Wydrukuj tę stronę
piątek, 19 listopada 2021 08:53

Problematyczna bocznica, czyli zagospodarowanie terenów po kolei

 

W miniony czwartek odbyło się kolejne spotkanie w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów pokolejowych, obejmujących spory obszar miasta. 

Poprzednim razem mieszkańcy w tej sprawie mieli okazję zapoznać się z materiałami podczas wiosennego wyłożenia projektu w Parowozowni Gniezno. Wówczas też, jak się okazało, najwięcej uwag pojawiło się nie wobec terenów w południowej części terenu, a więc lokomotywowni, ale północnej - w rejonie ul. Pocztowej i Konikowo. W projekcie zostały dokonane kolejne zmiany, które ponownie zostały teraz przedłożone mieszkańcom. Ci spotkali się z urzędnikami w "Czwórce" przy ul. Pocztowej.

Jedyne zmiany, jakie wprowadzono w projekcie planu, dotyczą obszaru zabudowy w rejonie dawnego klubu "Lokomotywa" oraz utworzenia drogi publicznej, prowadzącej do stacji towarowej od strony ul. Konikowo. Obecnie ta droga także istnieje (z betonowych płyt), ale jedynie nieformalnie i w zasadzie przebiega przez grunty należące do Skarbu Państwa. Docelowo miałaby zapewnić alternatywne połączenie dla tego obszaru. 

- Myślę, że te rozwiązania zapisane w MPZP są rozwiązaniami, które nikogo nie blokują. Dają one różne możliwości funkcjonowania i rozwoju. Myślę, że dają - co jest dla nas niezwykle istotne - możliwość zagospodarowania terenów pokolejowych. Mimo tego, że my jako Miasto nie jesteśmy właścicielem terenów pokolejowych, tylko jest nim spółka PKP S.A., która oddała w zarządzanie ten teren jeśli chodzi o zagospodarowanie spółce XCity. Cały czas staramy się prowadzić akwizycję dla tego terenu. Odwiedziliśmy lub co najmniej wysłaliśmy pisma do wszystkich ministerstw w celu ulokowania tam muzeum kolejnictwa, niestety te próby przynajmniej do dnia dzisiejszego nie uzyskały aprobaty. Próbowaliśmy zainteresować inwestorów, m.in. spółka Arche, wysłaliśmy do nich stosowne pismo z dokumentami i założeniami, jakie będą w miejscowym planie oraz założeniami warsztatów charette, rozwiązaniami tam zawartymi. Także tutaj mimo tego, że liczyliśmy na to iż spółka, która zainwestowała w cukrownię żnińską, byłaby być może zainteresowana także rozwiązaniami na terenie naszej parowozowni - mówił wiceprezydent Jarosław Grobelny na początku spotkania. 

Następnie przybliżono założenia planu zagospodarowania przestrzennego. Przewiduje on iż ul. Składowa zostanie połączona z ul. Słoneczną nową drogą, która jednocześnie "otworzy" dostęp do terenów produkcyjno-usługowych, a także zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej z usługami. Tereny parowozowni przewidziano pod usługi i handel powyżej 2 tys. metrów kwadratowych, gdyż polskie przepisy nie przewidują stricte "działalności muzealnej".

Północna część kompleksu to przede wszystkim usługi. Najwięcej zainteresowania mieszkańców budziła jednak kwestia bocznicy oraz połączenia tego terenu z ulicami publicznymi. Jak wskazano podczas spotkania, dojazd do tego miejsca prowadzić ma docelowo przez ul. Pocztową oraz drogę publiczną do ul. Konikowo. Kwestia tej ostatniej ulicy najbardziej zainteresowała mieszkańców tejże, którzy już teraz wskazują na jej zły stan oraz niewystarczającą szerokość. Jak jednak pokazali urzędnicy, PKP przedstawiając Miastu założenia do zagospodarowania planu, "wycięło" jeszcze fragment terenu przy ul. Konikowo, gdzie stoi dawna sekcja eksploatacji PKP. 

Właśnie wątek bocznicy, na której wyładowane są różne kruszywa i inne materiały sypkie, a do tego prowadzony jest transport ulicami centrum Gniezna, budziła największe zainteresowanie. - PKP PLK nie ma na dzisiaj planów likwidacji bocznicy kolejowej przy ul. Pocztowej, na swoim terenie zamkniętym. O tym też rozmawialiśmy i pytaliśmy wprost, jaka jest możliwość, by to zostało zlikwidowane - mówił Jarosław Grobelny. Dodał iż kolej ma alternatywę w postaci bocznicy na stacji Gniezno Winiary, ale wiele zależy też od "rozbicia" PKP na różne spółki, z których każda odpowiada za coś innego. Dodał iż może uda się coś zmienić po tym, jak powstanie droga równoległa dla ul. Wolności łącząca ul. Wrzesińską z ul. Witkowską. To ma sprawić, że docelowo tranzyt ma zostać zupełnie przeniesiony poza centrum miasta: - Być może to spowoduje, że chęć odbioru transportu będzie większa ze strony stacji Gniezno Winiary, ale tu od razu dopowiem - nie możemy zamknąć formalnie dojazdu czy do firm, które funkcjonują na tym terenie, czy nie możemy zamknąć dostępu do bocznicy kolejowej w ogóle - mówił wskazując, iż wówczas ktoś może dochodzić odszkodowania za taki krok.

Wszystko więc wskazuje, że kwestia bocznicy w najbliższym czasie nie zostanie rozwiązana. Choć przedstawiano wiele pomysłów, takie jak przedłużenie ul. Chrobrego w kierunku torów i dalej wzdłuż aż do ul. Pod Trzema Mostami i tym samym odciążenie ul. Konikowo, to w zasadzie nie da się tego zrobić, póki PKP widzi swój interes w funkcjonowaniu dawnej stacji towarowej w obecnym kształcie. Można więc stwierdzić, że obszar pomiędzy skupem złomu, poprzez dawną rybiarnię aż do rozjazdów prowadzących na bocznice, nie zmieni się w najbliższych latach. Tak też nie skończą się problemy mieszkańców ul. Pocztowej z ciężkimi transportami, przejeżdżającymi koło ich domów. Konkludując - spotkanie do samego planu nic nowego nie wniosło, ale wyraziło uwagi części gnieźnian co do tego, jak ten obszar funkcjonuje obecnie. Sam wątek parowozowni, choć jak najbardziej istotny, nie znajdzie rozwiązania dopóki nie będzie inwestora chcącego wyłożyć duże pieniądze. Na to wciąż się nie zanosi, mimo wielu szumnych zapowiedzi, także wśród zmieniających się (jak rękawiczki) przedstawicieli zarządów spółek PKP. 

Uwagi w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego można składać w nieprzekraczalnym terminie do 8 grudnia 2021 r. do Urzędu Miejskiego w formie pisemnej lub elektronicznej.

 

Galeria

9 komentarzy