Do naszej redakcji dotarła informacja od podróżnych, że pociąg InterCity "Gałczyński" relacji Szczecin - Warszawa, który wyruszył w niedzielny wieczór z Poznania w kierunku Gniezna, stanął po kilku kilometrach w Kobylnicy. Jak przekazali pasażerowie, przyczyną takiego działania nie była awaria, ani inne zdarzenie losowe w trakcie podróży, ale... koniec czasu pracy obsługi pociągu. Tymczasem cztery wagony pełne podróżnych musiały cierpliwie czekać...
O sprawę zapytaliśmy spółkę PKP Intercity, która wyjaśniła iż zmiana dla kończących pracę drużyn konduktorskich i trakcyjnych pociągu miała nastąpić w Poznaniu, ale tak się nie stało: - Planowa zmiana kończących pracę drużyn konduktorskich i trakcyjnych pociągu IC 81100 Gałczyński miała nastąpić w Poznaniu. W związku z ryzykiem nie dotarcia na czas obsad wymiennych podjęto decyzję o zatrzymaniu składu IC Gałczyński w stacji Kobylnica. Tam dotarły przejmujące ten pociąg drużyny konduktorskie i trakcyjne, które dojechały pociągiem TLK 28105 Gombrowicz - przekazała Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity dodając iż drużyny kończące pracę nie opuściły pociągu IC "Gałczyński", a sam postój w Kobylnicy trwał 34 minuty.