MówiÄ…c o postaci Witolda Pileckiego, jako o bohaterze, to wciąż powiedzieć zbyt maÅ‚o. Postać, która daÅ‚a siÄ™ zÅ‚apać i zamknąć w obozie w Auschwitz tylko po to, by stworzyć ruch oporu, a po ucieczce sporzÄ…dzić raport o trwajÄ…cym HolokauÅ›cie, a po wojnie zostać uznana za wroga wÅ‚adzy ludowej i skazana w 1948 roku na Å›mierć, byÅ‚a przez lata zapomniana. O jego dokonaniach zaczÄ™to mówić dopiero w III Rzeczypospolitej, ale prawdziwe przywrócenie jego życiorysu do Å›wiadomoÅ›ci spoÅ‚ecznej nastÄ…piÅ‚o dopiero w ostatnich kilkunastu latach. Jego grób, mimo dÅ‚ugich poszukiwaÅ„, do tej pory nie zostaÅ‚ odnaleziony.

Dlatego wÅ‚aÅ›nie w 74. rocznicÄ™ politycznego morderstwa, dokonanego przez komunistów na rotmistrzu Witoldzie Pileckim, odbyÅ‚y siÄ™ uroczystoÅ›ci upamiÄ™tniajÄ…ce jego postać. Rozpoczęły siÄ™ one od mszy Å›wiÄ™tej, sprawowanej przez ks. MichaÅ‚a SoÅ‚omieniuka w koÅ›ciele pw. Å›w. Trójcy, podczas których modlono siÄ™ w jego intencji. Tuż po tym jej uczestnicy, w tym przedstawiciele GRH Garnizon Gniezno, postawili znicze pod tablicÄ… upamiÄ™tniajÄ…cÄ… żoÅ‚nierzy wyklÄ™tych, znajdujÄ…cÄ… siÄ™ tuż obok Å›wiÄ…tyni.

  ​

^{zdjęcia nadesłane}