poniedziałek, 29 października 2018 13:17

Więcej głosów, ale wynik ujemny. „Do tanga trzeba dwojga”

 
Więcej głosów, ale wynik ujemny. „Do tanga trzeba dwojga” fot. Rafał Wichniewicz

Działacze Prawa i Sprawiedliwości postanowili się odnieść do wyników wyborów samorządowych, które miały miejsce przed tygodniem. Jest porażka, ale czy są powody do dumy?

Działacze związani z PiS w osobie dotychczasowej starosty i nowej radnej Beaty Tarczyńskiej, nieetatowego członka Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego Moniki Twardowskiej (która nie uzyskała mandatu na kolejną kadencję), nowego radnego Marcina Makohońskiego oraz posła Zbigniewa Dolaty podsumowali wyniki wyborcze, dzięki którym - jak twierdzą - tracą władzę w powiecie, jednak chcą merytorycznie pomagać nowemu zarządowi.

- Wynik wyborów trzeba rozpatrywać w kilku wymiarach. Jeśli chodzi o sejmik, to w powiecie gnieźnieńskim wygrało PiS, zdobywając 28% głosów, 16 106 wyborców poparło tę listę, wygrywając z SLD co było niespodzianką, a na trzecim miejscu ze stratą 4% była PO i Nowoczesna. To się przełożyło na dwa zdobyte mandaty w skali okręgu, a gdyby liczyć tylko z naszego powiatu byłyby trzy mandaty. Myślę, że wkład naszych kandydatów tj. Małgorzaty Pietrzak-Sikorskiej i Łukasza Grabowskiego sprawił iż wynik był taki, a nie inny. W Radzie Miasta też możemy mówić o sukcesie, bo mieliśmy jednego radnego, a mamy ich obecnie pięciu, co jest wzrostem. W powiecie ponieśliśmy stratę dwóch radnych z okręgów miejskich, ale w skali powiatu zwiększyliśmy ilość głosów na listę PiS w porównaniu do 2014 roku o 4442 głosy, więc znacznie więcej osób głosowało na PiS, czyli 16 200 wyborców - stwierdził Zbigniew Dolata i jak dalej dodał, jego zdaniem utrata dwóch radnych i tym samym przejście do opozycji jest efektem innego czynnika: - Efekt mandatowy jest ujemny niestety i jest to wynik przede wszystkim bardzo dobrego rezultatu pana prezydenta Tomasza Budasza, który pociągnął listy Koalicji Obywatelskiej i w Radzie Miasta i w Radzie Powiatu. Wygraliśmy do Rady Powiatu w okręgach pozamiejskich, ale w mieście przegraliśmy i tutaj należą się gratulacje za ten wynik osobisty dla Tomasza Budasza. Wyborcy docenili jego pracę i ta kadencja była najbardziej obfita w sukcesy Zarządu Powiatu ze szpitalem na czele i wiele sukcesów w inwestycjach było w mieście. Wyborcy jakoś tak zidentyfikowali te sukcesy jako sukcesy wyłącznie Tomasza Budasza i taki efekt wyborczy przełożył się pracy prezydenta na wyniki do Rady Miasta i Rady Powiatu - stwierdził parlamentarzysta. 

- Najprawdopodobniej będziemy w opozycji w Radzie Powiatu, ale tu, jak i w Radzie Miasta, będziemy starali się być merytoryczni i działać na rzecz mieszkańców naszego miasta i powiatu - stwierdził Zbigniew Dolata i w kwestii ewentualnej współpracy z nowym zarządem stwierdził: - Należałoby o to spytać nowy zarząd, bo ja jako poseł w ciągu tych czterech lat udowodniłem iż jestem skuteczny w pozyskiwaniu środków na rozbudowę szpitala, o czym wszyscy wiedzą. Do tanga trzeba dwojga. Ja miałem świetnego partnera, a więc obecny zarząd powiatu, świetną dyrekcję szpitala, także było łatwo współpracować, kiedy była taka wola z drugiej strony. Mam nadzieję iż nowe władze powiatu będą kontynuowały te inwestycje, które rozpoczęliśmy i nie będzie odwetu w kwestiach personalnych, czego się obawiamy.

