poniedziałek, 23 kwietnia 2018 09:05

GPS: Są pytania, a wciąż brakuje odpowiedzi

 
GPS: Są pytania, a wciąż brakuje odpowiedzi fot. Rafał Wichniewicz

Działacze Gnieźnieńskiego Porozumienia Samorządowego kierują do władz miasta pytania, na które odpowiedzi nie zawsze są zadowalające. Przy okazji podzielili się swoimi refleksjami nt. cen wody i odprowadzania ścieków na terenie Gniezna.

- Dokonaliśmy w ostatnim czasie pewnej analizy miast o podobnej wielkości w Polsce jeśli chodzi o koszty dostarczania wody i odbioru ścieków poprzez system kanalizacyjny. Takich miast z ilością mieszkańców pomiędzy 64 a 74 tysiące, w kraju jest trzynaście. Wśród nich Gniezno znalazło się na drugim miejscu, jeśli chodzi o koszty brutto dostarczania wody i odbioru ścieków - na pierwszym miejscu są Siemianowice Śląskie z rekordowym wynikiem prawie 14 złotych, ale jednak ceny wody w całej aglomeracji śląskiej są bardzo wysokie - przekazał Krzysztof Modrzejewski. Jak dodał dalej, ostatnie miejsca zajmują miasta we wschodniej części kraju - Zamość i Suwałki, a pozostałe to miejscowości położone przeważnie na zachodzie: - Leszno, Piła, Inowrocław mają te ceny znacząco niższe - przekazał i przytoczył liczby dla tych miast kolejno za wodę i ścieki razem: 8,82 zł, 9,04 zł i 9,08 zł, podczas gdy w Gnieźnie wynosi to 10,80 zł: - GUS podaje, że średnie zużycie wody na mieszkańca rocznie wynosi 34 metry sześcienne wody, a więc dla 4-osobowej rodziny różnica w kosztach może wynosić setki złotych. Porównywalne Leszno to 268 zł rocznie oszczędności. Nasuwa się pytanie - dlaczego u nas musi być drożej, a dlaczego u innych może być taniej - stwierdził Krzysztof Modrzejewski, przyznając iż w związku z tym GPS skieruje pytanie do prezydenta o techniczne lub inwestycyjne możliwości dystrybucji wody lub odbioru ścieków, aby koszty te zostały obniżone dla mieszkańców.

Radny Marek Zygmunt, niejako w nawiązaniu co do zadawania pytań zadawanych władzom miasta przyznał, że bardzo często forma odpowiedzi kierowanych do radnych jest nieodpowiednia. Jako argument posłużyły mu interpelacje, które w ostatnich latach skierował na ręce prezydenta, a na które odpowiedzi były w jego opinii zaskakujące: - Przez te lata swojej kadencji, pan prezydent tylko raz potraktował poważnie radnych nienależących do koalicji. Było to na początku kadencji, kiedy się z nami spotkał i poprosił o współpracę i na tym jednym spotkaniu te chęci prezydenta się skończyły. Dlatego korzystaliśmy z innej formy komunikacji z prezydentem - w formie interpelacji. Wszystkie, które napisaliśmy, miały na celu polepszenie codziennego życia naszych mieszkańców - stwierdził Marek Zygmunt. 

