piątek, 13 kwietnia 2018 10:06

Spotkanie niczym wędrówka w czasie

  mn
Spotkanie niczym wędrówka w czasie zdjęcie nadesłane

Niezwykłą podróż w czasie mieli okazję odbyć w czwartek uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2. Zabrał ich w nią szczególny gość – Bogumił Bielecki.

Przybył on na zaproszenie Hanny Kwaśniewskiej, która zorganizowała spotkanie w ramach swego projektu "Rok dla Niepodległej". Jak wiemy, przyświeca mu hasło "Póki Polska żyje w nas, póty nie zginie", a jego celem jest ukazanie różnych oblicz patriotyzmu. Nic zatem dziwnego, że znany gnieźnieński dokumentalista, pasjonat historii Polski, upamiętniający lokalnych bohaterów II wojny światowej oraz ważne dla miasta zdarzenia, ukazał uczniom, czym może być patriotyzm realizowany w swej pasji.

Bogumił Bielecki swe hobby przekuł w misję – dokumentując ważne chwile w dziejach miasta oraz lokalnych bohaterów, stworzył prawdziwą kronikę dla potomnych, której skromną część zebrani mieli okazję poznać podczas spotkania.

Podróż w czasie nie ograniczyła się tylko do wspominek historycznych. Uczniowie SP2 mieli okazję odkryć też zapomniane oblicze techniki filmowej. Zademonstrowanie przez dokumentalistę starej kamery, uświadomienie, jak cenną zdobyczą była taśma filmowa, pozwoliło odczuć rozmach rozwoju technologicznego i zadumać się nad tym, w jak luksusowych żyje się dziś czasach.

Okazji do tej refleksji dostarczyły jednak przede wszystkim dokumenty obrazujące burzliwe dzieje naszego kraju oraz ciężkie warunki życiowe, jakich doświadczają dziś jeszcze Polacy zamieszkujący Ukrainę. Filmy o tej właśnie tematyce dostarczyły młodzieży największej ilości wrażeń. Nic dziwnego, że rozmawiano o nich jeszcze po zakończeniu spotkania.

Mile znajomy dla publiczności był fragment poświęcony Patronowi Szkoły, księdzu majorowi Mateuszowi Zabłockiemu – Bogumił Bielecki nie mógł w swych filmach pominąć tak ważnego w dziejach Gniezna patrioty, który za swe oddanie nie tylko lokalnej ojczyźnie, poniósł męczeńską śmierć.

Spotkanie, choć dość długie, nie wyczerpało najwyraźniej ciekawości uczniów, którzy skłonni byli zatrzymać gościa dłużej, by zasypać go pytaniami. Bogumił Bielecki jest przyjacielem gnieźnieńskiej „dwójki” nie od dziś, zatem należy mieć nadzieję, że jeszcze tu nas powróci z kolejnymi opowieściami zilustrowanymi fragmentami swych filmów.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane