W ostatni dzień 2018 roku w gnieźnieńskiej komendzie stawił się 24-letni mieszkaniec gminy Gniezno, informując funkcjonariuszy o kradzieży zabawki (samochodzika), który znajdował się na grobie jego zmarłego synka.
Mężczyzna stratę oszacował na prawie 1000 złotych, bowiem jak tłumaczył, od początku 2018 roku z nagrobka jego dziecka zaczęły ginąć pozostawiane przez rodzinę przedmioty. Zmartwiony tym faktem mężczyzna postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W zakupionej zabawce zamontował telefon z dwoma aktywnymi kartami telefonicznymi, po czym pozostawił go na grobie.
Gdy pod koniec grudnia 2018 roku zabawka zniknęła z grobu, poszkodowany zgłosił się na policję, pomagając jednocześnie ustalić miejsce, w którym skradziony przedmiot się znajduje. Do wskazanego mieszkania na osiedlu Grunwaldzkim w Gnieźnie udali się funkcjonariusze kryminalni. Tam znaleźli skradzioną zabawkę i zatrzymali 60-letnią sprawczynię. Kobieta usłyszała już zarzut kradzieży i przyznała się do winy. Za kradzież grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP w Gnieźnie