Jeszcze wczoraj donosiliśmy, że była już pracownica MOPS, która przez kilka tygodni znęcała się fizycznie i psychicznie nad 80-letnią seniorką po wylewie, zniknęła. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie planowała przedstawić jej zarzuty, ale kobieta była nieuchwytna i nie można było jej znaleźć, dlatego wydano nakaz zatrzymania.
Jak się okazało, kobieta dzisiaj sama zadzwoniła na prokuraturę i powiedziała, że ukrywała się z powodu gróźb, jakie kierowano pod jej adresem.
Po jej doprowadzeniu do prokuratury, w trakcie przesłuchania, usłyszała zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na jej stan zdrowia i wiek. Nie przyznała się do czynu i złożyła wyjaśnienia. W zamian otrzymała dozór policyjny i ma zakaz zbliżania się do rodziny pokrzywdzonej. Kobiecie za powyższy czyn grozi 8 lat więzienia.