Wydrukuj tÄ™ stronÄ™
niedziela, 04 października 2020 12:46

Odsłonięto tablicę przy rondzie im. Franciszka Szeszuły

 

W niedzielne poÅ‚udnie dokonano odsÅ‚oniÄ™cia tablicy, która upamiÄ™tnia postać dziaÅ‚acza harcerskiego, nauczyciela, żoÅ‚nierza Wojska Polskiego oraz podziemia antyniemieckiego i antykomunistycznego.

W czerwcu br. w trakcie sesji Rady Miasta radni zdecydowali, że rondo pobudowane przed rokiem u zbiegu al. Reymonta i ul. Pod Trzema Mostami otrzyma imiÄ™ Franciszka SzeszuÅ‚y. W ten sposób zdecydowano siÄ™ upamiÄ™tnić postać, która zasÅ‚użyÅ‚a siÄ™ dla kilku pokoleÅ„ gnieźnian, dziaÅ‚ajÄ…cych w harcerstwie. Wniosek o nadanie tej nazwy zÅ‚ożyÅ‚ gnieźnieÅ„ski hufiec. W niedzielÄ™ 4 października dokonano odsÅ‚oniÄ™cia tablicy upamiÄ™tniajÄ…cej jego osobÄ™, którÄ… ustawiono przy rondzie.

- CaÅ‚e życie spÄ™dziÅ‚am wÅ›ród jego wspomnieÅ„, gdyż byÅ‚am wychowywana przez babciÄ™, która zamiast bajek na dobranoc opowiadaÅ‚a mi historie - nie tylko z harcerstwa, ale także z partyzantki dziadka z MaÅ‚opolski w trakcie II wojny Å›wiatowej oraz dziaÅ‚aÅ„ konspiracyjnych po wojnie, a także jego pracy z mÅ‚odzieżą. WspominaÅ‚a mi go jako wspaniaÅ‚ego męża, ojca i zawsze uÅ›miechniÄ™tego czÅ‚owieka, przyjaznego, pomagajÄ…cego wszystkim, radnego miasta, który caÅ‚e swoje życie oddaÅ‚ innym - przede wszystkim mÅ‚odzieży, uczyÅ‚ ich szacunku do naszej ojczyzny i drugiego czÅ‚owieka oraz pomocowoÅ›ci, co przekazaliÅ›my prawie caÅ‚ej naszej rodzinie. Do dzisiaj kierujemy siÄ™ tymi wartoÅ›ciami - mówiÅ‚a Zofia KomosiÅ„ska, wnuczka Franciszka SzeszuÅ‚y.

- PamiÄ™tam go od 1945 roku, kiedy byÅ‚ już hufcowym. Trudno mówić o jego zasÅ‚ugach i caÅ‚ym życiorysie, bo trzeba by godzinami opowiadać. Na wzór Indian harcerze przyjmowali nazwy i on byÅ‚ "Starym Wilkiem", ale nie dlatego, że byÅ‚ stary, ale dlatego, że stary wilk prowadzi swoje stado, a wiÄ™c on prowadziÅ‚ ten hufiec harcerstwa. My jako harcerze mówiliÅ›my na niego Wuja SzuÅ‚a, dlatego, że czuliÅ›my go jako swojego czÅ‚owieka w rodzinie i dlatego bardziej nieurzÄ™dowo "komendancie", ale wÅ‚aÅ›nie "wuja" - przyznaÅ‚ Aleksander Sekulski, harcerz.

- ByÅ‚ wspaniaÅ‚ym pedagogiem, kierownikiem szkoÅ‚y, do której chodziÅ‚em jako uczeÅ„, ale przede wszystkim byÅ‚ wspaniaÅ‚ym harcerzem w duchu przedwojennego harcerstwa, czyli sÅ‚użby Bogu i ojczyźnie. WÅ‚aÅ›nie ze wzglÄ™du na to, że w tym gomuÅ‚kowskim harcerstwie nie mógÅ‚ siÄ™ odnaleźć, bo dla niego za maÅ‚o byÅ‚o Boga, odszedÅ‚ z harcerstwa w 1959 roku - przyznaÅ‚ ks. dr MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk, twórca monografii o czÅ‚onkach podziemia antykomunistycznego na ziemi gnieźnieÅ„skiej, z którego to pracy skorzystano przy tworzeniu treÅ›ci odsÅ‚oniÄ™tej tablicy.

Franciszek SzeszuÅ‚a pseudonim Wilk urodziÅ‚ siÄ™ 17 lipca 1907. Przed 1939 rokiem byÅ‚ aktywnym dziaÅ‚aczem harcerskim w Gnieźnie. Jako oficer rezerwy Wojska Polskiego zostaÅ‚ zmobilizowany i braÅ‚ udziaÅ‚ w walkach obronnych we wrzeÅ›niu 1939 roku. W okresie okupacji niemieckiej dowodziÅ‚ kompaniÄ… Armii Krajowej w powiecie czÄ™stochowskim. Od czerwca 1945 byÅ‚ czÅ‚onkiem Wielkopolskiej Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Warta" Inspektorat Rejonowy Gniezno, gdzie dziaÅ‚aÅ‚ w sekcji propagandy. ZostaÅ‚ za to aresztowany 26 lutego 1946 roku przez UrzÄ…d BezpieczeÅ„stwa w Gnieźnie, a 25 maja tego samego roku darowano mu karÄ™ na mocy amnestii. W latach 1945-1949 kierowaÅ‚ hufcem harcerzy ZHP w Gnieźnie. Po odrodzeniu ZHP w 1956 roku zostaÅ‚ ponownie hufcowym. ByÅ‚ nauczycielem. ZmarÅ‚ 30 grudnia 1962 roku i zostaÅ‚ pochowany na cmentarzu Å›w. Krzyża w Gnieźnie.

​

 

Galeria

2 komentarzy