czwartek, 22 października 2015 09:38

Czy Miasto promuje wulgaryzmy?

 

Nie może być miejsca na promowanie obsceniczności z publicznych pieniędzy - tak uważa część radnych miejskich. Apelują o rozsądne wydatkowanie środków z budżetu miasta.

Urząd Miejski i Miejski Ośrodek Kultury, powinny dokładniej przyglądać się temu, co wystawiane jest za publiczne pieniądze i w jakiej formie. Radni twierdzą, że dwie inicjatywy, prezentowane w minionym roku, były co najmniej wulgarne i obrażały jednego z Honorowych Obywateli Miasta Gniezna. W kontrze urzędnicy pytali, czy radni chcą wprowadzić cenzurę dla artystów. Jednocześnie tłumaczyli się ze swoich działań.

Ostra wymiana zdań na temat twórczości i formy dzieł, prezentowanych w mieście, a wspartych dzięki środkom z funduszy miasta, miała miejsce w trakcie Komisji Promocji, Kultury i Turystyki. Padły pytania o dwie inicjatywy, które zostały w tym roku zrealizowane przez różne podmioty, a które – zdaniem części radnych – są obrazoburcze lub promują wulgaryzmy. W tym ostatnim przypadku, chodzi o występ twórcy Marszałek Pizdudski One Man Band, który zaprezentował się w ramach Festiwalu Literackiego „Preteksty”. Nazwa jednoznacznie kojarzy się radnemu Maciejowi Elantkowskiemu: - Każdy chyba jest w stanie się domyślić, czyjego nazwiska jest to zniekształcenie. Oprócz tego, jeśli chodzi o język utworów, to on po prostu szokuje - stwierdził.

- Koncert spotkał się z wyjątkowo dużą frekwencją, poza tym twórca ten cieszy się dużą renomą na polskiej scenie niezależnej. Ściągnęliśmy go do Gniezna, gdyż jego twórczość prezentuje piosenkę autorską, czerpiącą literacko z poezji polskiej i tam nie ma już wulgaryzmów. Jak sama nazwa festiwalu wskazuje, chodzi o pokazanie literatury w dialogu z innymi formami wypowiedzi artystycznej - stwierdził Piotr Wiśniewski, pełnomocnik prezydenta ds. kultury. - Nie mówię ani o frekwencji, ani innych elementach festiwalu, ale chodzi mi o samą nazwę. Jeżeli widzi się takie zniekształcenie na plakacie, to nie wnikając do twórczości, to nazwa trochę nie pasuje - przekazał Maciej Elantkowski. - Do czego nie pasuje? Programu festiwalu czy wrażliwości artystycznej pana radnego? - zapytał Piotr Wiśniewski. Radny odpowiedział: - Myślę, że jedno i drugie i nie jest to tylko moje odczucie. Pytanie, jakie stawiam, to czy to jest odpowiedni sposób na promocję dla miasta.

- Do miasta nie wpłynęło żadne zażalenie na koncert, ponadto ludzie dobrze się na nim bawili. Uważam więc, że program festiwalu był ciekawy i ambitny. Mogę tylko jedynie przeprosić, jeśli pan radny poczuł się urażony, ale nie miałem śmiałości zmieniać nazwy zespołu na plakacie. Do takich czynności jako urzędnik się nie posunę, nie będę cenzurował artystów - tłumaczył się Piotr Wiśniewski. - Mi nie chodzi o swoją wrażliwość, tylko wizerunek miasta. Wydaje mi się, że jest to przestroga na przyszłość, bo nie raz były przykłady, że na innych festiwalach pojawiały sytuacje, że wyłapywano pewne takie elementy, które potem szły z takim a nie innym przekazem w eter - stwierdził Maciej Elantkowski. - Marszałek Pizdudski jeździ po całej Polsce i jeszcze nigdy nie spotkał się z odrzuceniem. Myślę, że jeśli miałoby cokolwiek wpływać na wizerunek Gniezna, to właśnie taki, gdyby w Polskę poszedł sygnał, że w Gnieźnie grać nie można, jeśli nie ma się właściwej nazwy zespołu. Wtedy byłyby jeszcze gorzej odebrane to przez artystów, niż gdyby miał wystąpić z niepolityczną nazwą - dodał Piotr Wiśniewski. - Jeśli chodzi o same wulgaryzmy, to jest to też część wyrazów i pojawiały się one w literaturze polskiej, a stosował je chociażby Julian Tuwim - dodał Damazy Gandurski z Wydziału Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego. Piotr Wiśniewski dodał także, że na tegorocznej Offeliadzie ma być emitowany głośny film pt. „Polskie gówno” i nie wyobraża sobie, aby ta nazwa została w jakiś sposób ukryta: - Dla mnie to zaszczyt, by pokazać ten film w Gnieźnie.

