piątek, 30 sierpnia 2019 10:26

NIK sprawdzi, czy Miasto straciło majątek przez błędy urzędników

 
NIK sprawdzi, czy Miasto straciło majątek przez błędy urzędników fot. Rafał Wichniewicz

Budynek, który przez lata należał do miejskiej spółki GTBS, po jej likwidacji trafił w ręce Skarbu Państwa. Miasto pobierało czynsz za nie swoje mieszkania, a teraz sprawą zainteresowano Najwyższą Izbę Kontroli.

Kontrowersji wokół sprawy funkcjonowania Gnieźnieńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego ciąg dalszy. Po dwóch latach zarządzania jednym budynkiem spółki (przy ul. Liliowej) przez byłego prezydenta Jacka Kowalskiego, który pobierał za tę funkcję wysokie wynagrodzenie budzące kontrowersje w opinii publicznej, spółka w marcu 2017 roku przeszła w stan likwidacji. Jeszcze wówczas wiceprezydent Jarosław Grobelny, odpowiadając na pytania radnej Bogusławy Młodzikowskiej odpowiedział: - Zarówno majątek, jak i środki, które są w spółce, zostaną przekazane na konto Miasta Gniezna (wypowiedź z marca 2017 roku). Tak się jednak nie stało, gdyż przez niejasne czynniki, majątek spółki trafił w ręce Skarbu Państwa, zarządzanego przez Starostwo Powiatowe. Miało to miejsce już w lutym 2018 roku. O sprawie władze powiatu dowiedziały się dopiero w lutym 2019 roku, kiedy to prezydent Tomasz Budasz wystąpił o to, aby zrzeczono się prawa własności do nieruchomości na rzecz Miasta Gniezna. Tymczasem starosta wydał decyzję o nieodpłatnym nabyciu tej nieruchomości przez Skarb Państwa. Dlatego właśnie radni miejscy z opozycji zdecydowali, że sprawą trzeba zainteresować odpowiednie organy.

- Nie wiemy, czy to było działanie celowe czy brak kompetencji tych urzędników, którzy dokonywali likwidacji spółki Gnieźnieńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Warto, by temu się przyjrzały organy władne do kontroli takich właśnie zaniechań. Miasto straciło nieruchomość wartą kilka milionów i Urząd Miejski twierdzi teraz, że nic się nie stało, że wszystko jest zgodnie z prawem. Owszem, nieruchomość przeszła na Skarb Państwa zgodnie z prawem, ale o tym, jakie popełniono zaniechania i błędy celowe czy może niekompetencje urzędników, składamy zawiadomienie do Najwyższej Izby Kontroli, by zajęły się tym organy do tego przeznaczone. Wokół likwidacji TBS-u jest wiele niejasności - przekazał radny Paweł Kamiński. Jak dalej dodał, jego zdaniem w tej materii mają miejsce kolejne działania, które świadczą o próbie ukrywania sprawy przed opinią publiczną: - O tym, że coś jest nie tak, dało nam do myślenia, kiedy na lipcowej sesji Rady Miasta przedłożono nam projekt uchwały, która daje prezydentowi jeszcze szersze kompetencje pozwalające na zarządzanie nieruchomościami należącymi do Miasta - mówił. Chodzi o nowy przepis, na mocy którego prezydent bez konieczności zgody Rady Miasta, może dokonywać np. zamiany nieruchomości z innymi podmiotami: - Ta uchwała jest stworzona po to, by prezydent dalej milczał i dalej temat zamiatać pod dywan. Ci, którzy mają dobre ucho to wiedzą, że prezydent już biegał za starostą, by odwrócić i zamienić nieruchomość - stąd te nadzwyczajne kompetencje - twierdzi Paweł Kamiński. Radny Marek Bartkowicz dodaje: - Uchwałę uzasadniano wówczas, że jest wiele sytuacji, gdzie natychmiast trzeba podjąć decyzję i dlatego Rada Miasta powinna się zrzec swoich uprawnień na rzecz prezydenta, by mógł szybko podjąć decyzję. Takie było uzasadnienie. Na pytanie nasze, jakie jest ryzyko wystąpienia takiej sytuacji, pan wiceprezydent Grobelny nie odpowiedział. Dzisiaj okazuje się, że tę uchwałę przygotowano pod ten przypadek. 

