ByÅ‚ poniedziaÅ‚kowy, wczesny ranek 1 sierpnia, kiedy to jeden z mieszkaÅ„ców pobliskich domów przy ul. PoznaÅ„skiej, udaÅ‚ siÄ™ nad brzeg akwenu. Posesja dochodziÅ‚a aż do samej wody, także można byÅ‚o swobodnie i bez przeszkód dojrzeć z niej caÅ‚e jezioro. UwagÄ™ skupiÅ‚o jednak coÅ› nienaturalnego ksztaÅ‚tu, unoszÄ…cego siÄ™ tuż przy samym brzegu. Już po chwili byÅ‚o jasne, że byÅ‚y to zwÅ‚oki mÅ‚odej kobiety. Na miejsce natychmiast zostaÅ‚a wezwana policja, która po przybyciu wyciÄ…gnęła ciaÅ‚o na brzeg. OkazaÅ‚o siÄ™, że denatkÄ… ubranÄ… w strój wieczorowy, byÅ‚a mÅ‚oda tancerka Maria ToliÅ„ska.
List w Å‚ódce
1 czerwca tego samego roku do Gniezna przyjechaÅ‚ Jan Pilawa-CzesÅ‚awski. Znany "humorysta", można powiedzieć dzisiejszym jÄ™zykiem - kabareciarz, przywiózÅ‚ ze sobÄ… swój zespóÅ‚ oraz program artystyczny, którym zamierzaÅ‚ na zlecenie wÅ‚aÅ›ciciela "Wenecji" StanisÅ‚awa Berchieta bawić goÅ›ci lokalu. W tym czasie restauracja, w której byÅ‚a także sala widowiskowa oraz wypożyczalnia Å‚ódek, stanowiÅ‚a jeden z najatrakcyjniejszych punktów rozrywkowych w przedwojennym Gnieźnie. To wÅ‚aÅ›nie od nazwy tej restauracji, jezioro aż po dziÅ› jest przez gnieźnian okreÅ›lane "WenecjÄ…" (tudzież "WenejÄ…").
Wenecja, ujęcie tarasu restauracyjnego, położonego tuż nad jeziorem
WÅ›ród grupy artystów, którzy przybyli z PilawÄ…-CzesÅ‚awskim, byÅ‚a Maria ToliÅ„ska, wystÄ™pujÄ…ca także pod pseudonimem Maryli Mirskiej. ByÅ‚a 18-letniÄ… tancerkÄ… akrobatycznÄ…, która swoim wyjÄ…tkowym talentem postanowiÅ‚a zarobić na utrzymanie. Dziewczyna na tyle przypadÅ‚a do gustu wÅ‚aÅ›cicielowi lokalu oraz goÅ›ciom, że ten uzgodniÅ‚ iż pozostanie ona nieco dÅ‚użej w Gnieźnie, aniżeli sam zespóÅ‚ - przynajmniej do koÅ„ca lipca. Tak też siÄ™ staÅ‚o, choć nie wiedzieć czemu, praktycznie w przededniu swojego wyjazdu dziewczyna zniknęła.
ZaczÄ™to jej szukać w sobotÄ™ 30 lipca. Zaniepokojenie wywoÅ‚aÅ‚ fakt, że dzieÅ„ wczeÅ›niej, a wiÄ™c w piÄ…tkowy wieczór, wyszÅ‚a ze swojego pokoju i do niego nie wróciÅ‚a. To, że go opuÅ›ciÅ‚a, wcale nie wzbudziÅ‚o uwagi dwóch wspóÅ‚lokatorek, które wkrótce po tym zasnęły. Marii jednak nie byÅ‚o rano w pokoju, a także nie pojawiÅ‚a siÄ™ aż do pory obiadowej. Wczesnym popoÅ‚udniem, jeden z pracowników "Wenecji" znalazÅ‚ list, porzucony w Å‚ódce przypiÄ™tej do brzegu. Jak można byÅ‚o stwierdzić, byÅ‚ pisany rÄ™kÄ… zaginionej, a w jego treÅ›ci żegnaÅ‚a siÄ™ ona ze Å›wiatem. Dopiero to spowodowaÅ‚o, że zaczÄ™to na gwaÅ‚t przeszukiwać całą okolicÄ™ i przepytywano wszystkie osoby, które mogÅ‚y coÅ› wiedzieć. W toku tych rozmów stwierdzono, że w ostatnich dniach Maria rozdawaÅ‚a goÅ›ciom lokalu i znajomym kartki ze swojÄ… podobiznÄ… i dopiskiem "Å›p." obok nazwiska. Nie trafiono na żaden jej Å›lad aż do tragicznego poniedziaÅ‚ku...
Nad ciemną mogiłą
Po wyÅ‚owieniu, zwÅ‚oki denatki przewieziono do szpitala miejskiego. Wdrożono Å›ledztwo, które zostaÅ‚o bardzo szybko zakoÅ„czone - sÄ™dzia stwierdziÅ‚ iż na podstawie posiadanych informacji, Maria ToliÅ„ska bezapelacyjnie popeÅ‚niÅ‚a samobójstwo. W mieÅ›cie jednak już krążyÅ‚a informacja, jakoby ciaÅ‚o mÅ‚odej dziewczyny byÅ‚o ubrane w buty, a na Å‚odzi znaleźć miano także drugie damskie pantofle. Tymczasem przed opuszczeniem swojego pokoju, Maria zostawiÅ‚a swoje buty pod Å‚óżkiem, wiÄ™c pogÅ‚oski uznano za zwykłą plotkÄ™.
Ogród i restauracja "Wenecja"
O Å›mierci mÅ‚odej dziewczyny, za poÅ›rednictwem Jana Pilawy-CzesÅ‚awskiego poinformowano jej matkÄ™ mieszkajÄ…cÄ… w Toruniu. Kobieta przybyÅ‚a natychmiast do Gniezna, gdzie jej córka miaÅ‚a zostać pochowana już w Å›rodÄ™. PoczÄ…tkowo na miejsce spoczynku wybrano cmentarz Å›w. Krzyża, ale ostatecznie wÅ‚adze duchowne zadecydowaÅ‚y o zorganizowaniu pogrzebu na cmentarzu przy ul. Witkowskiej.
3 sierpnia w godzinach popoÅ‚udniowych, ozdobiona licznymi wieÅ„cami trumna z ciaÅ‚em mÅ‚odej dziewczyny wyjechaÅ‚a karawanem ze szpitala przy ul. 3 Maja. Tuż za niÄ… szÅ‚a matka Marii w towarzystwie najbliższych zmarÅ‚ej koleżanek z "Wenecji", a także caÅ‚y personel lokalu (StanisÅ‚aw Berchiet opÅ‚aciÅ‚ pogrzeb z wÅ‚asnych Å›rodków) oraz, jak twierdzÄ… ówczesne źródÅ‚a, okoÅ‚o 3 tysiÄ…ce mieszkaÅ„ców Gniezna. W swojej ostatniej woli Maria dziÄ™kowaÅ‚a orkiestrze restauracji za muzykÄ™ i prosiÅ‚a o odegranie przez niÄ… pieÅ›ni "Nad ciemnÄ… mogiłą", która to zostaÅ‚a wykonana wraz z marszem żaÅ‚obnym przy bramie wejÅ›ciowej na cmentarz. Mimo padajÄ…cego ulewnego deszczu, pod samÄ… nekropoliÄ™ dotarÅ‚o kilkuset gnieźnian.
Pogrzebana miłość
Być może wspóÅ‚czesnemu odbiorcy taka historia wyda siÄ™ prozÄ… życia. Na co dzieÅ„ informacje o podobnych dramatycznych zdarzeniach docierajÄ… do nas z każdej strony. Tymczasem wiadomość o Å›mierci tak mÅ‚odej osoby w tak tragiczny sposób w przedwojennym Gnieźnie wywoÅ‚ywaÅ‚a poruszenie spoÅ‚eczne. Dowodem jest fakt iż w pogrzebie uczestniczyÅ‚o tak wielu mieszkaÅ„ców, a przecież zmarÅ‚a nie byÅ‚a zwiÄ…zana z naszym miastem. Być może i powody Å›mierci miaÅ‚y tu jakieÅ› znaczenie...
