Działacze związani z PiS w osobie dotychczasowej starosty i nowej radnej Beaty Tarczyńskiej, nieetatowego członka Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego Moniki Twardowskiej (która nie uzyskała mandatu na kolejną kadencję), nowego radnego Marcina Makohońskiego oraz posła Zbigniewa Dolaty podsumowali wyniki wyborcze, dzięki którym - jak twierdzą - tracą władzę w powiecie, jednak chcą merytorycznie pomagać nowemu zarządowi.
- Wynik wyborów trzeba rozpatrywać w kilku wymiarach. Jeśli chodzi o sejmik, to w powiecie gnieźnieńskim wygrało PiS, zdobywając 28% głosów, 16 106 wyborców poparło tę listę, wygrywając z SLD co było niespodzianką, a na trzecim miejscu ze stratą 4% była PO i Nowoczesna. To się przełożyło na dwa zdobyte mandaty w skali okręgu, a gdyby liczyć tylko z naszego powiatu byłyby trzy mandaty. Myślę, że wkład naszych kandydatów tj. Małgorzaty Pietrzak-Sikorskiej i Łukasza Grabowskiego sprawił iż wynik był taki, a nie inny. W Radzie Miasta też możemy mówić o sukcesie, bo mieliśmy jednego radnego, a mamy ich obecnie pięciu, co jest wzrostem. W powiecie ponieśliśmy stratę dwóch radnych z okręgów miejskich, ale w skali powiatu zwiększyliśmy ilość głosów na listę PiS w porównaniu do 2014 roku o 4442 głosy, więc znacznie więcej osób głosowało na PiS, czyli 16 200 wyborców - stwierdził Zbigniew Dolata i jak dalej dodał, jego zdaniem utrata dwóch radnych i tym samym przejście do opozycji jest efektem innego czynnika: - Efekt mandatowy jest ujemny niestety i jest to wynik przede wszystkim bardzo dobrego rezultatu pana prezydenta Tomasza Budasza, który pociągnął listy Koalicji Obywatelskiej i w Radzie Miasta i w Radzie Powiatu. Wygraliśmy do Rady Powiatu w okręgach pozamiejskich, ale w mieście przegraliśmy i tutaj należą się gratulacje za ten wynik osobisty dla Tomasza Budasza. Wyborcy docenili jego pracę i ta kadencja była najbardziej obfita w sukcesy Zarządu Powiatu ze szpitalem na czele i wiele sukcesów w inwestycjach było w mieście. Wyborcy jakoś tak zidentyfikowali te sukcesy jako sukcesy wyłącznie Tomasza Budasza i taki efekt wyborczy przełożył się pracy prezydenta na wyniki do Rady Miasta i Rady Powiatu - stwierdził parlamentarzysta.
- Najprawdopodobniej będziemy w opozycji w Radzie Powiatu, ale tu, jak i w Radzie Miasta, będziemy starali się być merytoryczni i działać na rzecz mieszkańców naszego miasta i powiatu - stwierdził Zbigniew Dolata i w kwestii ewentualnej współpracy z nowym zarządem stwierdził: - Należałoby o to spytać nowy zarząd, bo ja jako poseł w ciągu tych czterech lat udowodniłem iż jestem skuteczny w pozyskiwaniu środków na rozbudowę szpitala, o czym wszyscy wiedzą. Do tanga trzeba dwojga. Ja miałem świetnego partnera, a więc obecny zarząd powiatu, świetną dyrekcję szpitala, także było łatwo współpracować, kiedy była taka wola z drugiej strony. Mam nadzieję iż nowe władze powiatu będą kontynuowały te inwestycje, które rozpoczęliśmy i nie będzie odwetu w kwestiach personalnych, czego się obawiamy.
Przedstawiciele PiS przede wszystkim podziękowali też wszystkim tym, którzy głosowali na to ugrupowanie i na konkretnych kandydatów, a także osobom, które pomagały przy prowadzeniu kampanii: - Gratuluję prezydentowi, bo to jest jego sukces i należą się słowa podziwu dla prezydenta, że w taki sposób zagospodarował ten elektorat, który na niego zagłosował. Praca naszego zarządu w minionej kadencje to różne decyzje, także te trudne i to na terenie Gniezna i powiatu. Podstawową decyzją była rozbudowa szpitala i uważam, że to jest dla nas najważniejsze, ponieważ od początku kadencji z takimi hasłami szliśmy do wyborów, że doprowadzimy do tego by rozbudowa była kontynuowana. Jestem dumna z tego, że stałam na czele takiego zarządu, który doprowadził do tego, że nastąpiła rozbudowa szpitala - mówiła Beata Tarczyńska, wspominając także rozbudowę Centrum Kształcenia Praktycznego, przebudowę ul. Konikowo czy halę przy ul. Sobieskiego, wskazując iż przez te cztery lata udało się pozyskać prawie 100 milionów złotych dofinansowania: - Sądzę, że to był historyczny moment dla powiatu gnieźnieńskiego. Życzę wszystkim, by udawało się im pozyskiwać jeszcze więcej.