Uroczystości rozpoczęły się Mszą świętą w kościele pw. św. Trójcy, sprawowaną przez abpa Józefa Kowalczyka, prymasa-seniora. W jej trakcie homilię do zgromadzonych w świątyni wygłosił ks. Andrzej Grzelak.
Po nabożeństwie uczestnicy wzięli udział w krótkim apelu przy tablicy katyńskiej, znajdującej się na przykościelnym murze, gdzie słowo do uczestników wygłosił Janusz Sekulski, prezes gnieźnieńskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich: - 79.lat mija od tej okrutnej zbrodni na polskich oficerach, policjantach, żołnierzach Korpusu Ochrony Pogranicza i nikt zdrowo myślący nie może zrozumieć, jak mogło dojść do tego strasznego mordu. Kwiat inteligencji, rycerstwo narodu, jeńcy wojenni bez wojny, wiosną 1940 roku, wbrew wszelkim zasadom człowieczeństwa, w koszmarny sposób nierespektujący żadnych zasad i praw, zostali zamordowani w kilku miejscach sowieckiej Rosji - mówił.
Jeszcze przed przemówieniem, dokonano wręczenia Odznak 30-lecia Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich we Wrocławiu, które otrzymali: prezes Tadeusz Patecki, ks. kan. Jan Szrejter, ks. dziek. Andrzej Grzelak, ks. kan. Maciej Lisiecki, Romualda Wieruszewska oraz Ewa Bjerkland. Tuż po krótkim akcencie artystycznym, przybyłe delegacje złożyły kwiaty i znicze pod tablicą.