Jak przekazał nam pan Błażej, sprawa jest dosyć prosta, ale najwyraźniej gdzieś musiało zabraknąć "mocy przerobowej", bowiem mimo upływu czasu, nikt sytuacją się nie zainteresował.
Na ulicy Łąkowej od ponad 4 tygodni leżą pozostałości po lokatorach wykwaterowanych z lokali kamienicy przy Łąkowej 1 na ulicę Cymsa. Tam zapewne jest pięknie i zielono, a na starym miejscu pozostał bałagan. Służby wywożące śmieci w każdy piątek zabierają śmieci z pojemników lecz tego co leży obok nie ruszają - informuje gnieźnianin.
Sprawa wydaje się o tyle dziwna, że w przypadku dzikich wysypisk na obrzeżach miasta, dość często udaje się ustalić właściciela odpadów. W tym przypadku prawdopodobnie też byłoby to proste, choć wydaje się, że cztery tygodnie zalegania to jednak dość dużo i wypadałoby się zainteresować tym przez odpowiednie ku temu służby. Inaczej już wkrótce kopiec będzie tylko rósł...