Uroczystości rozpoczęły się Mszą świętą, odprawioną w dawnym kościele garnizonowym, gdzie modlono się w intencji poległych za Ojczyznę.
- Nie chodziÅ‚o w tej wojnie polsko-bolszewickiej tylko o to, czy w Warszawie bÄ™dzie siÄ™ ponownie mówiÅ‚o po rosyjsku, a nie po polsku, że prawo bÄ™dzie stanowione nie w Warszawie, a w Moskwie. Tam chodziÅ‚o o coÅ› wiÄ™cej - o starcie zupeÅ‚nie dwóch różnych, przeciwstawnych wizji Å›wiata i czÅ‚owieka. Naszej, chrzeÅ›cijaÅ„skiej, bronionej nie tylko przez Å›wiÄ™tych, ale i grzeszników, którzy mimo wszystko chcieli należeć do Å›wiata, w którym miarÄ™ czÅ‚owieczeÅ„stwa wyznacza pan Bóg. Z drugiej strony mieliÅ›my hordy bolszewickie, które niosÅ‚y zupeÅ‚nie inny Å›wiat - w którym czÅ‚owiek i jego prawa siÄ™ nie liczÄ…, tak jak to obwieÅ›ciÅ‚ Marks, a po nim jeszcze Lenin - mówiÅ‚ ks. dr MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk w homilii wygÅ‚oszonej do zgromadzonych w Å›wiÄ…tyni.
Po nabożeÅ„stwie dokonano zÅ‚ożenia kwiatów i zniczy pod kolumnÄ…, którÄ… w ubiegÅ‚ym roku ustawiono na upamiÄ™tnienie 100. rocznicy zwyciÄ™stwa. Tuż po tym uczestnicy udali siÄ™ na cmentarz przy ul. Witkowskiej, gdzie wspólnie z przedstawicielami sÅ‚użb mundurowych, rekonstruktorów historycznych oraz żoÅ‚nierzy amerykaÅ„skich, zÅ‚ożyli znicze na grobach pochowanych w kwaterze wojskowej.
- To nie byÅ‚a tylko wojna o granice, to nie byÅ‚a tylko wojna o obronÄ™ polskich domostw i gospodarstw. To byÅ‚a wojna dwóch cywilizacji - mówiÅ‚ na cmentarzu Robert GaweÅ‚, Wielkopolski Kurator OÅ›wiaty, dodajÄ…c iż Polska do tej wojny stanęła samotnie, mogÄ…c liczyć tylko na wsparcie WÄ™grów. - To Å›wiÄ™to żoÅ‚nierza polskiego, Å›wiÄ™to Wojska Polskiego, Å›wiÄ™to wszystkich żoÅ‚nierzy polskich, którzy na przestrzeni tysiÄ…ca lat walczyli o nasz kraj. To Å›wiÄ™to milionów polskich żoÅ‚nierzy, którzy z broniÄ… walczyli o naszÄ… ojczyznÄ™, nie tylko mężczyzn, ale także kobiet, mÅ‚odzieży, a nawet dzieci. ÅšwiÄ™to wszystkich tych, którzy wspierali żoÅ‚nierzy polskich walczÄ…cych za naszÄ… wolność i o naszÄ… niepodlegÅ‚ość - dodaÅ‚ MichaÅ‚ Glejzer, przewodniczÄ…cy Rady Miasta.
Po przemówieniach delegacje zÅ‚ożyÅ‚y kwiaty i znicze na kwaterze wojskowej, a także na grobie mÅ‚. chor. JarosÅ‚awa Maćkowiaka, gnieźnianina polegÅ‚ego dziesięć lat temu w Afganistanie. Uroczystość zakoÅ„czyÅ‚o odÅ›piewanie Roty.
