wtorek, 18 czerwca 2019 10:51

„Albo boisko, albo szpital”. Decyzja jednak zapadła

 
„Albo boisko, albo szpital”. Decyzja jednak zapadła fot. Rafał Wichniewicz

Działki budowlane zamiast części boiska rozpalają emocje wśród grona pedagogicznego oraz rodziców uczniów. Obie strony przedstawiły swoje racje, ale mimo zrozumienia problemu, działania Starostwa nie zyskały pełnego poparcia.

Od miesiąca społeczność Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 przy ul. Cieszkowskiego żyje kwestią wydzielenia działek budowlanych na terenie boiska, znajdującego się od strony ul. Kasprowicza. To jedno z dwóch tego typu obiektów na os. Konikowo (drugie przy likwidowanym Gimnazjum nr 2), ale jedyne, które przypomina wciąż takie samo miejsce do ćwiczeń, jak chociażby 20 czy 30 lat temu - zwykła trawa na boisku do piłki nożnej, tor z żużla do biegania oraz pola do piłki siatkowej czy skoku w dal. Infrastruktura na tym terenie tylko nieznacznie doczekała się modernizacji, ale nie tylko jej brak jest powodem zamiaru zlikwidowania boiska. Kwestią, która od samego początku dotyczy tego terenu, jest brak pieniędzy w budżecie powiatu gnieźnieńskiego na różne zadania, jak np. dalszą rozbudowę szpitala. To właśnie chęć pozyskania środków drogą sprzedaży powoduje, że planowane jest wydzielenie czterech działek od ul. Kasprowicza i sprzedanie ich pod zabudowę jednorodzinną.

W tej sprawie do tej pory miały miejsce jedynie wymiany listów zainteresowanych stron - emerytowanych nauczycieli ZSP nr 2, obecnych pedagogów oraz Starostwa Powiatowego.

W poniedziałek 17 czerwca doszło jednak do spotkania w urzędzie, w którym wzięli udział przedstawiciele Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego, nauczyciele oraz członkowie Rady Rodziców. Zaplanowane na godzinę przedłużyło się znacznie, a w toku rozmów prowadzonych przez obie strony pojawiło się sporo żali i pretensji. Nauczycieli, że przez lata ZSP nr 2 utraciło wiele ze swojego majątku, nie dostając nic w zamian (zlikwidowano i sprzedano internat, odebrano warsztaty i utworzono CKP). Członkowie Zarządu rozkładali ręce, mówiąc iż muszą pozyskać środki na zaplanowane inwestycje mając trudną sytuację finansową w budżecie. Pierwsza strona mówiła iż łatwo jest zlikwidować coś, a czego nie będzie można później odzyskać. Druga - że w zamian powstaną nowe miejsca do ćwiczeń, a ponadto młodzież będzie mogła korzystać z boiska przy ul. Konikowo. Spora część dyskusji toczyła się też wokół szpitala oraz konieczności pozyskania środków na kontynuację tej inwestycji. W trakcie nie brakowało też szybkiej i ostrej wymiany zdań pomiędzy starostą Piotrem Gruszczyńskim a dyrektorką szkoły Marią Magdaleną Nowak. Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się bez żadnego porozumienia.

- To, że dzisiaj podejmujemy trudne decyzje o pokrojeniu tego boiska i przeznaczeniu go na sprzedaż związane jest z tym, że my musimy ratować wskaźniki, by nie naruszyć dyscypliny finansów. To nie jest pomysł starosty w kontekście tego, jaka jest sytuacja finansowa powiatu, to jest pomysł, jaki został nam przekazany na bazie wiedzy od osoby, która prowadzi Starostwo pod kątem wyników finansowym. Mam do tej osoby duże zaufanie i muszę podejmować decyzje, żeby za kilka miesięcy nie okazało się, że będzie za późno - mówił starosta Piotr Gruszczyński, wskazując iż jedyną możliwością wycofania się z tej decyzji byłaby sytuacja, gdyby do Powiatu wpłynęłyby środki z budżetu państwa, które wsparłyby budowę szpitala: - Zarząd podjął decyzję, że mimo to idziemy na tę ścianę, będziemy budować dalej i podejmujemy bardzo trudne decyzje, które mogą doprowadzić do naruszenia dyscypliny finansów. Taki jest układ, zdawałem sobie sprawę z tego w co wchodzę i podjąłem tę decyzję - wskazał i dalej dodał, że jego zdaniem część nauczycieli zrozumiała z jakim problemem boryka się Starostwo Powiatowe: - Jeśli ja dzisiaj stoję przed dylematem, czy zostawić boisko czy ratować życie ludzkie, to tak naprawdę nie mam wątpliwości co do słuszności decyzji - stwierdził starosta. Jak dodał, nowe, pomniejszone boisko byłoby wyposażone w pole do gry w piłkę nożną lub ręczną, a także bieżna do skoków. Projekt ma dopiero zostać stworzony. 

Jak na efekty spotkania patrzą nauczyciele? - Grono nauczycielskie przygotowało zapytania do starosty, chcieliśmy przekazać nasze obawy i pytania o przyszłość. Interesuje nas to, co będzie z nami, czy to jest decyzja ostateczna, czy jest możliwość pozostawienia tego obiektu sportowego. Nie jest on wysokiej klasy, ale służy on młodzieży, która może tam spędzać czas wolny - mówił Roman Bąk, nauczyciel przedmiotów lotniczych po spotkaniu ze starostą i jak dalej dodał: - Jestem w tym wieku, że jeżeli ktoś mi mówi, że chce te środki dać na szpital, to ja będę za. Aczkolwiek serce boli, bo chciałbym, żeby było i tu i tu dobrze. Nie znam się na finansach i wierzę, że te środki będą rozdzielone właściwie, ale moim zdaniem uzyskałem zapewnienie, że obiekty sportowe powstaną i będą spełniały wymagania nasze i dzieci. Mimo to boli ta sprzedaż. Internat nam "uciekł", CKP nam "uciekło" i boimy się, że będziemy jak to sukno, że będą po kawałku rwać, a chcemy pozostać w całości - przyznał Roman Bąk. 

- Starosta podjął taką decyzję, że boisko zostanie sprzedane, żeby to było z korzyścią dla regionu. Mówienie, że szkoła będzie lepiej funkcjonować bez boiska, jest po prostu nieprawdą. Już samo mówienie, że zabierzemy infrastrukturę, żeby poprawić jej funkcjonowanie, będzie powodowała iż będziemy ubożsi o tą infrastrukturę - przyznał Zbigniew Krupiński, nauczyciel przedmiotów zawodowych i przyznał następnie: - Szkolnictwo i oświata polega na tym, że uczymy dzieciaki, ale one muszą też biegać, odpoczywać, relaksować się i powinniśmy budować infrastrukturę na miarę XXI wieku. Jeśli teraz zrobimy to, co jest planowane, to będzie nieodwracalne. Nagle po 5 latach ktoś przyjdzie i powie, że przeszkadzamy mieszkańcom, bo niektórzy uczniowie krzyczą, znowu coś nam podzielą, aż na końcu pozostaną dwa stoły ping-pongowe - mówił, dodając dalej, że jego zdaniem wiele argumentów miało wyraźnie grać na emocjach: - "Albo oddacie swoje boisko, albo ludzie będą umierać, bo nie zbudujemy szpitala". To niezbyt fajne. W ten sposób nas szantażowano, że jeśli my się nie zgodzimy na to, to w tym momencie będzie coś takiego, że szpitala nie będzie. Ludzie będą umierać, a my jesteśmy w takim wieku, że będziemy musieli korzystać z tego szpitala. Przecież tu nie o to chodzi, bo oświata powinna być czymś takim, że to co jest w strukturze szkoły, powinno być niezbywalne. Możemy to poprawiać, ulepszać, ale nie zabierać. 

W sprawie sprzedaży boiska przedstawiciele Starostwa spotkali się z gronem pedagogicznym i rodzicami dzień przed nadzwyczajną sesją, zaplanowaną na 18 czerwca. Jednocześnie jednak, kolejnej stronie sporu - emerytowanym pedagogom z ZSP nr 2 - zaproponowano spotkać się w środę 19 czerwca. Jak argumentował to Piotr Gruszczyński, osobne rozmowy wynikają z rzekomo zupełnie innej argumentacji, jaką przedstawili zainteresowani.

