piątek, 11 października 2019 08:23

Nieboszczyca gwara

  Maria CiążyÅ„ska
Nieboszczyca gwara archiwum autorki

Raptym sie wiarze przópomniaÅ‚o, że Wielgopolska mo swojom mowe! Bibloteka robi imprezy zez gwarom poznaÅ„sko – gnieźniÅ„skom.

Zaproszo szpeców od blubranio, przyjyżdżajom goÅ›cie, wiara sÅ‚ucho i sie chichro. A trza przyznać, że fajnie sie sÅ‚ucho! Ale to wogle nie jezd tak pojedyÅ„czo, jak by sie myÅ›laÅ‚o. Jedyn istny, co byÅ‚ wew czytelni godoÅ‚, że przed kipniynciym na chwiÅ‚ke sie poprowio. I mo recht! Zaro wyklaruje, bo mi tyż leży na serduchu. Jakby te bejmy i akcje ze szpecami byÅ‚y ileÅ› lot tymu, to coÅ› by szÅ‚o zrobić, a tero gwara kaput! MÅ‚odsze gzuby nie kapujom, starsze rojbry majom swojom mowe mÅ‚odych i gwara im nie leży. Ino my, stare hoki i Å›rupy, pamiyntomy, jak sie swojsko godaÅ‚o, znamy sÅ‚owa, czytamy Kubla, Bulikoskiygó, wuja Czecha, Stacha Strugarka.

Zez mojygó podwyrka dodom tak: Kole dziesiÅ„ciu lot tymu nazod dostalim wew gamaji zaproszynie do Czerniejewa na kónkurs fajnygó godania. Ni miaÅ‚am pomysÅ‚u, skyndy wymarać jakieÅ› blubry. Ale rychtyk czytaÅ‚am „Gniyzno na szage” i daÅ‚am chÅ‚opokowi kawoÅ‚yszek o oprowodzaniu kole katedry. Nadgrody nie dostalim, bo tako jedna Zena brawyndziÅ‚a, że z takom mowom to nie na ichni kónkurs.

Na szczynÅ›cie kikÅ‚a nas tako echt kobiyta zez Skoków i zaprosiÅ‚a dó sie do gamaji. GodaÅ‚a mi, że kocho gware i poprawio se laune, jak jom czyto.

Pojachalim! I tak jyżdżalim tam kole szóÅ›ciu abo siódmiu lot. Tej, ale byÅ‚o wycownie! Ogary w różnistych lompach – wew przebleczyniu: jedyn za wojoko, drugi za szportowca, inny za dochtora, dziewuchy za babusie, sklepowe, pierduÅ›nice. Chichralim sie, oż nas bolaÅ‚y kaÅ‚duny. Nikt nie siedzioÅ‚ opipiaÅ‚y – kożdy sie kielczyÅ‚. Dziecioki godaÅ‚y zez pamiynci, wogle nie czuÅ‚o sie, że ktoÅ› jest nerwerwer. Belfry zadowolóne, nadgrody fajne, jedza spucniynta. Wew jury Kubel, artycha – poznaniana Daniela PopÅ‚awsko abo ktosiÅ› wydelegowany zez uniwerku.

Co rok jakiygóÅ› bymbna, a nawet po trzech, fest wyuczyÅ‚am, obmyÅ›lilim obleczynie i obucie i na rajze do Skoków!

MyÅ›laÅ‚am se, że tak byndzie ciyngiym. Ale im bliży dzisiejszych lot, to coraz mniej chyntnych, bo nie kapujom mowy, niezainteresowani (chociaż przepodaÅ‚y im leje). MaÅ‚o tegó – wew programie gamaji momy ździebko gwary, ale jak na kartkówie dawaÅ‚am pore prostych sÅ‚owów – to Å‚ejery! Ino dostać dylerii, tej!

Książków czytać nie chcom, bo najlepi nic nie czytać, nie robić se poruty.

No to gdzie ta gwara?! Już nawet nie na OIOM-ie! Tu ani bejmy, ani spotkania nie pomogom!!!

Tako moja opinia.

Najlepi napisać klapsydre i szlus!

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.