Prokuratura Rejonowa postawiła zarzuty mężczyźnie, który w czwartek 16 maja został zatrzymany przy ul. Żwirki i Wigury. 31-latek wcześniej prowadził rozmowę w Internecie z 14-letnią dziewczynką, pod którą podszywał się jeden z mieszkańców Gniezna - pan Piotr. W trakcie tej rozmowy proponował jej czynności seksualne, a następnie umówił w konkretnym miejscu. Rozmowę na początku nawiązał za pośrednictwem serwisu Czateria.pl, a potem już telefonicznie SMS-ami.
Informacja o zaistniałej sytuacji została przekazana przez pana Piotra do znanego w kraju łowcy pedofilów - Krzysztofa Dymkowskiego, który od razu powiadomił tutejszą policję i przybył do Gniezna. Funkcjonariusze kryminalni o godzinie umówionego spotkania dokonali zatrzymania mężczyzny niedaleko Ronda PCK.
Jak się okazało, jest to 31-letni gnieźnianin, który w piątek 17 maja został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie i usłyszał zarzuty z art. 13 par. 2 Kodeksu karnego, art. 200a par. 2 Kodeksu karnego i art. 12 par. 1 Kodeksu karnego, a więc usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego z osobą poniżej 15 roku życia przy wykorzystaniu sieci teleinformatycznej: - Podejrzany przesłuchany przez prokuratora przyznał się do popełnionego przestępstwa, złożył wyjaśnienia, które znajdą potwierdzenie w dotychczasowych ustaleniach. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z osobami małoletnimi poniżej 15 roku życia w jakiejkolwiek formie - przekazała nam prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz. Mężczyźnie za popełniony czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat.
Według naszych nieoficjalnych informacji, gnieźnianin może mieć na koncie inne tego typu czyny, o czym sam się przechwalał w trakcie rozmowy z "14-latką". Tych informacji jednak nie udało się nam oficjalnie potwierdzić. Jak przekazała Małgorzata Rezulak-Kustosz, na tę chwilę na potrzeby postępowania przeprowadzane są dalsze czynności dowodowe.