Jesteś tutaj:Blogi Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X – prawdziwi Strażnicy Tradycji
czwartek, 14 października 2021 07:42

Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X – prawdziwi Strażnicy Tradycji

  Dobra Dusza

Msza św. wszech czasów to Msza, która stanowi centrum życia każdego katolika od pierwszych wieków chrześcijaństwa, która jest prawdziwym uobecnieniem bezkrwawej ofiary Pana naszego Jezusa Chrystusa, która jest największym źródłem wszelkich łask spływających na wiernych , by dostając Boga mogli oddawać się Bogu. Tu każdy ruch, gest, zwrot i słowo wyraża głębię naszej wiary. Msza, którą nieprzerwanie odprawiano we wszystkich katolickich świątyniach aż do lat 70. XX wieku… kiedy to postanowiono zmienić całkowicie jej formę celebracji, by już nie oddawała istoty prawdziwej ofiary.

Nie jest celem tego krótkiego artykułu streszczać proces zmian jakie nastąpiły w Kościele katolickim na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat, to wszystko może odkryć każdy dociekliwy czytelnik, któremu Prawda głęboko leży na sercu. Obszernych analiz temu poświęconych jest co niemiara. Efekt posoborowej rewolucji liturgicznej jest taki, że dziś serwuje się katolikowi Mszę św. wg novus ordo, która wyzbywa się swojej nadprzyrodzoności, gubi sacrum i staje się produktem sfabrykowanym. Jaki może być tego efekt? Wszyscy namacalnie tego doświadczamy, Kościół przestaje być autorytetem, kapłani a za nimi i wierni tracą wiarę i nie potrafią poradzić sobie z grzechem, bo przecież „Pan Bóg jest miłosierny i przyjmie każdego”...

Wracając do meritum, to dzięki Bractwu Kapłańskiemu św. Piusa X, najcenniejszy skarb Kościoła jakim jest Msza Św. wszech czasów (potocznie zwana trydencką) został przechowany, bo przecież moce piekielne go nie przemogą. To dzięki Bractwu od lat następuje żywy powrót do tradycji. Gdyby nie Bractwo, Msza Św. wszech czasów zostałaby zapomniana i wreszcie to dzięki Bractwu w diecezjach pojawiły się Msze Św. sprawowane w starym rycie na zasadzie indultu i niestety tylko rekonstrukcji, a nie prawdziwie bijącej sercem tradycji.

Z ogromną radością zapraszam wszystkich wiernych tradycji katolickiej do uczestnictwa w mszach świętych sprawowanych przez kapłanów Bractwa św. Piusa X w tutejszej kaplicy pw. Matki Bożej Dobrej Rady mieszczącej się przy ul. Grzybowo 36. I na nic nie zdadzą się komunikaty diecezjalne, w których straszy się katolików nieuregulowanym statusem kanonicznym Bractwa, ponieważ kapłani Bractwa są ważnie wyświęceni, a sakramenty przez nich sprawowane również są ważne, czego dowodzą dokumenty watykańskie. Kapłani Bractwa nie podlegają jurysdykcji biskupa miejsca, dlatego nie stosują się do jego dekretów.

Msze św. sprawowane są we wspomnianej kaplicy w każdą niedzielę o godzinie 17.00, a o wszystkich dodatkowych mszach w tygodniu wierni informowani są na bieżąco. Wszystkie osoby zainteresowane prosimy o kontakt pisząc pod adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Strona Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X: www.piusx.org.pl

 


Poniżej zamieszczamy komentarz Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X do stanowiska Archidiecezji gnieźnieńskiej:

Bractwo Kapłańskie św. Piusa X jest zgromadzeniem księży i zostało założone przez abpa Marcelego Lefebvre’a w święto Wszystkich Świętych 1970 r. Jako takie, zostało uznane przez bpa Franciszka Charrière’a, ordynariusza szwajcarskiego Fryburga. Przez uznanie odpowiednich władz kościelnych Bractwo stało się dziełem Kościoła. 18 lutego 1971 r. nasze zgromadzenie otrzymało list pochwalny od prefekta rzymskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa, kard. Jana Józefa Wrighta. Priorytetowym celem Bractwa jest wychowywanie dobrych kapłanów, którzy będą wierni tradycyjnej liturgii Kościoła oraz niezmiennej wierze katolickiej. Założenie Bractwa związane było z rewolucją, jaka ogarnęła Kościół w drugiej połowie XX w, powodując przejęcie Soboru Watykańskiego II przez frakcję modernistyczną, co poskutkowało rozprzestrzenieniem się nauk sprzecznych z dotychczasowym stanowiskiem Kościoła, m.in. fałszywie pojętego ekumenizmu, wolności religijnej, kolegializmu, błędnego pojęcia tradycji oraz pochwały ducha tego świata wraz z kultem człowieka. Przyniosły one upadek moralności oraz dyscypliny wśród kleru diecezjalnego i w zakonach. Całkowita dewastacja liturgii przez wprowadzenie sprotestantyzowanego rytu na podobieństwo rytu Tomasza Cranmera, przywódcy reformy anglikańskiej, osłabiła wiarę w ofiarniczy charakter Mszy św. oraz w prawdziwą, rzeczywistą i substancjalną obecność Pana Jezusa w Sakramencie Eucharystii. W obliczu tej rewolucji księża Bractwa pragnęli zachować wierność dotychczasowej nauce i liturgii Kościoła, widząc w tym drogę do uświęcania się i dawania Kościołowi świętych kapłanów.

Ta wierność została ukarana próbą rozwiązania Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X w 1975 r. Należy je uznać za nieważne z dwóch przyczyn: Po pierwsze, sposób w jaki zostało przeprowadzone nie odpowiadał normom prawa kanonicznego. Po drugie, jedynym jego powodem była wierność naszego zgromadzenia wierze katolickiej i tradycyjnej Mszy św. Pamiętajmy, że hierarchowie otrzymali od Zbawiciela swą władzę po to, by bronić wiary. Jeśli to czynią, to jesteśmy winni im posłuszeństwo, natomiast jeśli nadużywają tej władzy do niszczenia Kościoła i nakazywania rzeczy sprzecznych z wiarą, nie można być posłusznym. Mając to na uwadze oraz zważywszy, że celem i istotą prawa kościelnego jest zasada „salus animarum suprema lex – zbawienie dusz najwyższym prawem”, Bractwo nie zaprzestało swojej działalności. Wspomniana powyżej rewolucja wprowadziła Kościół w poważny kryzys, a tym samym spowodowała stan poważnej wyższej konieczności, w którym zagrożone jest najważniejsze dobro wielu dusz – wiara i moralność. Zwyczajne normy prawne są przewidziane dla stanu zwyczajnego. W stanie wyższej konieczności są one nieadekwatne do zaistniałej nadzwyczajnej sytuacji. Trzeba wtedy sięgać do nadzwyczajnych zasad, na podstawie których działa Bractwo. To właśnie dlatego kaplice i duszpasterstwa powstają bez zgody miejscowych ordynariuszy. Bowiem nie zostałaby ona wydana. Dlaczego? Tu należy powrócić do przyczyny sporu – chęci zachowania wierności Kościołowi i odrzucenia rewolucji toczącej Kościół. Na to wciąż nie ma zgody. Należy mieć świadomość, że posłuszeństwo i wierność Kościołowi nie ograniczają się do ostatnich 50 lat, ale obejmują Kościół na przestrzeni setek lat jego istnienia. Natomiast ostatnie pół wieku stoi w sprzeczności wobec przeszłości Kościoła, jego magisterium, jego dyscypliny i jego liturgii.

Obecnemu stanowi wyższej konieczności trudno dziś zaprzeczyć. O kryzysie mówi sam papież emeryt Benedykt XVI w swym liście z 2019 r. A z roku na rok jest coraz gorzej. Troskę o cześć dla Stwórcy zastępuje troska o stworzenie ze swoistą teologią ekologii. Próby dopuszczania do sakramentów osób żyjących w ciągłym grzechu. Próby błogosławienia par jednopłciowych. Próba zmiany oblicza Kościoła przez drogę synodalną. Porzucenie wiernych przez pasterzy w ciągu ostatniego półtora roku. Coraz to nowe skandale moralne, mające miejsce wśród kleru. Czyż nie jest to związane z kryzysem kapłaństwa, niezrozumieniem własnej tożsamości? Potrzebujemy dziś świętych kapłanów, a takich może zrodzić jedynie wierność tradycyjnej nauce, dyscyplinie i liturgii Kościoła Świętego. Rozwiązaniem tego kryzysu nie jest dopuszczenie tu i ówdzie do celebracji tradycyjnej Mszy Świętej. Ten gest podyktowany jest najczęściej strachem przed odpływem wiernych do kaplic Bractwa, a nie dobrem dusz.

Powstania kaplicy Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X w Gnieźnie na ul. Grzybowo 36 nie należy rozpatrywać w kategoriach buntu wobec Jego Ekscelencji Prymasa Polski Abp Wojciecha Polaka, ani żadnego innego hierarchy. W każdej Mszy odprawianej w kaplicy na Grzybowie modlimy się za Papieża Franciszka i księdza Prymasa. Powstanie tej kaplicy jest podyktowane pragnieniem wierności Kościołowi, jego nauce i Mszy św. Bo czy nauka i Msza św., które tak długo były dobre i wydały tak wielu świętych, mogą być teraz złe?

Ksiądz Dawid Wierzycki FSSPX