W tym tygodniu rozpoczęła się wycinka drzew, które w trakcie wakacyjnej wichury miały połamane konary. Kuria Metropolitalna informuje iż usuwanie odbywa się zgodnie ze zgodą Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i jest prowadzone przez specjalistyczną firmę. Łącznie ze Wzgórza Lecha usuniętych zostanie 10 lip i klonów - tych, które mają uszkodzone konary i nie mogą liczyć na ich obrastanie. Drzewa, które nie noszą uszkodzeń, zostaną zachowane.
- Większość tych drzew to drzewa martwe, tzw. złomy i wywroty, które stanowią zagrożenie dla przechodzących pod nimi osób. Usuwane są nie tylko korony i pień, ale także korzenie. Plac przed katedrą nie pozostanie jednak pusty. Jeszcze w tym roku posadzone zostaną nowe drzewa - dodaje ks. Karol Świderski.
Do czwartku usunięto już drzewa od strony zachodniej katedry, odsłaniając tym samym świątynię, od lat skrywającą się za konarami. Kilka starych lip, które rosły na wyższym tarasie od strony ul. Łaskiego, a które uległy sierpniowej nawałnicy, rosły tu od ponad stu lat. Pozostaje mieć nadzieję, że nowo nasadzone drzewa będą miały szansę rosnąć również tyle samo czasu.
źródło także: archidiecezja.pl