W programie wtorkowych obrad znalazł się punkt dotyczący sprzedaży działek przy ul. Kasprowicza. Wzbudził on istotnie dyskusję, w której nie brakowało znowu gorzkich słów oraz zarzutów kierowanych w obie strony. Ostatecznie jednak decyzja zapadła - na 27 radnych na nadzwyczajnej sesji podczas głosowania było tylko 15 radnych, z czego 11 było za sprzedażą, 2 przeciwko i 2 wstrzymało się od głosu. 

25 komentarzy

  • Link do komentarza Beata niedziela, 23 czerwca 2019 17:01 napisane przez Beata

    ciekawe co jeszcze zostało do sprzedania w powiecie gnieźnieńskim?
    Gdy tak czytam i obserwuje ile pieniędzy idzie na wykończenie szpitala to szpital będzie wykończony marmurami, złotem i będzie miał technologię z NASA do leczenia ludzi.

  • Link do komentarza dalekowzroczny sobota, 22 czerwca 2019 06:37 napisane przez dalekowzroczny

    Panie "Diana" , czyżby zabolało że pewnych spraw nie da się ukryć ? Jeszcze przyjdzie ten czas rozliczeń za niektóre wydatki. Oczywiste że znane są przypadki gdzie taki sołtys były lepszym gospodarzem pewnego powiatu czy miasta.

  • Link do komentarza Nauczyciel czwartek, 20 czerwca 2019 23:49 napisane przez Nauczyciel

    Ja się obawiam, że przez ten szpital nie będzie pieniędzy na nic innego w naszym powiecie przez wiele lat. Już nam mówią, że w szkole na wszystkie cele mamy 0 zł, niedługo nie starczy na mydło i papier w toaletach. Wcześniej nam mówiono, że na nic nie ma pieniędzy przez wichurę sprzed 2 lat. Ja patrzę na to wszystko z przerażeniem, na nic nie ma pieniędzy i nie będzie dla szkół przez długi czas :(

  • Link do komentarza absolwent czwartek, 20 czerwca 2019 22:02 napisane przez absolwent

    Ciekawe, czy gdyby ci nauczyciele emeryci tak bardzo zatroskani o los tego ścierniska mieli dać coś od siebie na rozwój oświaty, o który tak wielce walczą, to jaką hojność by pokazali??? A tym swoim apelem udowodnili, ze widzą tylko czubek nosa własnych interesów, a nie widzą krzywdy, jaką wyrządziły władze za komuny, jak bezprawnie odbierali ludziom działki na budowę szkoły na osiedlu willowym.

  • Link do komentarza liczydło czwartek, 20 czerwca 2019 08:24 napisane przez liczydło

    To znaczy , ze znaleźli sposób żeby wybudować szpital za około 1,5 miliona????? Chwała czarodziejom ze starostwa.

  • Link do komentarza Diana środa, 19 czerwca 2019 19:00 napisane przez Diana

    Takiemu "Zygfrydowi" pewnie wystarczyłby w Gnieźnie sołtys z sekretarka sołtysową. Głupszej wypowiedzi dawno w Gnieźnie nie czytałem. Aż dziw, ze tacy niekompletni ludzie w tym mieście jeszcze mieszkają. I dorwali się w dodatku do komputera! Panie Zygfryd, widać, ze upały rozlasowały panu myślenie!

  • Link do komentarza gnieźnianin środa, 19 czerwca 2019 11:39 napisane przez gnieźnianin

    Zgadzam się w pełni z panem starostą że najważniejsze to ratować zdrowie. Jest to szczególnie ważne gdy negatywne skutki urbanizacji miast w tym zanieczyszczenie powietrza spalinami samochodowymi, przyczyniają się do coraz częstszych zachorowań. Nie wiem czy panowie starosta i prezydent słyszeli o czymś takim jak adaptacja do zmian klimatycznych ? Wydaje się że chyba nie , tak mniemam przyglądając się temu betonowaniu miasta. Tak to wygląda, bo wbrew zapowiedziom np. wyprowadzania marketów na obrzeża to nam się funduje ten handel wielkopowierzchniowy niemal w centrum, pozwala na zabudowę blokami mieszkalnymi niedaleko centrum, przed teatrem wycina się drzewa i robi betonowy plac, czy jak tutaj sprzedaje się pod zabudowę teren który z dużym powodzeniem może stanowić zielone zaplecze tej części miasta. Elementy zielonej architektury redukują negatywne skutki zmian klimatu , zmniejszają emisję CO2 do atmosfery, niwelują negatywne skutki urbanizacji, redukują smog i negatywne skutki zjawiska miejskiej wyspy ciepła, retencjonują wody opadowe, tłumią hałas, tworzą przyjazną przestrzeń do życia i wypoczynku. Jakoś inne miasta nie mają oporów z określonymi działaniami w kierunku takiej adaptacji. U nas ciągle słyszymy że budowane są nowe parkingi, sprzedawane tereny w mieście pod zabudowę itd. itd. Nie czarujmy się , sama rewitalizacja parku czy skweru na którym już dawno jest zieleń ,może i pokraczna , nie stanowią jeszcze działań o charakterze adaptacji do zmian klimatu. Taka adaptacja ma polegać na tworzeniu nowego poprzez wykorzystanie każdego możliwego miejsca. Czy tak jest w Gnieźnie , wątpię.