Jak dodali radni, w całej sprawie dziwnym jest też fakt, że likwidator spółki GTBS Rafał Tomczak został wiceprezesem spółki Urbis. Radni zdecydowali, że na najbliższej sesji złożony zostanie projekt uchwały o odwołaniu przepisu wprowadzonego w lipcu dot. możliwości zamiany nieruchomości przez prezydenta. Co jeśli radni koalicji nie poprą jej? - Oznaczać to będzie, że ci radni są po to, by prezydenta chronić i akceptować błędy popełniane przez niego - stwierdził Paweł Kamiński. 

Co w całej sprawie utraty budynku GTBS ma do powiedzenia prezydent Tomasz Budasz? Odpowiedź udzielona dziennikarzom była dosyć wymijająca: - W tej chwili jesteśmy w kontakcie z mieszkańcami i poinformowaliśmy ich o naszych zamierzeniach i działalności, liczymy na współpracę z panem wojewodą. Niestety przepisy prawa, które istnieją, utrudniają nam wszystkim sposób postępowania, ale myślę, że będziemy prowadzić te działania wspólnie ze Starostwem i Wojewodą, aby mieszkańcy byli zadowoleni z ostatecznych decyzji, aby nabyli mieszkania na własność. Czy to znaczy, że Miasto Gniezno chce odzyskać budynek? - W tej chwili toczą się prace w Urzędzie Miasta zmierzające do tego, aby finalnie to mieszkańcy stali się właścicielami tych mieszkań. Przepisy są dziś tak skonstruowane, że trudno jest przeprowadzić cały proceder likwidacyjny, ale jestem dobrej myśli, że jeśli wszyscy będą chcieli współpracować, to uda się ten temat rozwiązać dla dobra mieszkańców. Prezydent, mówiąc o prowadzonych działaniach, twierdzi iż są prowadzone rozmowy "zakulisowe". Na pytanie o to, czy oddany zostanie czynsz, który był pobierany od mieszkańców z bloku, który nie należał do Miasta Gniezna, prezydent odparł: - Proszę zapytać Starostwo. Postępujemy zgodnie z procedurą i nie ma nic do oddawania, bo tu jest jasne powiedziane, kto administruje i gdzie powinny znaleźć się czynsze. Tymczasem, na nasze zapytanie prasowe, Starostwo Powiatowe odpowiedziało wprost: - Starosta w imieniu Skarbu Państwa wystąpił do Miasta Gniezna o zwrot nienależnie pobranego czynszu od dnia 24 lutego 2018 roku. Jak dalej dodano, Miasto Gniezno odpowiedziało iż sprawozdanie finansowe z administrowania nieruchomością przy ul. Liliowej złoży do połowy września br. 

Co na to mieszkańcy bloku? - Mieszkańcy dowiedzieli się przypadkiem, że jest zmieniony właściciel. Jesteśmy tym zaniepokojeni, bo płaciliśmy kredyt przez 17 lat a teraz okazuje się, że mieszkania nasze przejął Skarb Państwa i nie wiemy co dalej. Do prezydenta piszemy listy od początku TBS-u, bo tu od początku było coś nie tak. Pan prezydent dopiero teraz przez swojego zastępcę nam odpowiedział, że nie jest uregulowana sprawa i nie wiadomo co będzie, że będzie się starał, żeby mieszkania można było wykupić. Za ile? Przecież już myśmy jeden kredyt spłacili - mówiła nam jedna z mieszkanek budynku przy ul. Liliowej. Jak dodała, czynsz nadal płaci do Urbisu - spółki miejskiej. Inny z mieszkańców tego samego bloku także powiedział dziennikarzom: - Czekamy co będzie dalej z nami. Boimy się, że możemy wylądować pod mostem. 

