środa, 27 lutego 2019 12:46

Protestują przed sądem - chcą podwyżek

 
Protestują przed sądem - chcą podwyżek fot. Rafał Wichniewicz

Grupa pracowników administracji gnieźnieńskiego Sądu Rejonowego, od kilku dni protestuje w trakcie przerwy w pracy. Chcą podwyżek do pensji, które nie były zmieniane od dekady.

Przez lata ceny i koszty utrzymania poszły w górę, a ich pensje stoją w miejscu. Proponowana obecnie podwyżka nie zadowala grupy, która do tej pory milczała na temat swojej sytuacji. Teraz postanowili wyjść przed budynek sądu (w ramach regulaminowej przerwy w pracy) i zaprotestować. Codziennie w południe grupa osób ustawia się na schodach gmachu przy ul. Franciszkańskiej i symbolicznie, reprezentując swoich pozostałych kolegów i koleżanki, domaga się podwyżek.

- Od 2008 roku nie były waloryzowane nasze pensje i to, co się obecnie nam oferuje, to jest mało. Jeśli przez tyle lat nie mieliśmy waloryzacji, to proszę spojrzeć, jakie były ceny w 2008 roku, a my żyjemy tak jak żyjemy, pensje stoją w miejscu i dziś jeśli zaproponowano nam 200 złotych brutto podwyżki do podstawy, to jest po prostu nic. My żądamy 1000 złotych brutto do podstawy - przekazała Żaneta Pietrović-Trzcińska, przewodnicząca Związku Zawodowego "Ad Rem", wskazując iż tym samym gnieźnieński sąd włącza się w ogólnokrajowy protest pracowników administracji: - Chcemy mieć rewaloryzację co roku, a nie tylko wtedy, kiedy się komuś to spodoba - dodała.

Najniższa pensja pracownika sądu, który dopiero rozpoczyna pracę, jest równa najniższej krajowej. Pracownice z dziesięcioletnim stażem otrzymują od 2800 do 3000 złotych brutto. Te, które mają 15 lub nawet 20 lat stażu, zarabiają około 3200 złotych brutto.

- Uświadamiamy opinię publiczną o tym, co się dzieje. Nasze pensje są zbyt niskie, jest za duża odpowiedzialność, nakłada się na nas zbyt dużo obowiązków i za tym nie idą pensje - przyznała Żaneta Pietrović-Trzcińska i jak wskazała, ta sytuacja sprawia iż w sądach jest coraz więcej wakatów na stanowiskach administracyjnych. Problem nie jest aż tak bardzo zauważalny w Gnieźnie, ale w większych miastach jest on coraz większy: - Nie ma ludzi chętnych do pracy, doświadczeni odchodzą, a młodzi kiedy tylko zobaczą co jest grane, także odchodzą bo nie są zainteresowani taką odpowiedzialnością za taką pensję - dodała na koniec.

 

13 komentarzy

  • Link do komentarza Marta Anna poniedziałek, 04 marca 2019 10:28 napisane przez Marta Anna

    Nie rozumiem jak można takim uśmiechniętym i szczęśliwym być podczas protestu? ! a co do pracy w Gnieźnie...ja bezskutecznie po 2 kierunkach ukończonych studiów - szukam pracy w Gnieźnie w urzędach i w sądzie kiedyś też się pytałam i nie...było...wakantów, dodam tylko, że mam pojęcie o pracy w administracji publicznej przepracowałam 8 lat, a studia mgr skończyłam z wyróżnieniem, nietety nie posiadam znajomości...

  • Link do komentarza Jogi poniedziałek, 04 marca 2019 10:13 napisane przez Jogi

    Sory ale za PO jako pracownik budżetówki przez 8 lat doczekałem się 1 podwyżki, nie było nic. Od początku pracuję tak samo z pełnym zaangażowaniem poświęcając czas prywatny. Nie lubię PiS ale doceniam fakt, że za ich rządu te podwyżki jednak są i wreszcie można sobie pozwolić na to co nie mogłem przez 8 lat odbierania sobie od gęby za czasów PO.

  • Link do komentarza EagleEye piątek, 01 marca 2019 07:20 napisane przez EagleEye

    Szanowne Panie i Panowie. Zapraszam do dzialu HR w Kostrzyniu (VW). Pensja 4 tyś. brutto.Praca owszem trzy zmiany ale idzie przeżyć.
    Wiem ze Was "boli" ze pracownik wykwalifikowany zarabia więcej od Was ale jak było odwrotnie to "stolki" były dla Was ciepłe. Teraz Was parza.

    Po drugie za co podwyżka jak nie wykonujecie zarządzeń Sędziego i nie potraficie przeczytac tego co Sedzia zarządza (sarkazm)

  • Link do komentarza Martyna czwartek, 28 lutego 2019 21:50 napisane przez Martyna

    Jak wam się nie podoba, to odejdźcie, Ja chętnie przyjmę pracę nawet za niewysoką płacę, bo w Gnieźnie od miesięcy szukam i nie tylko ja, i żadnej pracy nie ma. Zaznaczam, że jesteśmy po studiach i nie boimy się żadnych wyzwań.

  • Link do komentarza A czwartek, 28 lutego 2019 16:18 napisane przez A

    A jeszcze chciałam zapytać skoro rezygnuja z przerwy aby strajkować to kiedy jedzą i gdzie? Może pod stołami? Powinni zostawiać śniadania przed wejściem......

