Wydrukuj tę stronę
środa, 06 października 2021 16:48

Lej kondensacyjny pojawił się niedaleko Gniezna

 
Lej kondensacyjny pojawił się niedaleko Gniezna źródło: Łukasz Kuliński - Wielkopolski Łowca Burz / fot. Krzysztof Sypniewski

W środowe popołudnie na północny-zachód od Gniezna zauważony został lej kondensacyjny, który wyłonił się z chmur. Prawdopodobnie jednak nie dotknął ziemi.

O tym zjawisku napisał Łukasz Kuliński, wielkopolski łowca burz, który został poinformowany przez jednego z użytkowników. Potwierdzili to wkrótce kolejni świadkowie, którzy zauważyli lej z okolicy drogi ekspresowej S5. Prawdopodobnie pojawił się on około godziny 16 na zachód od Zdziechowy, na pograniczu gminy Kłecko i gminy Gniezno w rejonie Działynia, Bojanic i Kopydłowa. 

Choć Gniezno i okolica dość silnie dotknięta była nawałnicą, która przeszła przez ten rejon w sierpniu 2017 roku, to jednak do tej pory nie odnotowano tu niszczących trąb powietrznych, które pojawiają się w różnych częściach kraju od czasu do czasu.

Jak jednak wyjaśnia Łukasz Kuliński, zjawisko widoczne na terenie powiatu gnieźnieńskiego było zalążkiem trąby lądowej. - Trąba powietrzna od trąby lądowej różni się przede wszystkim tym, iż trąba lądowa nie jest związana z wirującym wewnątrz superkomórki burzowej mezocyklonem. Te są zazwyczaj również słabsze lecz wygląd ich nie różni się zazwyczaj zbytnio od trąb powietrznych - wyjaśnia łowca burz. 

Wszystko wskazuje na to, że lej prawdopodobnie nie dotknął ziemi - nie odnotowano do tej pory żadnych strat. Prawdopodobnie po kilku chwilach zjawisko zanikło. 

 

2 komentarzy