Przedstawiciele PiS przede wszystkim podziękowali też wszystkim tym, którzy głosowali na to ugrupowanie i na konkretnych kandydatów, a także osobom, które pomagały przy prowadzeniu kampanii: - Gratuluję prezydentowi, bo to jest jego sukces i należą się słowa podziwu dla prezydenta, że w taki sposób zagospodarował ten elektorat, który na niego zagłosował. Praca naszego zarządu w minionej kadencje to różne decyzje, także te trudne i to na terenie Gniezna i powiatu. Podstawową decyzją była rozbudowa szpitala i uważam, że to jest dla nas najważniejsze, ponieważ od początku kadencji z takimi hasłami szliśmy do wyborów, że doprowadzimy do tego by rozbudowa była kontynuowana. Jestem dumna z tego, że stałam na czele takiego zarządu, który doprowadził do tego, że nastąpiła rozbudowa szpitala - mówiła Beata Tarczyńska, wspominając także rozbudowę Centrum Kształcenia Praktycznego, przebudowę ul. Konikowo czy halę przy ul. Sobieskiego, wskazując iż przez te cztery lata udało się pozyskać prawie 100 milionów złotych dofinansowania: - Sądzę, że to był historyczny moment dla powiatu gnieźnieńskiego. Życzę wszystkim, by udawało się im pozyskiwać jeszcze więcej.

27 komentarzy

  • Link do komentarza arek poniedziałek, 29 października 2018 15:27 napisane przez arek

    Typowe gadanie PISu. Odkręcenie prawdy na swoją stronę. Wszyscy widzą jaki był wynik wyborów w Gnieźnie. Pis przegrał. Wielkopolska jest dumna z Gniezna za taki wynik. A ci swoje.

  • Link do komentarza antypolityka poniedziałek, 29 października 2018 15:18 napisane przez antypolityka

    No to Dolata swoim zwyczajem popłynąl. Przegral z kretesm, ale wg siebie wy grał. Cynizm do granic.

  • Link do komentarza Fakty poniedziałek, 29 października 2018 15:09 napisane przez Fakty

    Teraz widać kto popiera Budasza z PO

  • Link do komentarza micio poniedziałek, 29 października 2018 14:32 napisane przez micio

    Szkoda ze w tytule artykułu nie występuje słowo "szpital"

  • Link do komentarza Stefan poniedziałek, 29 października 2018 14:12 napisane przez Stefan

    Jakby pani eks-starościna ruszyła w trakcie kampanii swoje szanowne cztery litery, to może wynik byłby inny.
    Prócz Kamińskiego i Sikorskiej-Pietrzak nikt pozostały z PiSu kampanii nie robił.

  • Link do komentarza Oddany poniedziałek, 29 października 2018 14:04 napisane przez Oddany

    Wspaniały wynik PIS, Zarząd Powiatu tak wiele zrobił, szpital, hala widowiskowa (zniszczona nikczemnie przez nieznaną siłę), modernizacja szkół, ich wyposażenie wręcz poraża nowoczesnością, szpital - już pisałem, liczne uroczystości patriotyczne, szpital - już pisałem, no i jeszcze szpital. Jak pan Budasz śmie przypisywać sobie jakiekolwiek zasługi dla miasta , które są owocem ciężkiej pracy Powiatu dla Powiatu? Hańba!

  • Link do komentarza Koryfeusz poniedziałek, 29 października 2018 13:47 napisane przez Koryfeusz

    Winę ponosi PiS, bo jest zbyt demokratyczny, takie jest moje zdanie. Ludzie zwracają się w kierunku liberalizmu, a to jest niebezpiecznie. Rząd jednak pozwala na wolność światopoglądową i nie dokonuje żadnych działań, aby ograniczyć ten liberalizm w przestrzeni publicznej i mentalności społecznej. Ci, którzy tak ujadają, że PiS niszczy demokrację niech lepiej sami spojrzą w lustro i powiedzą sobie, czy aby czasami teraz demokracja nie ma się lepiej niż za rządów PO? Według mnie ma się lepiej, oczywiście demokracja, bo społeczeństwo można różnie oceniać i ma ono słabą pamięć. Już ludzie nie pamiętają akcji "Widelec", prowokacji na marszach niepodległości i strzelania z gumowych kul do górników, którzy protestowali, nie pamiętają też walki z krzyżem i walki z niezależnymi dziennikarzami, a takie rzeczy były właśnie za rządów PO.

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane