Co roku, na kilka godzin przed tym, jak wielu zasiądzie do wspólnego, świątecznego posiłku, w budynku przy ul. Lecha 11 gromadzą się ci, którym los nie dał szans na spotkanie się w rodzinnym gronie. Do takich osób od wielu lat ręce wyciąga Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej wraz ze Stowarzyszeniem Miłosierdzia im. Wincentego a Paulo oraz siostrami szarytkami, organizując wigilię dla potrzebujących. Co roku też wraz z nimi spotyka się abp Wojciech Polak Prymas Polski.
- Tutaj codziennie spożywają posiłki, tutaj codziennie są we wspólnocie i także w ten szczególny dzień, jakim jest wigilia, są razem i stąd też przychodząc do nich w taki dzień, nie szukamy tego, co by na ten dzień wystarczyło i ulżyło w ich trudnym losie, ale chodzi o to byśmy codziennie z nimi byli. Cieszę się, że w ten wigilijny dzień możemy razem z nimi ten obiad świąteczny zjeść, połamać się opłatkiem, złożyć sobie życzenia w tym miejscu. Dziś chcę im powiedzieć, że Boże Narodzenie wiąże się z obecnością Pana Jezusa, który się rodzi, także w tych trudnych sytuacjach. On nie przychodzi w żadnym luksusie, nie przychodzi do ludzi bogatych czy tych, którzy dobrze się mają, ale swój los wiąże z tymi najbiedniejszymi i to od samego początku do końca - mówił abp Wojciech Polak.
Po odśpiewaniu kolędy i odczytaniu Ewangelii przez proboszcza parafii św. Trójcy ks. Macieja Lisieckiego, abp Wojciech Polak zwrócił się do zgromadzonych w sali osób z dobrym słowem, a następnie wszyscy obecni na wigilii podzielili się ze sobą opłatkami. Nie brakowało przy tym życzeń nadziei na lepsze jutro, ale też łez wzruszenia i podziękowania za niesioną pomoc.
Na stołach tego południa zagościły tradycyjne potrawy świąteczne, m.in. barszcz, kapusta, smażony karp, a dla każdego z gości Stowarzyszenie Miłosierdzia przygotowało też drobne upominki.