  • Link do komentarza A czwartek, 28 lutego 2019 16:16 napisane przez A

    Witam, a może jakby się kogoś zwolniło za ta szybką ich pracę to wzięliby się do pracy..... Wydaje mi się że każdy ma prawo żądać a do roboty jakoś sie nie garna a zwłaszcza w państwowych placówkach tzw budzetówkach!!!!!

  • Link do komentarza wilk czwartek, 28 lutego 2019 01:43 napisane przez wilk

    Niech odbiorą sędziom zarobki i dadzą tym paniom,bo różnica baaaardzo dużą!!!! A z resztą,co robili ci pracownicy,gdy rządziła ekipa taka piękna,nowoczesna,demokratyczna,obywatelska,światła,postępowa i taka europejska.........czy zarobki wtedy także były europejskie ?????
    Każdy by chciał zarabiać,w końcu tak jak na Zachodzie EU,choć w połowie,co mają powiedzieć pracownicy np. Veluxa,Kirchoffa,Scanclimbera,Unipaxu,Panasonica, czy innych zakładów,jak zarabiają ponoć tyle samo,pracownicy z 15 -20 letnim stażem nie mają nawet 3 z przodu,brutto ,oczywiście ????

  • Link do komentarza powód środa, 27 lutego 2019 22:10 napisane przez powód

    "humanista" to ma chyba chory w sądach, bo ja na klauzulę prawomocności prostego wyroku czekałam 8 miesięcy, po czym poszłam do sądu i nieśmiało poprosiłam o tę jedną jedyną pieczątkę na wyroku i panie mi poradziły, bym napisała uniżenie grzeczny list i poprosiła o to, co mi się bez łaski należy! No to ja bez żadnego politycznego ukierunkowania powiem, że te sądy to należy przepędzić na cztery strony świata i zorganizować na nowo. Nie na damo Temida jest ślepa, a do tego jeszcze brak empatii i zwykłej przyzwoitości dla klienta. Na terminy prostych spraw czeka się miesiącami, czasem odnosi się wrażenie, że sędzia nawet nie rozumie, o co w sprawie chodzi.

  • Link do komentarza humanista środa, 27 lutego 2019 14:39 napisane przez humanista

    Panie winny bardziej przykładać się do pracy. Za kserokopią, wydrukiem protokołu czy postanowieniem czeka się nawet 3 miesiące. Klauzula wykonalności min 2 miesiące.
    Wokandy niezgodne ze stanem faktycznym.
    Nadanie sygnatury kilka dni.
    Od dawna w sądzie "strajk włoski"
    Poprostu w PiS-owskich sądach galimatias.
    Wydziałami kierują kiepscy menadżerowie.
    Za mała grupa, aby PiS musiał zabiegać o Wasze głosy.

  • Link do komentarza Pracownik środa, 27 lutego 2019 14:28 napisane przez Pracownik

    A zwykły pracownik budowlany też by chciał podwyżki. Ale mu się nie należy bo pracodawca obrazu zwolni za pomaganie się wyższej pensji.

  • Link do komentarza xxx środa, 27 lutego 2019 13:35 napisane przez xxx

    Szanowni protestujący szkoda waszego czasu na te protesty, zrezygnujcie z pracy i poszukajcie lepiej płatnych posad, dopiero w tedy MS będzie miało prawdziwy problem. Jest jeden taki pracodawca co waloryzuje wynagrodzenia:
    cyt. Business Insider Polska
    "Od marca 2019 roku pracownicy sklepów Lidla w Polsce będą zarabiać miesięcznie od 3100 zł do 3850 zł brutto na początku zatrudnienia (poprzednio było to 2800-3550 zł). Już po roku pracy pracodawca gwarantuje im wzrost płacy do poziomu między 3250 zł a 4050 zł brutto (poprzednio 2950-3750 zł), a po dwóch latach stażu pracy miesięczne stawki wahają się od 3450 zł do 4 350 zł brutto (3150-4050 zł). Na rękę zatem pracownicy Lidla mogą liczyć na kwoty od ok. 2230 zł do 3100 zł."

  • Link do komentarza koza środa, 27 lutego 2019 13:27 napisane przez koza

    chciałabym zarabiać najniższą sądową u prywaciarza po 15 latach tak jak mają w sadzie na początku.... szczególnie w Gnieźnie... ośmieszacie się urzędnicy, za zwykłym postanowieniem ostatnio czekałam ponad pół roku, bo to sędzi nie było, bo pani sekretarka na urlopie nie dała do podpisu, bo znowu ktoś na chorobowym..... itd.... będziecie mieć wyzsze zarobki jesli zasłużycie na szacunek poprzez dobrze i rzetelnie wykonywaną pracę....

  • Link do komentarza a1rh- środa, 27 lutego 2019 13:14 napisane przez a1rh-

    Ad rem do "AD Rem": jakoś nie przypominam sobie, by Panie protestowały, gdy "tak świetnie" przez 8 lat rządziła ekipa PO-PSL. Teraz, gdy od 3 lat rządzi ekipa Zjednoczonej Prawicy, większość grup zawodowych żąda podwyżek, a przez 8 lat siedzieli cichutko jak mysz pod miotłą. Nie neguję słuszności oczekiwań płacowych, ale żądanie 1000 zł podwyżki, to chyba lekka przesada. W takiej sytuacji, jak Panie jest większość budżetówki, czyli w większości wyborców tego wspomnianego wyżej duetu zwącego się dzisiaj POKO, SPOKO lub KE. Jeśli chcecie przez kolejne lata wegetować, to nadal głosujcie na nich, przynajmniej będą mogli za publiczne pieniądze raczyć się wykwintnymi winami po 800 zł. Pozdrawiam Panie i życzę powodzenia.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane