Sprawa dotyczy rowu melioracyjnego, znajdującego się przy ul. Osiniec. Napisał do nas jeden z Czytelników, który prosi o interwencję w sprawie zanieczyszczania wody: - Przechodząc obok czuć zapach spuszczonego szamba, zapach ten unosi się czasami całe dni, kolor wody i dno pokazuje gołym okiem że jest coś nie tak, wskazuje to ewidentnie na spuszczanie szamba przez któregoś sąsiada. Zagraża to bezpośrednio zdrowiu osób mieszkających w okolicy. W dzisiejszych czasach jest to sytuacja niedopuszczalna!
Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie i w pod koniec ubiegłego tygodnia, odwiedziliśmy to miejsce. To co zastaliśmy, nie pozostawiało żadnych wątpliwości – rowem płynęły nieczystości, a na powierzchni utworzył się gruby kożuch. Potwierdzał to również zapach, który wyraźnie pozwalał przypuszczać, że mamy do czynienia z wylewaniem zawartości szamba lub innych ścieków, które powinny trafić do instalacji sanitarnej, a nie do ogólnospławnego rowu, przechodzącego przez osiedle. Ścieki zaczynały płynąć od pewnego miejsca cieku, a w dalszym biegu woda zmieniała swój kolor na siny.
Jak udało się nam do tej pory dowiedzieć, rowem melioracyjnym zajmuje się Urząd Miejski w Gnieźnie i to pod niego podlega konieczność zapewnienia prawidłowego funkcjonowania instalacji kanalizacyjnej. Można jednak odnieść wrażenie, że tak duża ilość zanieczyszczenia nie mogła pojawić się z powodu nieszczelności jakiejkolwiek sieci - czy to kanalizacji, czy szamba. Woda, a właściwie widoczny ściek, spływa wzdłuż ul. Osiniec w kierunku ul. Kawiary, skąd trafia do kanalizacji ogólnospławnej, kierowanej do oczyszczalni ścieków. Wydaje się jednak, że nieczystości kierowane do takiego odpływu, powinny przechodzić rurami kanalizacyjnymi, a nie rowem melioracyjnym: - Tamtą drogą chodzi bardzo dużo osób z dziećmi na spacer, chociażby do zwierząt i z tego co słyszę od innych sąsiadów to wszyscy narzekają na te zapachy - twierdzi mieszkaniec ul. Kawiary.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Miejskim w Gnieźnie, aby wyjaśnić całą sytuację. Mieszkaniec zaznaczył bowiem, że w sprawie rowu melioracyjnego już interweniował w Magistracie oraz Straży Miejskiej. Niestety, jego zdaniem, bezskutecznie. W przyszłym tygodniu miejsce skontrolują przedstawiciele Urzędu Miejskiego, Starostwa Powiatowego i Straży Miejskiej. Kontrola ma ustalić dalszy sposób postępowania z odprowadzanymi ściekami. Więcej na ten temat będzie można powiedzieć już po przeprowadzonej kontroli - przekazała Anna Dzionek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.
Wydaje się więc, że sprawie będą przyglądały się odpowiednie służby. Odnalezienie źródła zanieczyszczeń nie powinno być trudne, jeśli do rowu została doprowadzona nielegalna instalacja lub powodem jest rozszczelnienie istniejącego systemu. Gorzej, jeśli zanieczyszczenia są zrzucane w inny sposób, bowiem poza samymi ściekami, w rowie zauważyliśmy też śmieci spływające do kanalizacji. Sprawie będziemy się przyglądać.