Do dyskusji włączył się także radny Ryszard Nieman: - Wydawało mi się, że zarówno MOK, jak i Urząd Miasta, ma krzewić kulturę, która jest przyjęta i akceptowana, a nie wulgaryzmy, które są nieprzyzwoite i nie powinny być w przestrzeni publicznej promowane przez jednostkę samorządową, która powinna opierać się na pewnych kanonach. Chciałbym tu zacytować jedną z piosenek wspominanego artysty (tekst ocenzurowany przez redakcję): „Ch*j Ci Do Tego Prezydencie, premierze pośle, policjancie co pole pije, a co źle Ch*j cię to, to nie twoja sprawa jest, bo trawę pale od 15 roku życia i nie mam z tego powodu jakiś dolegliwości. No chyba ze mi się czasem zaśpi albo zapomni ojakis sprawie lecz ch*j ci do tego ty milicjancie mam prawo przecież mieć krótka pamięć kolejnego wersu zapomniałem” i dalej jest kolejna zwrotka „I ch*j ci do tego arcybiskupie gdzie fiuta swego zanurzyć lubię chłopcu, dziewczynce i cipce, dziurce”. Dalej tego aż się brzydzę cytować, bo ja bym chciał wiedzieć, czy taki artysta, który być może nie użył tego tekstu na koncercie, mógłby być chociaż weryfikowany wcześniej, żebyśmy takich rzeczy nie promowali za pieniądze publiczne! Nie chcę, żeby w przestrzeni publicznej było coś takiego promowane. Pan sprawuje swoją funkcję w sposób nieodpowiedzialny, dopuszczając takiego wykonawcę, a do tego jeszcze się pan z tego teraz śmieje - wykrzyczał Ryszard Niemann do Piotra Wiśniewskiego i dodał: - To, że młodzież dzisiaj takiego języka używa nie oznacza, że powinniśmy to akceptować i na to przywalać!

Kolejny temat, który poruszył korzystając z prawa głosu Ryszard Niemann, to kwestia „memów”, które zaprezentowane zostały w minione wakacje na gnieźnieńskim Rynku. Klub Krytyki Politycznej zaprosił artystkę, która na jednym z obrazków swojego autorstwa uwłaczała – zdaniem radnego - pamięci papieża Jana Pawła II: - Pod tym firmował się Miejski Ośrodek Kultury, a przecież papież jest Honorowym Obywatelem Miasta Gniezna. To się nie godzi, żeby za publiczne pieniądze były takie rzeczy wystawiane. Dlaczego dopuszcza się do ośmieszania osoby, którą my, jako mieszkańcy prosiliśmy o to, żeby została naszym Honorowym Obywatelem? - pytał radny i ponownie dodał: - Każdy ma prawo do prezentowania swoich dokonań w przestrzeni artystycznej, ale nie powinno to być finansowane z funduszy publicznych. Piotr Wiśniewski odpowiedział: - Ponoszę odpowiedzialność za te elementy i chcę powiedzieć, że układając program kieruję się poziomem artystycznym twórców i formą ich wypowiedzi. Nie ośmielam się cenzurować artystów. Proszę poczytać kim jest Marta Frej i jaką znaną jest postacią i szanowaną w galeriach w Polsce. Może wtedy pan zrozumie, że nie był to dla Gniezna despektem, ale wręcz powodem do dumy.

