piątek, 23 listopada 2018 08:41

Rodzinne powiązania starosty i wicestarosty dzięki... hobby

 
wicestarosta Anna Jung, starosta Piotr Gruszczyński wicestarosta Anna Jung, starosta Piotr Gruszczyński fot. Rafał Wichniewicz

W miniony czwartek, po wyborze nowego Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego, jeden z radnych postanowił wyjaśnić pewne spekulacje, które pojawiają się w kwestii wyboru dwóch osób - Piotra Gruszczyńskiego i Anny Jung. 

22 listopada odbyła się I Sesja Rady Powiatu Gnieźnieńskiego, w trakcie której głosami większości (w tajnym wyborze) wybrali na stanowisko starosty Piotra Gruszczyńskiego, przewodniczącego powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej, byłego senatora, od trzech lat dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

Po wyborze na tę funkcję, już jako starosta, Piotr Gruszczyński zarekomendował Annę Jung na stanowisko wicestarosty. Uzasadnił tę propozycję: - Ostatnie trzy lata spędziła ze mną w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego i myślę, że jest to o tyle ciekawe, że zajmowała się o tyle istotnym projektem, że myślę iż będzie on kontynuowany i zdążymy go domknąć w ramach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Wcześniej pracowała w Urzędzie Miejskim w Żninie jako inspektor ds. pozyskiwania środków zewnętrznych. To był jeden z tych czynników, który wzbudził moje zainteresowanie (...). Pewną część swojego życia zawodowego związała z Powiatem Gnieźnieńskim, m.in. Domem Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Łopiennie, wcześniej działała w ramach Stowarzyszenia Łubowianie jako asystent koordynatora jednego z projektów. W Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo Kredytowej działała we Wrześni, była doradcą klienta, więc była osobą budującą relacje z klientami. Współpracowała z kancelarią adwokatów i radców prawnych, prowadząc sekretariat - chodzi o mecenasa Celichowskiego, którego osobiście poznałem jako wybitnego prawnika na rynku poznańskim. Ta kariera jest zdecydowanie bogata, ale nie będę zamęczać informacjami. Jeśli ktokolwiek wykaże zainteresowanie, to ja chętnie w innym okresie przygotuję spotkanie i będziecie mogli państwo, zadając pytania, porozmawiać z tymi osobami na temat ich doświadczenia i przygotowania - mówił Piotr Gruszczyński, zaznaczając dalej wykształcenie Anny Jung, jakim są m.in. ukończone studia podyplomowe z prawa zamówień publicznych na UMK, ze specjalizacji organizacji pomocy społecznej, a także studia z zakresu pedagogiki i resocjalizacji. Nowy starosta wskazał też na działalność na pracę na rzecz społeczności lokalnej. 

W kilka godzin po wyborze nowego wicestarosty, a także pozostałych członków Zarządu, posiedzenie radnych dotarło do ostatniego punktu posiedzenia - wolnych głosów. W jego trakcie jako pierwszy wypowiedział się radny Marcin Makohoński: - Chciałbym w tym momencie uciąć pewne spekulacje, czy pomówienia i komentarze, jakie pojawiają się w Internecie, dlatego chciałbym to wyjaśnić i mam pytanie do nowego starosty Piotra Gruszczyńskiego. Informacje o powołaniu członków zarządu pojawiają się od około dwóch tygodni, pojawiają się komentarze i rozmowy kuluarowe, które chciałbym uciąć i do nich nie wracać. Czy faktycznie jest, chociaż wątpię, jakieś pokrewieństwo między panem a panią Anną Jung? 

Piotr Gruszczyński odpowiedział w tej kwestii, rozwijając spekulacje: - Pani Anna Jung jest w czwartym pokoleniu, między nami jest pokrewieństwo krwi, tak jak innych osób, które są tutaj na sali. Może wyjaśnię - pochodzę z rodziny, gdzie było siedemnaścioro dzieci i siłą rzeczy czasami uzyskuję dobry wynik, dlatego że rodzina na mnie głosuje. Marcin Makohoński odparł: - Nie pytałem pana o to, jaki jest pana elektorat, nie mnie w to wnikać. Pytałem tylko o to, czy jesteście państwo spowinowaceni, rodziną. Pytam czy nie ma w tym interesu prawnego, że jako rodzina zasiadacie w Zarządzie Rady Powiatu Gnieźnieńskiego - stwierdził, odnosząc się do tego, by może w tej kwestii wypowiedział się mecenas, na co nowy starosta mówił: - Gdyby pan reprezentował ugrupowanie, które byłoby wolne od nepotyzmu, to nie ukrywam że to pytanie by mnie nie zdziwiło. Myślę, że z pana strony to jest brak wyobraźni wchodzenie w tego rodzaju obszary - odniósł się Piotr Gruszczyński.

Na to radny kontynuował: - Panie starosto, ja rozumiem wzburzenie i nerwy, bo pytanie jest pewnie niewygodne, wychodzi pan z odpowiedzi poza krąg, pojawia się nepotyzm, partia, ugrupowanie polityczne, a ja się pytam, czy nie ma konfliktu interesów, czy pan podając panią wicestarostę do tej funkcji, czy nie brał pod uwagę tego konfliktu interesów, czy w pana opinii nie ma tego. Nie wychodźmy poza obszar dyskusji, na spokojne i bez nerwów. Piotr Gruszczyński odniósł się do tych słów: - Mam gorącą prośbę, by pan mówił to, co jest w rzeczywistości. Mam wrażenie, że to pan jest bardziej rozemocjonowany, z mojej strony nie do końca. Czy mamy tu konflikt interesów? Mi nie jest oceniać relacje pokrewieństwa krwi na poziomie czwartego pokolenia. Myślę, że pan mecenas precyzyjnie się wypowie. Gdybym ja miał oceniać tę sytuację to proszę mi wierzyć, nie byłoby takiej kandydatury, gdybym o tym był przeświadczony. 

Mecenas Marcin Leśny wywołany do odpowiedzi stwierdził: - Konflikt interesów w rozumieniu prawnym występuje wtedy, kiedy przepisy taką przeszkodę stawiają. Tutaj w przypadku pokrewieństwa mamy dwa rodzaje - w linii prostej i bocznej. Kwestie biologiczne, naturalne powodują, że nie możemy rozważać tego pokrewieństwa w czwartym stopniu w linii prostej, bo to jest jakby przodek jeden po drugim. Pan starosta miał na myśli pokrewieństwo w linii bocznej, czyli krewnych w dalszej linii. W tym zakresie żaden z przepisów ustawy nie zakazuje, by przy takim stopniowym pokrewieństwie była przeszkoda do objęcia stanowiska - stwierdził, wskazując wprost iż nie ma przeciwwskazań prawnych, a jedynie można to rozpatrywać wedle własnego sumienia.

Do dyskusji włączyła się wicestarosta Anna Jung: - Gdyby nie moje hobby i zainteresowania drzewem genealogicznym, nigdy bym do tego nie doszła, że pan Piotr Gruszczyński jest w czwartej linii jednym z moich kuzynów, a nie jak było w komentarzach "mów mi wuju". Również muszę powiedzieć iż bardziej ze mną spokrewniony jest pan Maciej Łykowski, do czego doszłam robiąc drzewo genealogiczne. Nie wiem, kogo jeszcze z państwa odkryję. Jest mi niezmiernie przykro, że to jest moje hobby i dochodzę do XV i również XIV wieku, ale myślę iż moje doświadczenie zawodowe i transparentność będzie gwarantem tego, że nie mam zamiaru wykorzystywać żadnego powinowactwa i kontaktów rodzinnych. Chcę sumiennie pracować. Panie radny, jeśli kogoś jeszcze odkryję, to powiadomię pana o tym - zwróciła się do Marcina Makohońskiego. Dodała przy tym iż komentarze pod jej adresem były "bardzo przykre". Marcin Makohoński stwierdził na koniec: - I o to właśnie chodziło. Dziękuję, że sprawa została wyjaśniona - mówił, dodając iż cieszy się, że cała sytuacja nie rodzi konfliktu interesów.

26 komentarzy

  • Link do komentarza t6tr7e8 czwartek, 06 grudnia 2018 14:37 napisane przez t6tr7e8

    co tam słychać w koalicji z Nowoczesną ? tak pytam bo na wewnętrznym forum Nowoczesnej posłanka PHK coś ubolewa że teraz koalicja obywatelska pokazała im coś takiego czego ja tu nie napiszę bo to nie forum wewnętrzne żeby takie coś napisać bo mi moderator wytnie .

    https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ależ-się-tam-gryzą-gorzkie-słowa-hennig-kloski/ar-BBQzL8k?li=BBr5KbO

  • Link do komentarza Prezes niedziela, 25 listopada 2018 23:28 napisane przez Prezes

    Beznadziejny Zarząd Powiatu - jedyną osobą, która ma pewne pojęcie o co w tym wszystkim chodzi jest Telesfor Gościniak.

  • Link do komentarza bb niedziela, 25 listopada 2018 12:23 napisane przez bb

    Najlepsze jest to jak się zmienia władza i stara władza zarzuca nowej takie tam a nowa argumentuje że stara była nie lepsza i tak w kółko co wybory

  • Link do komentarza heraldyta niedziela, 25 listopada 2018 11:33 napisane przez heraldyta

    https://gawron.yum.pl/index.php/ksiegi-metrykalne/8-ksiegi-metrykalne

    a tu niespodzianka!! " Nie wiem, kogo jeszcze z państwa odkryję. Jest mi niezmiernie przykro, że to jest moje hobby i dochodzę do XV i również XIV wieku.."
    Rzeczywiście bardzo przykre hobby..... ale jaka nagroda za lata przykrości

  • Link do komentarza Pan Cogito sobota, 24 listopada 2018 14:00 napisane przez Pan Cogito

    @ urzędas immanentną cechą zwolenników systemów autorytarnych i totalitarnych jest zmiana znaczeń słów. Na przykład bohaterów nazywa się zdrajcami, spoleczników złodziejami itd. Ty prawdę, którą przedstawiłem w moim wpisie nazwałeś bezczelnością. Można i tak...

  • Link do komentarza urzędas sobota, 24 listopada 2018 10:07 napisane przez urzędas

    Panie Cogito, panska bezczelnosć nie ma granic i może nie warto byłoby panu odpisywać, ale przypomne panu m.inn. że to panski idol zalatwil robote pewnej pani na kilka lat w sanepidzie i teraz tylko czekac, gdzie ją ulokuje. A mówi sie, że pewien wydział w starostwie ma byc podzielony na dwa wydzialy tylko po to, żeby jednego orła zrobic dyrektorem. No i wiele innych zmian będzie, ktore będą wynikały z nepotyzmu nie krwi, ale bliskosci serc politycznych.

  • Link do komentarza Zorro sobota, 24 listopada 2018 00:23 napisane przez Zorro

    ,,że nie mama zamiaru wykorzystywać zadnego powinowactwa i kontaktów rodzinnych''- to dopiero szczyt hipokryzji. a jak Pani dostała tę posadkę!?????, BO BEZ UKŁADÓW SIE NIE OBYŁO, NO CHYBA , ŻE W DRODZE KONKURSU MOŻE????????? nie ,nie przecież ta pani nie wiedziała, że jest rodzina z panem G. Trzeba mieć tupet mówiąc takie rzeczy.

  • Link do komentarza Adaś piątek, 23 listopada 2018 23:36 napisane przez Adaś

    Po Aleksandrze K. kolejna towarzyszka pana G, Rodzina och rodzina.

  • Link do komentarza Pan Cogito piątek, 23 listopada 2018 22:40 napisane przez Pan Cogito

    Już w dziejach pradawnych mówiono widzicie źdźbło w oku bliźniego a nie dostrzegać belki w swoim. Doskonale to odnosi się do zarzutów radnego Makohońskiego. Jego wypowiedzi o pisie czasem sprawiają wrażenie jakby opowiadał o niewinnej pannie na wydaniu podczas gdy ta panna zdziera trzeciego kochanka. PiS już nie jest polityczną dziewicą jak jeszcze kilka lat temu, przed objęciem władz, i to zarówno w kraju jak i w powiecie. PiS podczas swoich rządów pokazał że kolesiostwo jest wpisane w ich genotyp rządzenia. Radny Makohoński próbuje błyskać na sesji niczym bard na scenie wiejskiej dyskoteki zarzucając oponentom politycznym powiązania rodzinne. Zadaję zatem pytanie czy na stanowiska w sferze administracji publicznej zostali powołani członkowie rodzin Pietrzaków, Kwapichów, Grabowskich. Wszystkie jakby nie patrzeć awangarda gnueźnieńskiego pisu. Pan Marcin niby kulturą wysoką przesiąkinety a tu na pierwszej sesji nie potrafił się pogodzić z wedryktem suwerena. Panie Marcinie proszę unikać tonów hipokryzji!

  • Link do komentarza Lawenda piątek, 23 listopada 2018 20:47 napisane przez Lawenda

    Pani Anna w swojej karierze ma dość bogaty dorobek. Dlaczego nigdzie nie „zagrzała” miejsca na dłużej? I podziwiam drzewo genealogiczne sięgające XIV wieku:))))

  • Link do komentarza genealog piątek, 23 listopada 2018 18:02 napisane przez genealog

    Starosta twierdzi, ze z wicestarostą łączy go piąta woda po kisielu. Może i tak, ale widać, ze te więzy sa jednak bardzo bliskie, skoro współpraca jego z tą kuzynką dalekiego szczebla od lat jest bardzo bliska. No i jak zauważył szperacz w internecie, nawet zona starosty z niejakim panem o tym samym nazwisku jest w spółce . No i jeszcze jedno, czego na pewno pan Gruszczyńskie nie wie. istnieje takie pojęcie, jak altruizm krewniaczy – genetycznie uwarunkowany altruizm przejawiany w stosunku do osobnika spokrewnionego. I może dobrze byłoby, gdyby pan starosta zapoznał się z tym terminem i przemyślał, czy nie jest top jednak forma nepotyzmu. Bo w tym wszystkim wcale nie chodzi o bliskość pokrewieństwa tylko w ogóle o krewniactwo!

  • Link do komentarza Kaziu z Rataj piątek, 23 listopada 2018 15:46 napisane przez Kaziu z Rataj

    Szperacz! Dobry jesteś. Teraz już wiem, że to nie żadna rodzina, ha,ha

  • Link do komentarza Lol piątek, 23 listopada 2018 15:35 napisane przez Lol

    ... Stryjeczny wuj szwagra ciotki mojego drugiego męża...

  • Link do komentarza Gerard piątek, 23 listopada 2018 14:23 napisane przez Gerard

    To o co tu chodzi , czy żeby nie było w komentarzach "mów mi wuju" tylko żeby było "mów mi kuzynie" , czy o co chodzi ?

  • Link do komentarza hej piątek, 23 listopada 2018 14:13 napisane przez hej

    Tak bliżej to na czym polegała ta współpraca z kancelarią adwokatów poza prowadzeniem sekretariatu

  • Link do komentarza Stefan piątek, 23 listopada 2018 13:03 napisane przez Stefan

    Padło proste pytanie, a Gruszczyński tradycyjnie pokrętnie i wymijająco... Mamy przedsmak tej kadencji.

  • Link do komentarza heraldyta piątek, 23 listopada 2018 12:48 napisane przez heraldyta

    Dendrologia Królową Nauk

  • Link do komentarza historyczek piątek, 23 listopada 2018 12:45 napisane przez historyczek

    od 10 lat jestem zawodowym genealogiem i jeśli ktoś ma przodków z okresu zanim pojawiły się księgi parafialne, to jest to tak mgliste jak fiat 126p w gazie

  • Link do komentarza Bodo piątek, 23 listopada 2018 12:25 napisane przez Bodo

    Znowu powtórka z rozrywki,jeszcze nie zaczęli porządnie rządzić a już się naparzaja.

  • Link do komentarza zxc piątek, 23 listopada 2018 11:48 napisane przez zxc

    i o co tyle hałasu , przecież kuzyn to nie wujek, nawet kolor włosów jest inny

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane