w Poznaniu. W swoim wpisie odniósł się on do nieobecności posła Pawła Arndta, który również stara się o mandat do Senatu w tegorocznych wyborach: - Z tymi którymi się nie zdążę spotkać na ulicach miast, miasteczek i wsi w tej kampanii zapraszam do zapoznania się z audycją w TVP3, niestety nie wszyscy kandydaci w studiu się pojawili - napisał. Już wkrótce pod wpisem Roberta Gawła pojawiło się sporo oskarżeń pod jego adresem o to, że poświadcza nieprawdę, a sam zainteresowany Paweł Arndt napisał: - O debacie rozpoczynającej się o godz.19.30 dowiedziałem się o 19.20. Dość trudno w takiej sytuacji pojawić się w gmachu telewizji odległym o 50 km.
Po zamieszaniu, jakie zostało wywołane w sieci głównie za sprawą komentarzy kierowanych pod adresem Roberta Gawła, do sprawy odniosła się sama TVP3, która dziś wystosowała oświadczenie:
Kampania wyborcza na finiszu wzbudza coraz silniejsze emocje. Gama zachowań i środków wyrazu, używana przez kandydatów, nie zawsze służy prawdzie. TVP3 Poznań uprzejmie informuje, że zaproszenie do posła Pawła Arndta i innych kandydatów, którzy mieli wziąć udział w programie „Lustra” w dniu 30.09.2019 r., zostało wystosowane przez redakcję w piątek, 27.09.2019 r. przed południem. Odebrał je sekretarz Wielkopolskiego Biura Platformy Obywatelskiej, Adam Kasprzak. Wiemy, że dochował należytej staranności w przekazaniu wiadomości. Zaproszenie do programu dodatkowo potwierdzone było sms-em do posła Pawła Arndta, w poniedziałek, 30.09.2019 r. o godzinie 12:15. Informacja, którą Pan Arndt kolportuje w mediach społecznościowych, jakoby zaproszenie od TVP3 Poznań otrzymał telefonicznie 10 minut przed programem, jest więc świadomym rozminięciem się z prawdą. W związku z tym TVP3 Poznań domaga się przeprosin.
Jak skomentował oświadczenie Paweł Arndt: - Żadnej informacji dotyczącej zaproszenia na debatę w TVP3, w tym od Adama Kasprzaka, nie otrzymałem telefonicznie, SMSem czy za pośrednictwem poczty elektronicznej, zatem nie nie miałem informacji o terminie debaty.
Odnosząc się do powyższej sprawy i chcąc naświetlić to, co stało się w studio TVP3 w godzinach wieczornych 30 września, poprosiliśmy o komentarz senatora Roberta Gawła: - Wczoraj przed wejściem do studia dowiedziałem się, że nie ma pana posła Pawła Arndta. U wszystkich trzech kandydatów wywołało to zdziwienie - przyznał nam parlamentarzysta, mówiąc o pozostałych dwóch kandydatach obecnych w studiu i jak dodał dalej: - Ja uznałem początkowo, że to forma unikania debaty, bo mieliśmy kilka trudnych tematów, o które można byłoby pana posła zapytać. Wieczorem wrzuciłem tweeta o tym, że go nie było i pod tym pojawiła się fala komentarzy różnej jakości. Dzisiaj TVP3 wystosowała oświadczenie o tym, w jaki sposób był zawiadamiany sztab i pan Arndt i ja nie widzę niczego, co by usprawiedliwiało kandydata, że na tej debacie nie był. Nie wiem tylko dlaczego takie złośliwe i zgryźliwe komentarze są w stosunku do mojej osoby. Świadczą one tylko o światopoglądzie tych osób, które je piszą. To jest przykre, bo trzeba było po prostu poczekać. Mi naprawdę zależało na tym, żeby pan poseł był na tej debacie.