Wydrukuj tÄ™ stronÄ™
poniedziałek, 12 czerwca 2017 18:28

Przywracając pamięć o nieco zapomnianym gnieźnianinie

 
Przywracając pamięć o nieco zapomnianym gnieźnianinie fot. Rafał Wichniewicz

Przed wojnÄ… pracÄ™ w Gnieźnie istniaÅ‚y nie tylko duże zakÅ‚ady przemysÅ‚owe, ale przede wszystkim maÅ‚e prywatne przedsiÄ™biorstwa. Do takiego zaliczaÅ‚a siÄ™ także firma Ludwika KarpiÅ„skiego, którego postać po latach przypomniano mieszkaÅ„com.

Można wymieniać z pamiÄ™ci - cukrownia Grabskiego, garbarnia Rogowskich, zakÅ‚ady Proebstla, fabryka wódek Kasprowicza, fabryka octu Bilskiego, fabryka mydÅ‚a Zwierzynieckiego, fabryka broni Nakulskich, browar Koteckich - to pierwsze skojarzenia, kiedy pada hasÅ‚o "przedwojenne Gniezno w przemyÅ›le". To wÅ‚aÅ›nie te wymienione, ale wiele innych mniejszych firm stanowiÅ‚o o sile gospodarczej Grodu Lecha przez wiele lat. WÅ›ród nich znajdowaÅ‚a siÄ™ także firma Ludwika KarpiÅ„skiego czyli fabryka wódek i likierów, którÄ… dawni gnieźnianie okreÅ›lali po prostu jako "Luka" (skrót od dwóch pierwszych liter imienia i nazwiska wÅ‚aÅ›ciciela). 

- KtoÅ› zapyta - dlaczego Ludwik KarpiÅ„ski? Dlaczego zdecydowaÅ‚em siÄ™ opowiedzieć historiÄ™ tej postaci? SÄ… takie gÅ‚osy, że maÅ‚o siÄ™ o nim mówi i sÅ‚yszy, a wiÄ™cej siÄ™ wie o BolesÅ‚awie Kasprowiczu, który też mniej wiÄ™cej w tym samym czasie prowadziÅ‚ podobnÄ… dziaÅ‚alność. MuszÄ™ powiedzieć iż od dawna interesujÄ™ siÄ™ historiÄ… Gniezna, zbieram różne przedmioty zwiÄ…zane z dziejami mojej maÅ‚ej ojczyzny i w trakcie różnych poszukiwaÅ„ i rozmów, spotkaÅ‚em siÄ™ z potomkami Ludwika KarpiÅ„skiego, którzy mi opowiedzieli historiÄ™ swojego dziadka, a która mnie po prostu zainteresowaÅ‚a - przyznaje SÅ‚awomir KrzyÅ›ka, autor wystawy. 

Jego życiorys jest bardzo podobny do wielu mu wspóÅ‚czesnych przedsiÄ™biorców. Ludwik KarpiÅ„ski, urodzony w 1883 roku w SzamotuÅ‚ach, zostaÅ‚ gnieźnianinem z wyboru. Przez lata zajmowaÅ‚ siÄ™ kupiectwem, a do Grodu Lecha przybyÅ‚ prawdopodobnie po I wojnie Å›wiatowej i w 1919 roku zakupiÅ‚ kamienicÄ™ przy ul. Warszawskiej 15 (narożnik z ul. Mickiewicza), który nastÄ™pnie przebudowaÅ‚. UruchomiÅ‚ w nim wytwórniÄ™ wódek i likierów oraz restauracjÄ™ "Luka", której to nazwa na zawsze wryÅ‚a siÄ™ w pamięć ówczesnych gnieźnian, a nawet wielu starszych do dziÅ› mówi na ten budynek po prostu "Luka". ByÅ‚ aktywnym mieszkaÅ„cem Gniezna, udzielaÅ‚ siÄ™ jako radca miejski, należaÅ‚ do Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, gdzie w latach 1934-37 byÅ‚ prezesem. Podobnie jak wielu innym przedsiÄ™biorczym gnieźnianom, jego życie pokrzyżowaÅ‚a okupacja niemiecka, w trakcie której zostaÅ‚ zesÅ‚any do Piotrkowa Trybunalskiego. Po wojnie powróciÅ‚ do Gniezna, gdzie ponownie zaÅ‚ożyÅ‚ w tym samym miejscu WytwórniÄ™ Win i Soków, lecz po dwóch latach nagle zmarÅ‚. DziaÅ‚alność przejÄ…Å‚ jego syn Zbigniew, jednak w latach 1950-51 firma zostaÅ‚a przejÄ™ta na mocy dekretu wÅ‚adz PRL. Tak skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ historia "Luki", która (wraz z jej twórcÄ…) dotÄ…d byÅ‚a przypominana jedynie sporadycznie w regionalnych publikacjach.

W trakcie pierwszej części wernisażu, nie tylko omówiono postać Ludwika KarpiÅ„skiego, ale także SÅ‚awomir KrzyÅ›ka skierowaÅ‚ podziÄ™kowania dla osób, które pomogÅ‚y w przygotowaniu wystawy - Januszowi Ambrożemu, dyrektorowi Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna, a także Markowi Szczepaniakowi, kierownikowi gnieźnieÅ„skiego oddziaÅ‚u Archiwum PaÅ„stwowego w Poznaniu, którzy udostÄ™pnili posiadane zbiory. DziÄ™ki temu, na wystawie zlokalizowanej w sali biblioteki przy ul. Staszica, można zobaczyć zachowane plany przebudowy kamienicy przy ul. Warszawskiej, etykiety firmowe, druki reklamowe czy nawet zachowane przedmioty porcelanowe z wyposażenia restauracji "Luka". Te ostatnie pochodzÄ… ze zbiorów rodziny Ludwika KarpiÅ„skiego: - Kiedy usÅ‚yszaÅ‚am, że pan SÅ‚awomir KrzyÅ›ka chce zorganizować wystawÄ™ o moim dziadku, byÅ‚am wniebowziÄ™ta, dlatego iż w naszej rodzinie nikt taki siÄ™ nie znalazÅ‚, który by siÄ™ tym zajÄ…Å‚. CieszyÅ‚am siÄ™ też z tego powodu iż mój tata, nieżyjÄ…cy już od lat, Antoni KarpiÅ„ski, bardzo żyÅ‚ okresem przedwojennym i swojÄ… rodzinÄ…, co nam bardzo czÄ™sto opowiadaÅ‚. PamiÄ™tam, że bÄ™dÄ…c mÅ‚odymi robiliÅ›my wielkie oczy, że jak to jest możliwe iż na naczyniu widniej napis "Ludwik KarpiÅ„ski, probiernia Luka". W czasach komunistycznych nam siÄ™ to wydawaÅ‚o iż coÅ› takiego nie mogÅ‚oby istnieć. Jestem niezmiernie wdziÄ™czna iż przypomniano o moim dziadku - mówiÅ‚a MaÅ‚gorzata Lewandowska, reprezentujÄ…ca rodzinÄ™ Ludwika KarpiÅ„skiego, która także opiekuje siÄ™ pamiÄ…tkami rodzinnymi.

Z okazji wystawy wydano niewielką broszurę w nakładzie kilkudziesięciu sztuk, opowiadającą o Ludwiku Karpińskim. Wyjątkowo bogata w zbiory wystawa jest dostępna w godzinach otwarcia biblioteki.

Galeria