- Panie radny, cytuję: „Z Góry Kalwarii parchy święte, I ty, księżuniu, co kutasa zawiązanego masz na supeł, żeby ci czasem nie pohasał, całujcie mnie wszyscy w dupę”. To są słowa z wiersza Juliana Tuwima, którego, jeśli się nie mylę, nadanie nazwy ulicy również i pan sam przegłosował - stwierdził Damazy Gandurski. Sytuację na komisji musiał już uspokajać przewodniczący Maciej Maciejewski, gdyż atmosfera cały czas się podgrzewała. Do wszystkich zwrócił się radny Krzysztof Modrzejewski: - Istotnym w tej sprawie jest to, na co idą miejskie pieniądze. Zgadzam się, że każdy niezależny festiwal ma prawo do swojej działalności, a naszym zadaniem jest stworzyć miejsce i infrastrukturę do tego, ale pytanie pozostaje żywe o to, jak są wydatkowane pieniądze i jak jest zachowana powaga Urzędu Miejskiego. Czym innym jest festiwal niezależny, a czym innym organizowany i współfinansowany przez Miasto. Myślę, że nie można sprowadzać tematu do kwestii wprowadzenia cenzury, bo każdy ma prawo się prezentować, jednak powtórzę pytanie, na co idą publiczne pieniądze?

- Publiczne pieniądze są nas wszystkich i powinny trafiać do nas wszystkich, jako ogółu społeczeństwa. Nie da się spełnić wszystkich potrzeb od razu. Trzeba pokazać wszystkie wydarzenia. To nie ma nic do powagi urzędu, bo świadczy o tym nie wystawa, ale skuteczność działania, autorytet władzy czy kultura zachowania. W żadnym ze wspomnianych przypadków powaga urzędu nie została naruszona - stwierdził Piotr Wiśniewski i dodał, że jako Magistrat musi spoglądać na działania wszystkich organizatorów, zarówno z prawej, jak i z lewej strony, a także promować wszystkie gatunki muzyczne, także hiphop, który korzysta często z wulgaryzmów. Stwierdził także, że w planach przyszłorocznej Koronacji Królewskiej jest pokazanie dziejów z okresu przedchrześcijańskiego i w tym momencie ma obawy, czy nie będzie to rodzić pretensji o promocję pogaństwa. Dodał też, że rok 2016 Minister Kultury ogłosił rokiem Tuwima, a w związku z tym miałby zostać zorganizowany konkurs recytatorski. Urzędnik dodał, że boi się, że ktoś weźmie jakiś wulgarny wiersz tego twórcy i będzie go wygłaszał ze sceny, co znowu może spotkać się z taką reakcją, jaka miała miejsce na komisji.

Dyskusja w temacie trwała dość długo, a zakończył ją apel radnego R. Niemanna: - Prosiłbym, aby nie promować artystów, którzy swój przekaz artystyczny opierają na wulgaryzmach, zwłaszcza ze środków publicznych.

59 komentarzy

  • Link do komentarza asd czwartek, 22 października 2015 22:08 napisane przez asd

    Niektórzy piszą, że radni przesadzają, a ja przyznam im rację. Nie chodzi o zakaz występów tego pokroju "artystów" w naszym mieście, ale niech nie odbywa się to za publiczne pieniądze. Jest mnóstwo zespołów muzycznych i solistów, którzy mogliby zostać zaproszeni na miejsce kogoś, kto swój dorobek opiera na kiepskich tekstach z mnóstwem wulgaryzmów. Może Gang Albanii ściągnijmy do Gniezna i pokażmy jacy jesteśmy otwarci na każdy przekaz artystyczny.
    Jeśli ktoś sobie chce być artystą alternatywnym i tworzyć kontrowersyjną "sztukę", to niech to robi. Na pewno zwolennicy słuchania przekleństw chętnie zapłacą za bilet. No, chyba że jednak niezbyt chętnie...

  • Link do komentarza czytelnik czwartek, 22 października 2015 21:57 napisane przez czytelnik

    Głosie Rozsądku - trudno szukac u Pana tego rozsądku, bo dla mnie, katolika byłoby nie do przyjęcia, gdyby taki spektakl mógł się ukazać w naszym miescie, za przyzwoleniem demokratycznie bądź co bądź wybranego prezydenta i w dodatku z udziałem społecznych pieniędzy. Jeżeli dla Pana sztuka jest przedstawianie przesłania Jezusa Chrystusa, przedstawiając Jezusa m.in. jako antyspołecznego szaleńca, chorego na AIDS, otoczonego nagimi ciałami, stąpającego po tysiącach bułek do hamburgerów, to znaczy, ze i z Panem jak i z tymi którym na tym zależało jest naprawdę bardzo źle. To już nie choroba, to spirala obłędu. Proponuję wystawic w kraju muzułmańskim sztukę, w której zamiast Chrystusa będzie Mahomet. I niech Pan ja firmuje. Szybko Pana skrócą o głowę.

  • Link do komentarza glos rozsadku czwartek, 22 października 2015 20:42 napisane przez glos rozsadku

    To może Panowie Radni powinni zasugerować Ministrowi Edukacji usunięcie z kanonu lektur dzieł Skamandrytów, Gałczyńskiego, Przybyszewskiego i innych, bo przecież upajali się alkoholem i prowadzili nieprzyzwoity żywot i jeszcze koniecznie Witkacego! Nie rozumiem również jak można było dopuścić do nazwania ronda im. Jacka Kaczmarskiego - toż to potwór co bił żonę i córkę! Taki mamy dawać przykład młodzieży?
    Wulgaryzmy wydają się wręcz błahostką przy innych przewinieniach.

    Chciałabym również zaznaczyć, ze Prezydent Grobelny przestał być prezydentem Poznania, po tym jak za jego rządów udało się odwołać spektakl "Golgota picnic". Cenzura kultury zawsze jest antyreklamą dla miasta. Pamiętajcie, że do Was należy głos, to Wy wybraliście obecnych radnych i to Wy możecie to zmienić w następnych wyborach. Może następnym razem niezależnie od tego czy będziecie mieli kaca czy akurat pada deszcz warto ruszyć się z domu i zagłosować?

  • Link do komentarza Mary czwartek, 22 października 2015 19:57 napisane przez Mary

    Gdyby ten koncert był opłacany przez jego uczestników ,to ok.

  • Link do komentarza Marcinos czwartek, 22 października 2015 18:58 napisane przez Marcinos

    Przecież ten "Marszałek..." to nie żaden artysta! Muzyka na poziomie ŻENUJĄCYM. Teksty - JESZCZE GORZEJ! To u nas jest masa dzieciaków, które stoją na o wiele wyższym poziomie artystycznym! Zmarnowane pieniądze! Co do memu z papieżem się nie wypowiadam, bo nie widziałem.

  • Link do komentarza Retro czwartek, 22 października 2015 18:38 napisane przez Retro

    Ty, niby "prawdziwy" dobrze, że takich wyborców nie ma PiS, bo to żenada wypisywanie takich głupot. Pamiętaj, życie jest krótkie, a wieczność nieograniczona. I po co Tobie ten cynizm i ta pogarda dla innych? A ja się cieszę, że naród jest coraz mądrzejszy i wybiera takich patriotów, bo potrzeba ich coraz więcej. A za takich, jak Pan, to historia będzie się wstydzic, a Pan będzie się czerwienił przed Sądem Najwyższym, tam w niebiosach!