Jako jeden z przykładów posłużyła kwestia budowy zatoki autobusowej przy przystanku na ul. Roosevelta, na wysokości Parku Trzech Kultur: - W 2015 roku napisałem w tej sprawie o jej pobudowanie, bo przyczyniłoby się to do tego, że samochody nie stałyby w oczekiwaniu na ruszenie autobusu. Wiemy, jak wszystkim zależy na płynności ruchu kołowego. Otrzymałem odpowiedź od prezydenta, że "nie widzi takiej możliwości, bo szerokość chodnika wynosi w tym miejscu 4,2 metra, a szerokość zatoki według jego normatywu musi wynosić przynajmniej 3 metry". Wiem, że przy ul. Orcholskiej zatoka ma szerokość 2 metrów i też funkcjonuje i została zbudowana przez specjalistów. Odpowiedź prezydenta mnie nie zadowoliła. W replice do odpowiedzi prezydenta zaznaczyłem, że według dokumentacji projektowej dla ul. Kawiary, minimalna szerokość chodnika może wynosić 1,25 metra i to, według Urzędu Miejskiego jest dopuszczalne. Wobec powyższego, odejmując te 3 metry na zatokę na ul. Roosevelta, zostałoby spokojnie te 1,2 metra na chodnik. Zaznaczyłem, że tuż za przystankiem jest bar z ogródkiem piwnym i można przecież chodnik poszerzyć o ten odcinek. Nawet wiata autobusowa stoi częściowo na terenie Parku Trzech Kultur. Na te argumenty otrzymałem odpowiedź iż "podtrzymuje swoje poprzednie stanowisko" - stwierdził Marek Zygmunt i jak dalej stwierdził, postanowił ponowić swoją prośbę dwa lata później, ale wówczas odpowiedź prezydenta była nieco inna: - Na tą interpelację otrzymałem odpowiedź iż za przystankiem "istnieje historyczny cmentarz ewangelicki" i że ten teren "podlega ochronie prawnej i opiece konserwatora zabytków" i że według konserwatora "nie ma możliwości ingerencji w historyczną przestrzeń cmentarza". Tym stwierdzeniem prezydent mnie zbulwersował, bo jak to możliwe, że konserwator pozwolił raz na zburzenie tego zabytkowego murka, tak cennego dla cmentarza, by tam postawić część wiaty przystankowej? Jak można było pozwolić na wybudowanie na cmentarzu, tak "cennego zabytku" i "szlachetnego miejsca" jak cmentarz, baru piwnego? 

Marek Zygmunt przyznał iż powyższa korespondencja z prezydentem to przykład szeregu podobnych zachowań, które można odnaleźć w odpowiedziach na interpelacje. Prezydent, zdaniem radnego, bardzo często odpowiada w sposób zdawkowy, często bez zawarcia konkretnych powodów lub zasłaniając się, że nie np. można wykonać fragmentu chodnika, bo nie jest on ujęty w Wieloletnim Programie Gospodarczym, choć jest wiele przypadków, gdzie bez ujęcia w WPG takie działania podjęto. Marek Zygmunt wskazał także działania, które pokazują iż Miasto i Powiat przerzucają się odpowiedzialnością za niektóre działania. Tak ma miejsce chociażby w kwestii budowy dużego ronda w rejonie skrzyżowania ul. Roosevelta z ul. Staszica i Słowackiego, co zdaniem radnego usprawniłoby ruch w tym miejscu, a wobec którego Powiat nie chce podejmować tematu z uwagi na brak środków, a Miasto kieruje sprawę do Powiatu - zarządcy ul. Słowackiego. W opinii zainteresowanego, pokazuje to brak chęci dogadania się między samorządami.

- Zdarzyła się też taka sytuacja, kiedy złożyliśmy interpelację w sprawie, co do której kierowali się do nas mieszkańcy. Otrzymaliśmy odpowiedź iż nasze pismo jest wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Złożyliśmy wniosek o to i dostaliśmy wezwanie do złożenia w ciągu tygodnia informacji, dlaczego w ogóle chcemy to wiedzieć i mieliśmy się wykazać "społeczną koniecznością", dlaczego jest to ważne i dlaczego chcemy to wiedzieć. Wydaje się, że kiedy każdy mieszkaniec pyta o rzeczy ważne rzeczy, kiedy się pyta o sprawy miasta, to uważamy iż tak nie powinno być - stwierdził Krzysztof Modrzejewski.

8 komentarzy

  • Link do komentarza mieszkaniec poniedziałek, 23 kwietnia 2018 19:13 napisane przez mieszkaniec

    ad. kazia - co ma do rzeczy, kto pisze komentarze? Jeżeli one poruszają ważne dla miasta sprawy, to jak dla mnie mogą pochodzić nawet z Marsa. I na nie oczekuję rzetelnej odpowiedzi władz.

  • Link do komentarza fanka humanisty i abc poniedziałek, 23 kwietnia 2018 18:17 napisane przez fanka humanisty i abc

    Humanisto,
    szukam Twoich komentarzy- mistrzostwo świata. Nic dodać, nic ująć.

  • Link do komentarza humanista poniedziałek, 23 kwietnia 2018 18:00 napisane przez humanista

    Fischery'18, GPS nie przyjmie was- są inteligentni. Nie ma co się łasić !!! Polityka jest dla mądrych ludzi.
    Pan powinien działać w "Spółdzielni Inwalidów" , drzemie w Panu potencjał.

  • Link do komentarza kazia poniedziałek, 23 kwietnia 2018 15:07 napisane przez kazia

    czy prawdą jest, że jeden z komentujących to bardzo wysoki i prominentny urzędnik z czasów prezydentów Jacka Kowalskiego z SLD i Jaromira Dziela z PO?

  • Link do komentarza kazia poniedziałek, 23 kwietnia 2018 15:04 napisane przez kazia

    czy prawdą jest, że WSZYSTKIE skargi składane przez jednego z komentujących zostały uznane za bezzasadne? z taką opinią spotkałem się na mieście. proszę o odpowiedź.

  • Link do komentarza Piotr Fischer poniedziałek, 23 kwietnia 2018 12:38 napisane przez Piotr Fischer

    Szanowni Panowie - mnie to wcale nie dziwi. Wy jesteście tak traktowania przez Budasza jako radni Rady Miasta Gniezna, a ja jako obywatel jeszcze gorzej. Prezydent Miasta Gniezna powinien być sługą mieszkańców, którzy wybrali Go na to stanowisko. Panu Budaszowi wydaje się, że jest Kim Dzong Unem i może wszystko.Znajomość ustawy z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej ( Dz. U. z 2016r., poz. 1764 ze zmianami ) jest żenująca. Studenci I roku prawa mają większą wiedzę w tym zakresie, niż radcy prawni UM Bernaciak i Klejborowski,tak marnie opłacani za swoją ciężką i nieefektywna pracę.( około 260 000 zł w 2018r. ) Niestety musimy dotrwać do wyborów listopadowych i mieć nadzieje, ze to ostatnie podrygi władzy przed rewolucją grudniową w Gnieźnie.
    P.S. Budasz nie panuje nawet nad swoimi Kolegami - Prezesami spółek miejskich, których powsadzał na te stanowiska. Do dnia dzisiejszego Prezesi PEC, URBIS, MPK i Wodociągów nie udzielili mi odpowiedzi w trybie w/w ustawy na pytania dotyczące ilości służbowych telefonów komórkowych i kart płatniczych oraz wysokości rachunków z tego tytułu - to jak Wy pytacie o ceny wody, to Wam odpowiadam Lewandowski musi mieć tyle komórek służbowych i służbowych kart płatniczych, że woda w Gnieźnie musi być taka droga. I tyle w tym temacie.

  • Link do komentarza Eugeniusz poniedziałek, 23 kwietnia 2018 10:58 napisane przez Eugeniusz

    Panowie radni, z tym prezydentem już nic nie da się zmienić, mocno chroni stare układy. Nie wspomnę o zastępcy, który traktuje niektórych ludzi jak zło konieczne. Czas na gruntowne zmiany.

  • Link do komentarza wyborca poniedziałek, 23 kwietnia 2018 09:38 napisane przez wyborca

    Jedną z podstawowych cech rządów obecnego prezydenta jest lekceważenie mieszkanców. Drugą cechą niemniej ważną jest brak współdzialania z mieszkańcami w sprawach ważnych i istotnych dla miasta. Jego gadanina o współpracy z wszystkimi organizacjami i partiami niezależnie od przekonań politycznych jest nie tylko fikcją, ale zwykłym kłamstwem nie znajdujacym pokrycia. Zatem jego wyznanie na temat kandydowania w kolejnych wyborach i oświadczenie o woli takiej współpracy jest po prostu nieuczciwe i ma na celu oszukanie wyborców. Miasto przeżywało przez ostatnie 4 lata marazm. Budzenie okazalo się bujdą. Natomiast zadbano o swoich sympatyków, których niezależnie od wiedzy, wykształcenia i doswiadczenia zatrudniono na różnych szczeblach zależnych od samorządu.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane