Rodzina, bliscy, przyjaciele i osoby zwiÄ…zane z gnieźnieÅ„skim Å›rodowiskiem fotografów pożegnaÅ‚y dziÅ› Macieja Frankowskiego. Od lat prowadzÄ…cy jeden ze znanych w Grodzie Lecha zakÅ‚adów fotograficznych, a przy tym aktywnie dziaÅ‚ajÄ…cy w tej dziedzinie i kojarzony z dawniej istniejÄ…cymi koÅ‚ami fotografów, zmarÅ‚ 4 stycznia.
W trakcie mszy Å›wiÄ™tej pogrzebowej homiliÄ™ za ZmarÅ‚ego wygÅ‚osiÅ‚ ks. Leszek Kaczmarek: "Ja jestem Å›wiatÅ‚oÅ›ciÄ… Å›wiata" - tak mówiÅ‚ Chrystus. PrzyszliÅ›my na pogrzeb Å›p. Macieja, fotografa, który zapisywaÅ‚ życie Å›wiatÅ‚em. Sam Chrystus jest Å›wiatÅ‚oÅ›ciÄ…, wiÄ™c można powiedzieć, że Å›p. Maciej byÅ‚ blisko Å›wiatÅ‚a. Technika siÄ™ zmieniÅ‚a, szybkość siÄ™ zmieniÅ‚a i nie trzeba u fotografa czekać trzy dni na gotowe zdjÄ™cie. Jednak życie siÄ™ nie zmieniÅ‚o - mówiÅ‚, wskazujÄ…c iż w swoim życiu zawodowym ZmarÅ‚y wiedziaÅ‚, jak Å‚Ä…czyć życie zawodowe z rodzinnym, dziÄ™ki czemu to, co zapoczÄ…tkowaÅ‚, z powodzeniem funkcjonuje do dziÅ›.
W ostatniÄ… drogÄ™ na miejsce spoczynku z koÅ›cioÅ‚a wyruszyÅ‚o wiele osób, wÅ›ród których byÅ‚o sporo przedstawicieli gnieźnieÅ„skiego Å›rodowiska fotograficznego. Åšp. Maciej Frankowski spoczÄ…Å‚ na cmentarzu Å›w. Krzyża w rodzinnym grobie.