  • Link do komentarza qmaty czwartek, 22 października 2015 17:47 napisane przez qmaty

    No naprawdę, ty to musisz być "prawdziwym polskim patriotą", a sio! :D

  • Link do komentarza Prawdziwy gnieźnieński patriota czwartek, 22 października 2015 17:30 napisane przez Prawdziwy gnieźnieński patriota

    Do czego to doszło! Ludzie, co to za radni? Kto ich wybierał? A w szczególności pana Elantkowskiego? Czy wy naprawdę chcecie nam mówić czyich koncertów my mamy słuchać, czyje obrazy, grafiki mamy oglądać? Rozumiem że przed wyborami prawica doszukuje się wszędzie lewackich spisków, ale to już przesada. Chciałem głosować na PiS, w tych wyborach, ale po takich wybrykach zrobię na odwrót-w imię wolności!
    Pozdrawiam, młody gnieźnianin!

  • Link do komentarza dk czwartek, 22 października 2015 17:14 napisane przez dk

    Uzupełniłem wiedzę: żadnego rapu na Pretekstach nie było, a Marszałek P... jak sama nazwa wskazuje jest solistą... Poza tym wszystko się zgadza...
    Na marginesie, sam twórca zauważył już, że wywołał poruszenie.
    Mieczyków Chrobrego nie lubię nadal. Już się nie odzywam.

  • Link do komentarza bim-bom czwartek, 22 października 2015 16:39 napisane przez bim-bom

    Ad 'tom" czy to , że na świecie istnieje zło, istnieją zdrady, istnieją zabójstwa to znaczy, ze my mamy nadal to tolerować,czy raczej z tym starać się walczyć?

  • Link do komentarza Gnieźnianin czwartek, 22 października 2015 16:12 napisane przez Gnieźnianin

    Nie wiem czy ktoś zauważył, ale cały spór zaczął się od nazwy - o języku mniej już tam mowy. Kpiny z polskiej historii nie powinny być dotowane przez samorząd, bo to jest dopiero wstyd. Tutaj chyba jest pewien pokaz odpowiedzialności, bo człowiek noszący w klapie mieczyk Chrobrego, broni ważnej postaci mimo rozbieżności ideologicznych... No i wiele razy w tekście napisano, że nie ma mowy o żadnej cenzurze. chodzi tylko o to na co idą publiczne pieniadze. Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem!

  • Link do komentarza tom czwartek, 22 października 2015 15:16 napisane przez tom

    Mnie żal ograniczeń umysłowych i prostego myślenia. W kulturze polskiej od zawsze istniały wulgaryzmy i dobitność słowa. Przekleństwa były, są i będą i tyle. Radze sobie posłuchać "Marszałka" i zastanowić się nad znaczeniem i kontekstem.

  • Link do komentarza lenin czwartek, 22 października 2015 15:06 napisane przez lenin

    Żal mi Was obrońcy chamstwa, prostactwa,zła,barbarzyństwa językowego, prymitywizmu myslowego, a przy tm niespotykanego tupetu odmawiania innym ich troski o kulturę polską. Żyjcie w swoim nieobyczajnym i ordynarnym świecie.

  • Link do komentarza dk czwartek, 22 października 2015 14:52 napisane przez dk

    Przepraszam za błędy fleksyjne poniżej - to z pośpiechu.

  • Link do komentarza Alexandra Ripley czwartek, 22 października 2015 14:46 napisane przez Alexandra Ripley

    @Scarlett no i w tą Twoją wolność nikt nie wchodzi. Koncert był w miejscu otwartym, nikt nie przebywał tam na siłę i mógł wyjść w każdej chwili, żeby tej wolności nie ograniczać! Dzieci bez opiekunów nie miały tam wstępu - dzieci nie było, a same dorosłe osoby, które akurat swoją wolność cenią!

    a do Pana radnego, tego narodowego...mały wiersz Juliana Tuwima.

