Tylko w ubiegłym roku strażacy w całym kraju wyjeżdżali do prawie 49 tysięcy pożarów traw, ściernisk i pól. Na ich gaszenie zużyto aż 123 miliony litrów wody, którymi można byłoby napełnić kilkadziesiąt basenów olimpijskich. Także i jednostki z Gniezna oraz powiatu nieustannie są wzywane do tego typu zdarzeń, wywoływanych przez ludzką głupotę.
- Za większość pożarów odpowiedzialny jest człowiek. W społeczeństwie panuje błędne przekonanie, że spalanie suchej trawy czy pozostałości roślinnych użyźnia glebę i to powoduje rzekomo szybszy wzrost młodej trawy, a to przyniesie korzyści ekonomiczne. Tak nie jest, to jest błędna opinia - tłumaczy st. kpt. Łukasz Michalak, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Gnieźnie. Jak dodaje, prędkość rozprzestrzeniania się takiego pożaru może osiągać nawet 20 kilometrów na godzinę, przez co wiele osób może nie mieć szansy na ucieczkę przed ogniem: - Wiatr ma na to największy wpływ, często przez to pożar zmienia kierunek i trudno jest go opanować. Niejednokrotnie też zdarza się, że w wyniku tych pożarów tracą dobytek życia. Tylko w ubiegłym roku w wyniku wypalania traw lub ściernisk, odnotowanych zostało siedem ofiar śmiertelnych. Ta statystyka się zmniejsza, bowiem jeszcze w 2012 roku odnotowano 15 tego typu przypadków. To oznacza iż świadomość o szkodliwości tego typu działań jest większa, ale niestety wciąż tych zdarzeń nie brakuje.
W tym roku na terenie powiatu gnieźnieńskiego odnotowano już osiem przypadków pożarów traw, a ze statystyk wynika iż najgorszy okres dopiero przed nami - najwięcej tego typu zdarzeń ma miejsce w kwietniu i maju, dlatego strażacy uczulają na zaprzestanie tego typu działań: - Skutki pożaru mogą być odczuwalne w promieniu kilku kilometrów, powstaje duże zadymienie, które może wywołać zagrożenie dla ruchu drogowego, a sam dym jest duszący i toksyczny, może spowodować zatrucia - dodał st. kpt. Łukasz Michalak, wskazując iż wypalanie szkodzi nie tylko zwierzętom, ale także niszczy naturalne tkanki roślinne, przez co zaburzony zostaje ekosystem.
Strażacy przypominają, że wypalanie traw jest także zabronione przepisami - kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny nawet w wysokości 5 tys. złotych, a w przypadku sprowadzenia zagrożenia życia ludzkiego, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.