Kilka dni temu strażnicy miejscy otrzymali informację, że w jednym z hoteli doszło do kradzieży. W ustaleniu sprawcy pomógł monitoring.

Sytuacja miała miejsce w niedzielę 10 marca, około godziny 17:00.Wówczas to funkcjonariusze Straży Miejskiej zostali powiadomieni przez obsługę jednego z hoteli o kradzieży kurtki z szatni na szkodę klientki.

Strażnicy niezwłocznie przystąpili do przejrzenia monitoringu hotelowego i zapisu z kamer miejskich. Na nagraniu rozpoznali na nich znanego mężczyznę, „stałego bywalca" pustostanów, parków i... bankomatów. Podjęli czynności poszukiwawcze, które zakończyły się tym, że w ciągu pół godziny ujęli sprawcę przestępstwa i odzyskali ukrytą przez niego damską kurtkę.

Sprawca trafił w ręce Policji, a skradzione okrycie do właścicielki. Grzegorzowi S. za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo strażnicy miejscy skierują wobec niego wniosek o ukaranie do sądu, gdyż w lutym 2019 roku na oczach przechodniów dopuścił się nieobyczajnego wybryku, oddając potrzebę fizjologiczną w jednym z bankomatów. Mężczyzna jest znany też z tego, że notorycznie przesiaduje w tego typu miejscach, gdzie niejednokrotnie zaczepia klientów wypłacających pieniądze i skąd praktycznie każdego dnia jest wypraszany przez służby.