  • Link do komentarza sąsiad środa, 19 czerwca 2019 09:22 napisane przez sąsiad

    Zgadzam się z tym komentatorem o nicku "as". Mieszkam na tym osiedlu i wprawdzie nie przy boisku, ale ulicę bliżej i przez wiele lat komunistyczne rządy Gniezna blokowaly nam dużą dzialkę,której nie mogliśmy podzielić między rodzeństwo, bo wiekszą część przeznaczono na budowę przedszkola! Mam na to dowody i dokumenty! Chcieli nas wywłaszczyć i już! Ile się w tej sprawie nachodziliśmy, ile napraszalismy. Wszystko bez skutku. No i na szczęscie padła komuna i wszystkie ich zapędy spełzły na niczym. A dopowiem, ze przedszkole w tym miejscu to było potrzebne, jak umarlemu kadzidło, bo dzieci tutaj, jak na lekarstwo. I tak samo było z tą szkoła. Zepsuli cały charakter osiedla domków jednorodzinnych, ludziom, ktorzy sądzili, ze na stare lata będą mieli spokój, wcisnęli między ogrodki hałaśliwą szkołę z boiskiem, ktorego zresztą przez lata nie potrafiono zagospodarować,

  • Link do komentarza ciekawy środa, 19 czerwca 2019 09:04 napisane przez ciekawy

    Założenie że krótkotrwałe doraźne działanie typu "sprzedamy boisko za milion złotych" ma uratować szpital , przy jednoczesnych obietnicach " nowe, pomniejszone boisko byłoby wyposażone w pole do gry w piłkę nożną lub ręczną, a także bieżna do skoków" na które trzeba będzie ogłosić przetarg i zapłacić jak znam życie sporo kasy - o ironio, zapewne z kasy pozyskanej ze sprzedaży części boiska- daje sporo do myślenia . Żeby przypadkiem się nie okazało że po sprzedaży boiska i odjęciu różnych kosztów w tym może i premii za wybitne działania ekonomiczne , tej kasy zostanie tyle co kot napłakał. A może tu chodzi o coś innego ?

  • Link do komentarza b środa, 19 czerwca 2019 08:48 napisane przez b

    mieszkaniec a ty myślisz że za Kowalskiego ludzie nie mruczeli , a co to da, tam ręka rękę, sami swoi, ze stołka na stołek, TBS do dzisiaj chyba nie rozliczono, ekwiwalenty za urlop kto jemu płacił jak nie Budasz a ten to skąd jak nie z PO ??????????

  • Link do komentarza gfgfg środa, 19 czerwca 2019 08:45 napisane przez gfgfg

    Panie ile dajecie na ten żużel i dlaczego tam nie macie dylematu - albo żużel , albo zdrowie ?

  • Link do komentarza Zygfryd środa, 19 czerwca 2019 08:43 napisane przez Zygfryd

    Kiedyś zanim powstało Starostwo to był tam Urząd Rejonowy który robił to samo . Urzędem zarządzał jeden kierownik z jednym zastępcą i nie miał żadnych rzeczników, asystentów i tym podobnych, nie jeździli na zagraniczne delegacje, nie potrzebowali cateringu, kawek, prasy za publiczne pieniądze i tak administracja była tańsza. Teraz macie problemy finansowe ? To ograniczcie zatrudnianie swoich, zbędne wydatki za publiczne pieniądze itd. Nie jesteście żadnymi figurami , żadnymi monarchami żeby otaczać się blichtrem za publiczną kasę , jesteście wybranymi przez nas pracownikami , nas reprezentującymi w naszych sprawach lokalnych, którzy mają nie nadużywać tylko pracować dla nas za publiczne pieniądze!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Link do komentarza Krupek środa, 19 czerwca 2019 07:08 napisane przez Krupek

    Po co szkole boisko skoro wiekszość uczniów i tak przynosi L4?