8 komentarzy

  • Link do komentarza Czytelnik niedziela, 01 września 2019 17:59 napisane przez Czytelnik

    Wybraliśmy prezydenta, a Gnieznu jest potrzebny prezydent gospodarny, który będzie szanował publiczne pieniądze. W innych miastach TBS-y z tych czynszów budują kolejne bloki.

  • Link do komentarza Emerytka sobota, 31 sierpnia 2019 17:16 napisane przez Emerytka

    Tak kredyt splacilismy za nasze mieszkania w czasie trwania gtbs... Tylko stawkę raty kredytu wliczono nam w czynsz i pomimo likwidacji spółki płacimy ten czynsz do dzisiej.... Jest na to podstawa prawna...? Ktoś to musiał interpretować?. Teraz radni szukają a gdzie byli jak do nich pisaliśmy.. My mieszkańcy!... Do rady powiatu.. Posłów senatorów.?.. A w sądzie potraktowano jak intruzow naszych przedstawicieli... Czytając im na koniec gotowca... Protokół... Napisany przez moment na dwa kancelaryjne.! Nikt nam nie chciał pomoc..... Wszystko zamiatano pod dywan.... Na zebraniu z nowym prezesem Kowalskim.. na klatce schodowej budynku zresztą... Usłyszeliśmy że nie ma żadnych rozliczeń i pieniędzy a on przyszedł na dwa lata przed emerytura i nic nie wie! Poprzedni prezes mówił że zostawia kasę na malowanie balkonów.... I co?...balkony niebawem spadną nie mówiąc o ich malowaniu.. Grzyb w mieszkaniach bo brak elewacji itp! Nadal nic a płacimy jak placilismy już 20 lat! Tylko teraz nie wiadomo komu i dlaczego? Czy dowiemy się przed wyborami...? Czy będziemy przetargiem pomiędzy.?

  • Link do komentarza Prezes sobota, 31 sierpnia 2019 01:54 napisane przez Prezes

    Kolejny raz Prezydent Gniezna nie potrafi przyznać się do błędu. Brawo radni PIS. Oby tak dalej.

  • Link do komentarza Zdzisława piątek, 30 sierpnia 2019 22:46 napisane przez Zdzisława

    Nie tylko to, NIK powinien sprawdzić w Gnieźnie. Ale od czegoś trzeba zacząć

  • Link do komentarza urzędas piątek, 30 sierpnia 2019 22:36 napisane przez urzędas

    No to prokurator jak się zainteresuje, to koniec z tymi, co nie dopilnowali majątku miasta. I z tymi, kto takich zatrudnia rzecz jasna!

  • Link do komentarza Senior piątek, 30 sierpnia 2019 16:18 napisane przez Senior

    Czy to prawda, że jeden radca który zamykał TBS dostał w nagrodę spółkę A drugi radca z Urzędu, który był w zarządzie TBS przez rok nie naprawił błędu?

  • Link do komentarza Gosia piątek, 30 sierpnia 2019 10:54 napisane przez Gosia

    Ciekawe dlaczego gdzie indziej tbs działają dość dobrze. ..

  • Link do komentarza wyborca piątek, 30 sierpnia 2019 10:40 napisane przez wyborca

    Czy to jest skutek zatrudniania swoich i niedoświadczonych zamiast merytorycznych i niezależnych politycznie urzędników w Urzędzie Miasta? Bo jeżeli to się potwierdzi, to nie tylko skandal, ale sprawa najcięższej wagi ze szkodą dla Miasta. Dobrze, ze NIk-iem już nie rządzi Kwiatkowski, bo jak się okazało, to człowiek politycznie zaangażowany po stronie PO.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane