Do zdarzenia doszło 10 października około godziny 10:00. Jak udało się nam nieoficjalnie potwierdzić, gnieźnieńskie służby zostały powiadomione o mężczyźnie, który wspina się na wysoki komin przy parowozowni.
Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechał patrol policji oraz dwa zastępy straży pożarnej wraz z drabiną mechaniczną, ponieważ nie było wiadomo, co ta osoba zamierza zrobić po dojściu na górę. Wspinacz dostał się na komin przy pomocy własnej drabiny, którą podstawił do wysokości kilku metrów, gdzie zaczynają się stalowe szczeble pozwalające wejść na sam szczyt. Korzystając z nich, a także zabezpieczeń w formie klamr, dotarł na wysokość około 40 metrów, gdzie ostatecznie postanowił zrezygnować z dalszego wchodzenia. Do czasu jego zejścia na ziemię na miejscu czekało na niego kilku strażaków, a także zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Po przebadaniu przez ratowników, mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Jak udało się nam potwierdzić, mężczyzną wspinającym się na szczyt komina był znany mieszkańcom centrum miasta "pan Boguś", który jest jednocześnie kandydatem w najbliższych wyborach samorządowych do Rady Miasta z ramienia GPS. Nie wiadomo, czy mężczyzna, znany ze swoich różnych happeningów, chciał w ramach tej akcji wypromować swoją osobę. Teraz prawdopodobnie odpowie za konieczność przeprowadzenia akcji przez służby ratunkowe. O zdarzeniu, poza służbami, nie poinformowane było także Gnieźnieńskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei, które zarządza częścią budynków parowozowni, ani także władze PKP.