14 sierpnia 1931 roku Lech. Gazeta Gnieźnieńska donosił
Wiejski donżuan w opałach. Aleksander L., mieszkaniec Karniszewa, wioski położonej w powiecie gnieźnieńskim, podczas ostatniej bytności swej w grodzie Lecha zapoznał przypadkowo jakąś młodą kobietę z którą celem "oblania" znajomości udał się do jednej z miejscowych restauracyj. Podczas libacji adonis wiejski upił się do tego stopnia, że wcale nie zauważył, jak jego przygodna znajoma zabrała mu 126 zł gotówki i obrączkę ślubną a następnie bez pożegnania ulotniła się.
Po spostrzeżeniu kradzieży L. zawiadomił o swej przygodzie policję, która jeszcze tego samego dnia ujęła wspomnianą "znajomą" w osobie 24-letniej Zofji I., karanej nieraz już za podobne sprawki.
Złodzieje w składzie kolonjalnym. Dzisiejszej nocy nieznani sprawcy dokonali śmiałego włamania do składu kolonjalnego Julianny Kaczmarkiewiczówny przy ul. św. Wawrzyńca 30. Jak wynika ze śladów, usiłowali oni samprzód otworzyć drzwi, prowadzące do składu, a gdy im się to nie udało, wdarli się przez zaopatrzoną w kraty szybkę nad drzwiami do składu, skąd skradli różne towary kolonjalne, ogólnej wartości 330 zł. Kradzieży musieli dokonać młodociani złodzieje, gdyż dorosły mężczyzna nie mógł by w żaden sposób przecisnąć się między kratami.
Aresztowania. W dniu wczorajszym ujęto niejakiego Józefa Jóźwiaka z ulicy Świętokrzyskiej za kradzież zegarka wartości 40 zł stanowiącego własność Zofji Kozłowskiej z ul. Grzybowo 3.
Tegoż dnia ujęto również Wiktora Szymańskiego z ulicy Świętokrzyskiej pod zarzutem kradzieży worka owsa z woza gosp. Pawła Degera z Pawłowa.
Powrót pielgrzymki pieszej z Częstochowy. W dniu wczorajszym o godzinie 6 wróciła do grodu Lecha, witana serdecznie przez liczne rzesze mieszkańców, pielgrzymka, która w dniu 25 lipca udała się pod przewodnictwem ks. proboszcza Chilomera pieszo do Częstochowy. Po krótkiem powitaniu obok nowego cmentarza ruszono ze sztandarami bractw kościelnych na czele, ze śpiewem na ustach, do kościoła św. Wawrzyńca, gdzie z okazji powrotu pielgrzymki odbyło się dziękczynne nabożeństwo. Od stopni ołtarza powitał pielgrzymkę ks. Lapis, któremu odpowiedział w pięknych słowach ks. prob. Chilomer.