Przypomnijmy iż w lutym br. zapadł wyrok w sprawie zwyrodnialca, który pod koniec października 2015 roku na jednym z gnieźnieńskich osiedli uwięził w swoim mieszkaniu 23-letnią kobietę, a następnie przetrzymując ją tam siłą, oślepił i zgwałcił. Na trzeci dzień odprowadził poranioną pod drzwi jej mieszkania - kobieta na trwałe straciła wzrok. W trakcie rozprawy, która odbyła się 27 lutego br., Grzegorz P. usłyszał najwyższy możliwy wymiar kary - 20 lat bezwzględnego więzienia, odebranie praw publicznych i nakaz zapłaty odszkodowania kobiecie w kwocie 200 tysięcy złotych. Wyrok wówczas nie był prawomocny.
Obrońca oskarżonego złożył apelację po ogłoszeniu lutowego wyroku. We wtorek 4 lipca przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu odbyła się ostatnia rozprawa, w trakcie której ponownie odczytano akt oskarżenia, a także obrońca Grzegorza P. przedstawił powody apelacji. Po zapoznaniu się z opinią strony skarżącej, a więc prokuratora rejonowego oraz pełnomocnika oskarżonej, sąd nie uznał argumentacji zawartej w apelacji za wystarczającą i podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego, uzasadniając to tym iż mężczyzna jest wielokrotnym recydywistą, który dalej może szkodzić społeczeństwu. Tym samym 46-letni obecnie Grzegorz P. spędzi w więzieniu 20 lat.