Jeszcze w grudniu mamy poznać wyniki audytu, jaki prowadzony jest w Szpitalu Pomnik Chrztu Polski. Obejmować ma on nie tylko kwestię rozbudowy szpitala, finansowania tego przedsięwzięcia oraz prognoz na kontynuację inwestycji, ale także działalności poszczególnych oddziałów czy pracy personelu. Starosta Piotr Gruszczyński przyznał iż wyniki mamy poznać jeszcze przed świętami.
- Prawdopodobnie 22 grudnia odbędzie się konferencja prasowa, w trakcie której przedstawimy sytuację szpitala powiatowego. Sytuacja wygląda dużo gorzej, niż nam to pierwotnie się wydawało i nam to przedstawiano. Nie chcę wchodzić za głęboko w tę materię, ale informacje, jakie dzisiaj zostały mi przekazane, niestety w swoich skutkach będą powodowały istotne zmiany, jeśli chodzi o funkcjonowanie tego szpitala. Sprawa jest poważna i moi partnerzy koalicyjni nie mają jeszcze pełnej wiedzy, dlatego trzeba będzie zwołać specjalne spotkanie, a opinia publiczna powinna zostać o tym poinformowana. Propozycja jest taka, by na trzeciej sesji, tuż przed świętami, zaprosić lekarzy bo pracownicy szpitala powinni wiedzieć, jaki jest stan rzeczy i jakie są rozwiązania, które musimy przedstawić - stwierdził starosta, dodając iż czuje się "pod presją czasu", żeby opinia publiczna dowiedziała się jak najszybciej o działaniach, jakie mają zostać podjęte w sprawie tej instytucji.
Czy wobec tego czekają nas zmiany na stanowisku dyrekcji szpitala? - My takiego pomysłu na ten moment nie mamy. Rozmawiając z liderem SLD Tadeuszem Tomaszewskim uznaliśmy iż rozbudowę powinni kontynuować ci, którzy ją zapoczątkowali, bo oni mają wiedzę. Pamiętam sesję, w której brałem udział i wynikało z przekazu iż "jest kolorowo, nie najgorzej i wszystko jest ok". Mam nadzieję iż nasze wątpliwości zostaną rozwiane przez dyrekcję szpitala, jeśli oni wiedzą, jak to należy rozbudowywać, to my chcemy tych ludzi zdecydowanie zatrzymać. Ten szpital to nie sprawa zarządu, ale przede wszystkim mieszkańców powiatu - stwierdził Piotr Gruszczyński, wskazując iż w temacie lecznicy powinien zebrać się "okrągły stół", przy którym zasiądzie też opozycja do wspólnych rozmów na ten temat.
W temacie dyrektora Krzysztofa Bestwiny pojawiają się jednak spekulacje co do jego aktualnej obecności w gnieźnieńskim szpitalu. Już pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się informacje, na tę chwilę niepotwierdzone, jakoby miał on opuścić placówkę. Zapytani o sprawę byli już członkowie Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego poprzedniej kadencji, stwierdzali jedynie iż taka informacja do nich dotarła, ale nie potrafili jej potwierdzić i odsyłali do byłej już starosty Beaty Tarczyńskiej. Zapytana o tę sprawę nie chciała jej komentować. Nasze próby kontaktu z Krzysztofem Bestwiną nie powiodły się.
Jeszcze w ubiegły czwartek, dzwoniąc do sekretariatu szpitala, przekazano nam iż o dyrektora należy pytać na początku obecnego tygodnia. Dziś otrzymaliśmy informację iż Krzysztofa Bestwiny w tym tygodniu także nie ma. Piotr Gruszczyński, zapytany o tę kwestię po dzisiejszej konferencji przekazał nam iż nie otrzymał w tej sprawie żadnego potwierdzenia i traktuje to jedynie jako plotkę.