W okresie przedwojennym w zasadzie nie istniaÅ‚a instytucja ochrony prywatnoÅ›ci, zwÅ‚aszcza w przypadku zdarzeÅ„, które zyskaÅ‚y "rangÄ™" publicznÄ…. Tak byÅ‚o i w przypadku dramatycznego koÅ„ca życia mÅ‚odej Marii. Prasa, nie tylko gnieźnieÅ„ska, spekulowaÅ‚a, cóż mogÅ‚o być przyczynÄ… targniÄ™cia siÄ™ na życie. WÅ›ród nich wymieniano m.in. "zawiedzione nadzieje na tle aspiracyj zawodowych", jednakże dziennik Lech. Gazeta GnieźnieÅ„ska dość krótko opisaÅ‚ domniemanÄ… przyczynÄ™: - Co denatkÄ™ popchnęło do tego rozpaczliwego czynu dokÅ‚adnie nie wiadomo, wskazujÄ… jednak na pozostawiony przez denatkÄ™ list, utrzymany w tonie marzycielskim i zawód miÅ‚osny jaki jÄ… spotkaÅ‚ rzekomo ze strony jednego z orkiestrantów. JeÅ›li opis ten jest prawdÄ…, to czy ów muzyk graÅ‚ zmarÅ‚ej na jej pogrzebie, tuż przy bramie cmentarnej? Tego już siÄ™ nigdy nie dowiemy...
TÄ™ i wiÄ™cej innych historii poznasz w najnowszej, pierwszej kryminalnej książce o Grodzie Lecha pt. „Mroczne Gniezno”.
Morderstwa z miÅ‚oÅ›ci, skandale obyczajowe, oszuÅ›ci matrymonialni, kwitnÄ…ca prostytucja, zboczeÅ„cy i wiele innych wynaturzeÅ„ życia spoÅ‚ecznego. Kryminalna książka historyczna o Gnieźnie, zawierajÄ…ca najbardziej pikantne wydarzenia z życia mieszkaÅ„ców Grodu Lecha, już trafiÅ‚a do sprzedaży!
„Mroczne Gniezno” to zbiór historii, które napisaÅ‚o samo życie - oto żona strzela do swojego męża, parobek zabija gospodarza chcÄ…cego posiąść jego żonÄ™, mÅ‚ody chÅ‚opak oszukuje liczne kobiety w kilku miastach obietnicÄ… ożenku, a na domiar zÅ‚ego jakaÅ› „córa Koryntu” okrada swoich klientów. Takie wÅ‚aÅ›nie byÅ‚o Gniezno okresu miÄ™dzywojennego, które Å‚adnie wyglÄ…da tylko na zdjÄ™ciach, ale rzeczywistość - jak można siÄ™ przekonać - byÅ‚a o wiele bardziej prozaiczna.
„Mroczne Gniezno” można już kupować w poniższych lokalizacjach:
- Księgarnia Wolumen, ul. Chrobrego 38
- Księgarnia Osiedlowa, os. Jagiellońskie 48 (pawilony od strony ul. Gdańskiej)
- Sklep Papierniczy ALFA, ul. Wyszyńskiego 23 (naprzeciwko targu)
- Salon Åšlubny, Bednarski Rynek 1
- Księgarnia Archidiecezjalna, ul. Tumska 7
- Informacja Turystyczna, ul. Chrobrego 39/40 (wejście od ul. Rzeźnickiej)
Nie mieszkasz w Gnieźnie i chciaÅ‚byÅ› zamówić książkÄ™ przez Internet? Można jÄ… zdobyć na stronie Wydawnictwa VIPART. Dodatkowe pytania o książkÄ™: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglÄ…darce obsÅ‚ugi JavaScript.