    "Na pewnego endeka co na mnie szczeka"

    Próżnoś repliki się spodziewał,
    Nie dam ci prztyczka ani klapsa
    Nie powiem nawet: Pies cię je*ał-
    Bo to mezalians byłby dla psa"

    Pozdrawiam.

  • Link do komentarza dk czwartek, 22 października 2015 14:32 napisane przez dk

    Chciałbym dowiedzieć się czy wspomniany w artykule, nieznany mi raper wykonał tę wulgarną piosenkę podczas występu w Gnieźnie czy "tylko" ma ją w swoim repertuarze? Przemyślałem jeszcze raz sprawę - myślę, że gdyby doszło do wydatkowania publicznych pieniędzy na wykonanie utworu z tekstem przytoczonym przez radnego, wówczas rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z jawnym nadużyciem.
    Natomiast w samym występie grupy o kontrowersyjnej, prowokacyjnej (ale nie wprost wulgarnej) nazwie ( w umieszczeniu tej nazwy na plakatach) nie widzę niczego skandalicznego - tutaj, moim zdaniem, chodzi raczej o "czas antenowy". Przy tak niskim "progu" dla "skandalu" rzeczywiście powstaje wrażenie, że część polityków lokalnych z kręgu Gnieźnieńscy Patrioci - Ruch Narodowy odmawia "prawa obywatelstwa" "nieprawomyślnym" wypowiedziom artystycznych (czy aspirującym do miana wypowiedzi artystycznych).
    Słusznie ktoś zauważył, że podobnych głosów o skandalu nie słyszeliśmy ze strony radnych, gdy po mieście paradowały żywe trupy, ponoć z orszaku Dobrawy.

  • Link do komentarza DD czwartek, 22 października 2015 14:27 napisane przez DD

    No właśnie @Scarlett (i tym podobni) - nie wpychaj więc swoich idei innym, szanuj, że ktoś może mieć inne zdanie, ale bardzo dobrze bawić się przy takich właśnie koncertach. Zalecam do korzystania z kultury, wsłuchania się w nią, a potem oceniania.

  • Link do komentarza Scarlett czwartek, 22 października 2015 14:13 napisane przez Scarlett

    Zwolennikom wolności chciałabym przypomnieć, że ich nieograniczona wolność kończy się tam, gdzie wchodzi w moją wolność do której mam takie samo prawo, jak i oni. Zatem radzę i panu Wisniewskiemu i panu Gandurskiemu mieć na uwadze tę wieczną maksymę, którą powtórzę: "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka."

  • Link do komentarza marszałkowa czwartek, 22 października 2015 14:08 napisane przez marszałkowa

    Jestem młodą mieszkanką Gniezna, która chce żyć w normalnym, przyjaznym Państwie. Po zachowaniach radnych i wpisach z tego co widzę katolickiej i przy tym bardzo nienawistnej części komentujących - tracę na to nadzieję. Nie ma tu wolności słowa i możliwości wyrażania swoich opinii, bo to już jest bee. Radni i "katolicy" od siedmiu boleści niech spasują. Niedługo w tym waszym świętym mieście nikt młody nie zostanie.

  • Link do komentarza miastowy czwartek, 22 października 2015 13:56 napisane przez miastowy

    Obrońcy chamstwa językowego nie znają przepisów. A one stanowią: art.114 KODEKS WYKROCZEŃ
    "Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany."
    Używanie wulgaryzmów uważane jest za przejaw wywyższania się i świadczy o bardzo niskiej kulturze osobistej. Sądzilismy, że w urzędzie zatrudnia się ludzi o przyzwoitej kulturze.
    Popieram radnych i nie będzie zgody na urzędnicze prostactwo i arogancję władzy.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane