Uroczystości rozpoczęły się od Mszy świętej, sprawowanej w kościele pw. św. Trójcy. W trakcie modlitwy wspomniano tych, którzy od 1944 roku stawiali opór systematycznemu wprowadzaniu ustroju komunistycznego w Polsce. Podczas nabożeństwa wspomniano również tych, którzy na terenie Ziemi Gnieźnieńskiej działali w dwóch organizacjach podziemnych - Wielkopolskiej Samodzielnej Grupie Ochotniczej "Warta" oraz oddziale "Zielonego Trójkąta".
Żołnierze niezłomni, związani z Gnieznem i ziemią gnieźnieńską, byli zaangażowani w dwa różne oddziały. WZGO "Warta" bazował na grupie przyjaciół, przedwojennych wojskowych, oficerów i podoficerów związanych głównie z 69. pułkiem piechoty, stacjonującym przy ul. Sobieskiego. Część z nich, jako dzieci, albo brała udział, albo w ich szkołach miał miejsce strajk szkolny w obronie mowy polskiej. Gdy mieli lat 18-20, brali udział w powstaniu wielkopolskim. Pozostali później w wojsku, brali udział w obronie wrześniowej, różnie układały się ich losy podczas wojny. Część była w obozach jenieckich, część wywieziona była do Generalnej Guberni, gdzie działali w Armii Krajowej i po powrocie do Gniezna, zaczęli pracować w referacie wojskowym Urzędu Miejskiego, albo w milicji pierwszego rzutu, gdzie byli ochotnicy, albo nawet na rozkaz podziemia - w Urzędzie Bezpieczeństwa. Byli wobec siebie szczerzy, na co mamy zapisy jednego z nich, sporządzone po latach, że w referacie wojskowym pomiędzy kolegami mówili sobie szczerze - to nie jest taka Polska, o jaką walczyliśmy - mówił ks. Michał Sołomieniuk w trakcie kazania, który prywatnie zajmuje się także badaniem życiorysu żołnierzy wyklętych z naszego regionu. W homilii wskazał także na głęboką religijność, jaką przejawiali wyklęci z Gniezna, dla których uczestnictwo w modlitwie było czymś tak oczywistym, bez czego trudno było im się obyć, szczególnie w trakcie pobytu w więzieniu.
Po wspólnej modlitwie, uczestnicy udali się pod tablicę upamiętniającą uczestników podziemia antykomunistycznego, znajdującą się na murze przy kościele farnym. - Przez pół wieku komuniści starali się zatrzeć wszelkie ślady ich działalności. Jesteśmy jednak wdzięczni tym, którzy swoimi staraniami o pamięć ich heroizmu potrafili zaszczepić szczególnie w młodym pokoleniu ducha patriotyzmu. Słowa podziękowania kierujemy także do tych osób, które mimo wielu przeciwności nie ustają w odnajdywaniu mogił polskich bohaterów, jak również dla tych, którzy z wielkim trudem z uwagi na upływ czasu starają się odszukać rodziny tych dzielnych gnieźnian, którzy często mimo beznadziejności walki nie zaprzestawali swych działań po to, byśmy dzisiaj byli wolnymi - mówiła Maria Wichniewicz, przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej. Po tym uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i znicze pod tablicą, a na koniec odśpiewano Rotę.