Wydrukuj tÄ™ stronÄ™
wtorek, 01 września 2015 14:37

Tablica na upamiętnienie księgarni

 

Na ulicy Chrobrego 38 odsÅ‚oniÄ™to tablice upamiÄ™tniajÄ…cÄ… niegdyÅ› funkcjonujÄ…cÄ… tam ksiÄ™garniÄ™, należącÄ… do Józefa Weissa i jego żony Ireny.

O miejscu tym chciaÅ‚ przypomnieć syn wÅ‚aÅ›cicieli ksiÄ™garni Jacek Weiss – muzyk, byÅ‚y minister kultury i gnieźnianin z pochodzenia, który już od kilkudziesiÄ™ciu lat mieszka w Warszawie. KsiÄ™garnia jego rodziców dziaÅ‚ajÄ…ca od 1935 do 1939 i 1945 do 1952 byÅ‚a znaczÄ…cym miejscem na planie miasta. – Moi rodzice kupili tutaj sklep przed wojnÄ…. Na poczÄ…tku zdarzaÅ‚y siÄ™ podpalenia ksiÄ™garni, bo moi rodzice byli nie stÄ…d. Potem jednak ludzie siÄ™ przyzwyczaili i zaprzyjaźnili z moimi rodzicami. Mój ojciec miaÅ‚ talent nie tylko do prowadzenia interesów, ale i kontaktów z ludźmi – mówi.

Gdy zaczęła siÄ™ wojna, rodzina straciÅ‚a ksiÄ™garniÄ™, a także mieszkanie znajdujÄ…ce siÄ™ przy ulicy 3 Maja. CaÅ‚y ich dobytek przeszedÅ‚ w rÄ™ce Niemców. – Po wojnie odzyskaliÅ›my to co byÅ‚o nasze. Mój ojciec byÅ‚ optymistÄ…, wierzyÅ‚ w to, że bÄ™dzie mógÅ‚ normalnie i uczciwie pracować w paÅ„stwie, które wtedy powstawaÅ‚o. Od 1946 roku ksiÄ™garnia siÄ™ rozwijaÅ‚a. Ludzie przynosili do nas wiele rzeczy, które po wojnie zostaÅ‚y po Niemcach. Ja mam na przykÅ‚ad w posiadaniu nuty z tego czasu. Potem coraz bardziej to wszystko siÄ™ rozwijaÅ‚o, aż  w pewnym momencie widmo komunizmu zacieÅ›niÅ‚o siÄ™ i dowiedzieliÅ›my siÄ™, że w 1952 roku już bÄ™dzie w Polsce socjalizm. W miÄ™dzyczasie zdążyli wsadzić ojca do wiÄ™zienia, siedziaÅ‚ parÄ™ miesiÄ™cy, ponieważ stwierdzili, że miaÅ‚ za duże obroty. OkazaÅ‚o siÄ™, że to nieprawda i po jakimÅ› czasie musieli go wypuÅ›cić nawet bez aktu oskarżenia – wspomina i dodaje - tu przychodziÅ‚o bardzo dużo księży, profesorów seminarium, kleryków z seminarium. SÅ‚użby chciaÅ‚y koniecznie go namówić, żeby on mówiÅ‚ o czym oni opowiadali, a ojciec siÄ™ nie zgadzaÅ‚. Dlatego go stÄ…d wyrzucili, a potem nie chcieli dać już mu pozwolenia. Socjalizm w Gnieźnie stratowaÅ‚ moich rodziców, wszystko czego siÄ™ dopracowali i co zrobili, to wszystko zostaÅ‚o stracone. ZostaÅ‚o tylko trochÄ™ książek i przyjacióÅ‚ – mówiÅ‚.

Jacek Weiss zwiÄ…zany jest z gnieźnieÅ„skÄ… szkoÅ‚Ä… muzycznÄ… i wciąż dla niej dziaÅ‚a. ChciaÅ‚ jednak zostawić po swojej rodzinie jakiÅ› Å›lad, niż tylko mogiÅ‚Ä™ na cmentarzu. Dlatego przy wspóÅ‚pracy z dyrektorem szkoÅ‚y muzycznej RafaÅ‚em StaÅ„czakiem i zgodzie prezydenta Gniezna Tomasza Budasza, taka tablica upamiÄ™tniajÄ…ca jego rodziców powstaÅ‚a. – Potrzebna jest taka pamięć historyczna  nie tylko wielkich wydarzeÅ„, ale też ludzi, dziÄ™ki którym to paÅ„stwo powstaÅ‚o – mówiÅ‚ prezydent.

Sam Jacek Weiss jest w staÅ‚ym kontakcie z dyrektorem szkoÅ‚y muzycznej RafaÅ‚em StaÅ„czakiem. To miÄ™dzy innymi dziÄ™ki byÅ‚emu ministrowi szkoÅ‚a powstaÅ‚a, a teraz ma szansÄ™ siÄ™ dalej rozwijać. - Z perspektywy czasu okazaÅ‚o siÄ™, że ta szkoÅ‚a Å‚adnie siÄ™ rozwija, mimo że jest kameralna. Absolwenci bez trudu dostajÄ… siÄ™ na studia, zajmujÄ… czoÅ‚owe miejsca na konkursach, nie maja żadnych kompleksów. Jednak brak instrumentów i bazy jest naszÄ… bolÄ…czkÄ…. Dlatego w tym roku podjÄ™liÅ›my krok, pozyskujÄ…c do możliwoÅ›ci używania razem z dawnym Medykiem sali do celów koncertowych, konkursowych. BÄ™dzie tam nowy fortepian, a miejsce posÅ‚uży nam do wielu dziaÅ‚aÅ„ kulturalnych. JesteÅ›my wdziÄ™czni panu Weissowi, a ta tablica jest tego maÅ‚ym, symbolicznym dowodem – mówiÅ‚ RafaÅ‚ StaÅ„czak.

Galeria

5 komentarzy