Wydrukuj tę stronę
piątek, 23 października 2020 21:03

Manifestacja pod biurem poselskim i na rynku

 

W odpowiedzi na apele osób związanych z gnieźnieńską lewicą, w piątkowy wieczór na ul. Moniuszki pojawiło się sporo osób, które przyszło zaprotestować przeciwko czwartkowej decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

Mimo iż od północy mają zacząć obowiązywać przepisy dotyczące zakazu organizowania zgromadzeń publicznych powyżej 5 osób, w piątkowy wieczór na ul. Moniuszki pojawiło się sporo ludzi. Wszyscy przyszli, by pod kamienicą, w której mieści się biuro poselskie Zbigniewa Dolaty wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego dot. przepisów antyaborcyjnych.

Jeszcze w miniony czwartek w godzinach wieczornych na miejscu pojawiła się spontanicznie grupa osób, która przyszła z wieszakami oraz zniczami, by w ten sposób zamanifestować swoje niezadowolenie z tytułu zaostrzenia przepisów. Po wszystkim poseł Zbigniew Dolata, komentując cały protest, zamieścił komentarz z prywatnego konta na jednym z profili na Facebooku "Cała ta zgraja pod moim biurem przypomina małpy w ZOO... Oj zagalopowałem się... Przepraszam małpy... One mają znacznie większy iloraz inteligencji". Wpis ten wzbudził falę negatywnych emocji pod adresem parlamentarzysty, choć on sam broni się iż jego komentarz był znacznie łagodniejszy i mniej wulgarny w swojej treści niż wpisy innych osób, które atakowały koalicję rządzącą oraz Trybunał Konstytucyjny. Posłanka Paulina Hennig-Kloska poinformowała przy tym w piątkowe popołudnie, że prywatny komentarz posła zgłosi do Sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. 

Jednocześnie środowiska lewicowe, które zorganizowały protest w czwartkowy wieczór, zapowiedziały iż w piątek spotykają się w tym samym miejscu na wydarzeniu "Spacer do Lata", nawiązując bezpośrednio do kolejnej manifestacji pod biurem Zbigniewa Dolaty. O umówionej porze na ul. Moniuszki zebrało się około sto osób, które pod tablicą z nazwą biura poselskiego zapaliły znicze, zawiesiły wieszaki lub zostawiły slogany z hasłami.

Następnie wszyscy udali się "spacerem" na Rynek, gdzie kontynuowano manifestację - wygłoszono kilka przemówień oraz skandowano różne hasła. Po tym protestujący udali się jeszcze na teren przed Kurią Metropolitalną, gdzie jednak zachowano już ciszę. Obecna na całym wydarzeniu policja apelowała jedynie o zachowywanie dystansu społecznego - według służb w manifestacji uczestniczyło ponad sto osób.

 

 

Galeria

14 komentarzy