Ponad rok temu informowaliśmy o składowisku odpadów z Anglii i Niemiec, które "wyrosło" tuż za Zakładem Karnym w Gębarzewie, na terenie należącym do Polskich Kolei Państwowych. Wówczas też Gmina Czerniejewo informowała o wszczęciu działań w celu ustalenia okoliczności związanych z przywozem tychże śmieci, na które składały się materiały z tworzyw sztucznych, elementy wyposażenia samochodów, zużyty sprzęt elektryczny, opony oraz odpady poremontowe.
W działania zaangażowany został Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który dokonał kontroli w październiku 2017 roku. Jak się okazało, odpady do Gębarzewa zostały przywiezione przez firmę ze Świątnik Małych (gmina Mieleszyn), która nie miała pozwolenia na świadczenie tego typu usług. Również teren, wynajęty od PKP, nie miał przeznaczenia pod gromadzenie odpadów. Sprawą w końcu zainteresowano Prokuraturę Rejonową w Gnieźnie, zwłaszcza iż wiosną oraz latem 2018 roku przez Polskę przetoczyła się fala pożarów na podobnych składowiskach.
Obecnie działania podjęte w zakresie usunięcia dzikiego wysypiska przyniosły pierwsze pozytywne rezultaty. Jak informuje Gmina Czerniejewo, rozpoczęły się prace związane z częściowym usunięciem odpadów na podstawie warunków jakie uzgodniły pomiędzy sobą Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Agencja Środowiska w Anglii (dotyczy wywozu odpadów komunalnych). Operacja wywozu śmieci prowadzona jest przez brytyjską firmę Acumen Wate Services z udziałem polskich firm transportowych. Cała operacja załadunku i wywozu z Gębarzewa może trwać do dwóch tygodni.
Jak jednocześnie informuje samorząd, na miejscu pozostaną nadal zużyte opony, które stanowią sporą część nagromadzonych odpadów. W tym zakresie prowadzone jest odrębne postępowanie i ich usunięcie ma nastąpić w terminie późniejszym.