Tradycyjnie od mszy świętej sprawowanej w intencji ojczyzny rozpoczęło się spotkanie, upamiętniające to wyjątkowe historyczne wydarzenie.
W trakcie nabożeństwa, odprawianego pod przewodnictwem bpa Krzysztofa Wętkowskiego w swojej homilii zwrócił się on do zgromadzonych w świątyni: - Tego, co kryje się pod pojęciem "Ojczyzna", nie da się przeliczyć na pieniądze. Jeśli ktoś pieniądze uzna za ojczyznę, ten od razu wybiera bankructwo. W godzinie śmierci zawsze inwestycja w pieniądze oceniana jest jako wielki błąd. Ten zaś, kto zainwestował w ojczyznę, w godzinie śmierci doskonale wie, czym ją ubogacił i że będzie to trwało w następnych pokoleniach. Dobrze pojęty patriotyzm polega na trosce o ojczyznę jako własny rodzinny dom. Pan Jezus był patriotą, kochał swoją ziemską ojczyznę, płakał nad losem Jerozolimy, kochał swój naród, pielęgnował jego dziedzictwo i zwyczaje - mówił bp Krzystof Wętkowski, nawiązując w dalszej części do czytania z Księgi Apokalipsy, w której przed mającą urodzić niewiastą, ukazał się szatan pod postacią smoka: - W tych dwóch znakach toczy się nieustanna walka - smoka z niewiastą i dzieckiem niewiasty, które ten chce pożreć. Ta drapieżna bestia, pełna nienawiści i zła, ma na swoje usługi zawodowych oszczerców, kłamców, ludzi ziejących nienawiścią do wszystkiego co boże i święte - wskazywał, dodając iż walka dobra ze złem trwa cały czas przez kolejne pokolenia: - Znak niewiasty i znak smoka. W naszej ojczyźnie jesteśmy świadkami walki o człowieka i jego duszę. Ciągle stoi przed nami właściwe użycie daru wolności i to w wymiarze jednostkowym i społecznym. Trzeba ciągle przypominać, że wolność, pojęta jako samowola, a oderwana od prawdy i dobra dla wszystkich, a szczególnie dla niewierzących, a dla wierzących wolność oderwana od bożych przykazań, staje się zagrożeniem dla człowieka. Zawsze będzie prowadziła do zniewolenia człowieka, zwróci się przeciwko człowiekowi i społeczeństwu. W tej sprawie Kościół nie może milczeć, nawet za cenę utraty popularności albo wpływu w mediach albo grupach, które są grupami wszelakiego nacisku i lobbowania. Taki Kościół byłby niewierny swojemu posłannictwu i w gruncie rzeczy byłby niepotrzebny. Wolność wymaga uformowanego sumienia, zdolnego rozróżnienia między dobrem i złem moralnym i to sumieniem, które umie wybrać dobro w każdej sytuacji. Wolność to nie relatywizm moralny, ale jasne i przejrzyste kryteria moralne. Ludzie wiary w Polsce muszą być mocni wewnętrznie nie tylko po to, by oprzeć się fali zmasowanej demoralizacji przyjmującej pozory nowoczesności, postępu i wyzwolenia, ale ludzie wiary muszą być mocni wewnętrznie, by opowiedzieć współczesnemu światu pełną wizję człowieka, jako umiłowanego przez Boga dziecka. Muszą być mocni wewnętrznie, by na zło odpowiadać dobrem - mówił bp Krzysztof Wętkowski.
Następnie wszyscy zgromadzeni udali się na plac przykatedralny, gdzie odbyła się druga część uroczystości połączona z apelem pamięci. Po odegraniu hymnu państwowego i wprowadzeniu kompanii honorowej Wojska Polskiego, do zgromadzonych przemówił starosta Piotr Gruszczyński: - Ówcześni prawodawcy, twórcy konstytucji, doskonale zdawali sobie sprawę z sytuacji, w jakiej znalazła się Rzeczpospolita. Dotyczy to nie tylko zewnętrznych zagrożeń, ale odnosi się też do wewnętrznej kondycji państwa. Kraju dysponującego ogromnym potencjałem, niegdysiejszego mocarstwa, którego potęga została zaprzepaszczona na skutek słabości ustrojowych, wewnętrznych waśni oraz powszechnej prywaty. Kiedy zastanawiałem się nad ideą dzisiejszego święta, nad jego charakterem, nie daje mi spokoju jedna natrętna myśl - czy obchodzona przez nas uroczystość powinna być radosnym świętowaniem, czy raczej przyczynkiem do refleksji nad jakże skomplikowanymi dziejami naszego państwa? Wszakże historia jest nauczycielką życia i z jednej bowiem strony Konstytucja 3 Maja była wielkim osiągnięciem polskiego prawodawstwa, jak na owe czasy niezwykle nowatorskim aktem prawnym, który budził szacunek w Europie. Jednak musimy pamiętać, że pomimo swojej rangi Konstytucja 3 Maja nie była w stanie zapobiec drugiemu rozbiorowi Polski oraz jego następstwom, a proponowane w niniejszym akcie prawnym reformy, mające na celu gruntowną renowację i modernizację państwa, zostały wprowadzone zbyt późno i przegrały z potęgą państw zaborczych, które ochoczo wspierały przeciwników Konstytucji 3 Maja - mówił, wskazując iż tego wyjątkowego dnia należy oddawać hołd tym, którzy przenikali ponad swoimi interesami przy tworzeniu tego aktu prawnego, chcąc ratować Rzeczpospolitą.
Następnie major Artur Chlebowski z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu odczytał Apel Pamięci, wspominając wszystkich twórców Konstytucji 3 Maja, po czym kompania Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Tuż po tym licznie przybyłe delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Bolesława Chrobrego.