Wczoraj informowaliśmy o sprawie rzekomego brutalnego pobicia, do jakiego miało dojść w bramie budynku przy ul. Cierpięgi. Mimo pojawiających się wciąż nowych informacji w tym temacie, nikt ze służb nie chciał w żaden sposób odnieść się do tego tematu wkrótce po zakończeniu oględzin, prowadzonych na miejscu zdarzenia. Informacja oficjalnie dotyczyła jedynie odnalezienia ciała. W sprawie zaczęło pojawiać się coraz więcej spekulacji, w których przeważała ta iż doszło właśnie do pobicia.
Obecnie wiadomo już iż do śmierci młodego mężczyzny nie miały przyczynić się bezpośrednio osoby trzecie. W tle jednak pojawiają się dopalacze, które zmarły miał zażyć tego wieczoru, a w efekcie których mogła nastąpić śmierć. Mężczyzna miał zasłabnąć już na ulicy. Czy tak się stało oraz co było bezpośrednim powodem jego zgonu, odpowiedź dopiero da sekcja zwłok, która zostanie przeprowadzona na początku przyszłego tygodnia.