  • Link do komentarza polonista środa, 19 czerwca 2019 06:01 napisane przez polonista

    Pan starosta sprzedaje majątek szkół, czyli nasz własny. Najpierw Gdańska, teraz kolejna szkoła. Kto na nich głosował. Ludzie, kiedy wy wreszcie zaczniecie myśleć?

  • Link do komentarza miejscowy wtorek, 18 czerwca 2019 23:12 napisane przez miejscowy

    Marco, włącz myślenie, o ile oczywiście je masz. Mieszkam całkiem przy tym boisku, moi dziadkowie kupili działkę tam przed wojną. Zawsze mówiono, ze to najlepsza dzielnica, pełna zieleni, spokojna, bez huczących zakładów, blisko miasta, przy parku. No i dlatego działki tam były zawsze najdroższe w mieście. Komuna bezczelnie wcisnęła w środek osiedla szkołę odbierając PRZYMUSOWO wielu ludziom tereny. Tak, bezczelnie i bezprawnie, to był terror, bo żadne odwołania nie pomagały. Ale komuna nie wszystko potrafiła dokończyć i tak się stało na szczęście z tym nieszczęsnym boiskiem. I na koniec parę słów prawdy. Otóż udało się po bojach jednym właścicielom z powrotem odzyskać część bezprawnie zabranej ziemi, ponieważ nie zagospodarowano jej zgodnie z celem, któremu miała służyć. Uważam więc, że to boisko powinno wrócić do prawnych właścicieli, bo ci, co je zabrali nie potrafili przez dziesiątki lat zagospodarować terenu. I niech ci, co o to walczą o tym wiedzą i niech naprawdę przestaną dyskutować, bo prawda o tej "własności" szkolnej jest historycznie brutalna.

  • Link do komentarza as wtorek, 18 czerwca 2019 19:27 napisane przez as

    Działki należy oddać wywłąszczonym przez komunę właścicielom!

  • Link do komentarza Marco wtorek, 18 czerwca 2019 17:39 napisane przez Marco

    Kto z radnych z nazwiska, głosował za sprzedażą tego gruntu przeznaczonego zawsze na cele sportowe dla dzieci i młodzieży ? Bo co nam daje sama liczba głosów za czy sprzeciw ? Chcemy wiedzieć, kto z nazwiska myśli krótkowzrocznie a kto dalekowzrocznie? Bo sprzedać coś można tylko raz ! Potem już nic przy tym gmachu szkoły nie zbudujemy !! Bo gdzie ? Na dachu budynku szkoły? A tych Radnych co się wstrzymali od głosu, to od razu powinno się wyrzucić z Rady Powiatu. Bo albo przygotowują się ci Radni do sesji, myślą za nas i ważą co jest lepsze dla Powiatu i głosują za lub przeciw albo wynocha z Rady jak się nie chce myśleć. Niedorajdów, biorących tylko diety i nie pracujących dla powiatu w Radzie , nie potrzebujemy.

  • Link do komentarza forumowicz wtorek, 18 czerwca 2019 16:53 napisane przez forumowicz

    Pojechałem specjalnie na tę ulicę, by obejrzeć ten spór. Zielski w chodniku przerośnięte, chociaż na czas tych dyskusji dyrekcja wzięłaby się do roboty i przycięła te chwasty. Na boisku cisza, nie widać, żeby ono w ogóle było w użytkowaniu. Połać ziemi całkiem zbyteczna nawet dużej szkole.

  • Link do komentarza Snufkin wtorek, 18 czerwca 2019 15:52 napisane przez Snufkin

    Jeszcze kilka lat a starostwo ogłosi upadłość i zostanie sprzedane. Szkoły przestają istnieć, tereny się wyprzedają, na nic nie ma pieniędzy

  • Link do komentarza hahahahahah wtorek, 18 czerwca 2019 15:38 napisane przez hahahahahah

    Tyle było gadania że to koniec , że na nic nie starczy a tu się okazuje że wystarczy boisko sprzedać za milion i szpital będzie ? A może po boisku przyjdzie kolej na resztę tego terenu ?

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane