We wrześniu minął rok od momentu uruchomienia sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Witkowskiej z ul. Klonową. W niemal rok po tym też, doszło do uszkodzenia instalacji przez samochód z dźwigiem, który zerwał sygnalizator dla pieszych. Minął już ponad miesiąc od tego zdarzenia, a urządzenie wciąż jest wyłączone. Tymczasem piesi czekają aż samochody ich przepuszczą i to pomimo iż istnieje jeszcze oznakowanie pionowe. Niekiedy przechodnie muszą ryzykować...
Do uszkodzenia sygnalizatora przez ciężarówkę 14 września, a zapytany o sprawę niemal miesiąc po tym fakcie Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, do którego należy ul. Witkowska, przekazał nam: - Awaria natychmiast została zgłoszona wykonawcy, który musiał dokonać analizy sytuacji i oszacować koszty naprawy. Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowywania umowy. Po jej podpisaniu, wykonawca niezwłocznie przystąpi do robót naprawczych. Na tę chwilę dokładny termin ponownego włączenia sygnalizacji nie jest znany.
Tymczasem mamy już 24 października, a od mieszkańców z okolicy ul. Klonowej, Konopnickiej czy Surowieckiego wciąż otrzymujemy pytania o przywrócenie sygnalizacji do użytku, gdyż dojście do sklepu po drugiej stronie ulicy w godzinach szczytu graniczy z cudem. Teraz, gdy robi się szybciej ciemno na dworze, to pytanie jest tym bardziej aktualne.